Jak wszyscy wiemy, posiadanie zwierzaka ma masę plusów. Niestety, często rodzi pewien obowiązek, a mianowicie częste oraz uciążliwe odkurzanie sierści pupila.

Nie ma się co dziwić, że coraz więcej osób myśli o robocie sprzątającym. Autonomiczny odkurzacz sam przecież usuwa nieczystości z dywanów i podłóg. Sęk w tym, że posiadacze zwierząt muszą bacznie zwrócić uwagę na kilka cech takiego sprzętu, radząc sobie z zakupowymi dylematami.

Przejdźmy więc do konkretów, aby taka inwestycja stała się łatwiejsza!

Czy roboty sprzątające radzą sobie z wciąganiem sierści?

To zależy od modelu, ale te najlepsze – jak najbardziej. Kluczowa jest tu rzecz jasna siła ssąca. W przypadku odkurzaczy automatycznych najczęściej jest wyrażana w Paskalach. To jednostka ciśnienia.

Ile tych Paskali trzeba? Najlepiej powyżej 2000 Pa. Jak widać po tym rankingu: https://www.prorankingi.pl/rankingi/male-agd-do-domu/odkurzacze-automatyczne/, najlepsze odkurzacze automatyczne spokojnie przekraczają tę wartość. Coraz częściej dosięgają poziomu 2500, a nawet 2600 Pa. To wystarczająco dużo, aby wyłuskiwać sierść, która została już dawno wdeptana w dywan czy wykładzinę.

Co z oczyszczaniem szczotki robota sprzątającego?

Przechodzimy do wyjątkowo upierdliwej czynności: oczyszczania szczotki. Roboty sprzątające różnią się w wielu aspektach, ale pod względem mechanizmu odkurzającego przejawiają kilka wersji.

Oto najczęściej spotykane opcje:

  • Wąska ssawka – nawet nie patrz na robota z tym mechanizmem, jeżeli ma odkurzać sierść. Nie podoła zadaniu. Zawsze wybieraj sprzęt ze szczotką… lub szczotkami.
  • Szczotka z włosiem – wałek z kępami/pasmami włosia, które penetrują dywany, aby lepiej zbierać z nich zabrudzenia. Skuteczne rozwiązanie. Jest tylko jeden problem, ale za to jaki: nawijanie się kudłów na szczotkę. Skutkuje bardziej czasochłonnym oczyszczaniem jej za pomocą dołączonego w zestawie czyścika lub nożyczek. Niektóre szczotki mają specjalne kanaliki, które ułatwiają konserwację. Siłą rzeczy zdecydowana większość robotów korzysta ze szczotek tego typu.
  • Gumowe szczotki – w najlepsze wersji 2, które obracają się przeciwbieżnie. Również nie mają większych problemów z odkurzaniem sierści z dywanów (choć to też zależne od siły ssącej) i są łatwiejsze w czyszczeniu (mniej się na nie nawija). Niestety, to rzadko spotykane rozwiązanie. Słyną z niego np. roboty firmy iRobot. Być może ten producent ma jakieś patenty na rynku odkurzaczy automatycznych.

Ostatecznie wybór robota sprzątającego, który ma szczotkę z włosiem, nie jest złym pomysłem, ale musisz się liczyć z mozolniejszą konserwacją.

Odkurzanie sierści a zapełnienie pojemnika robota odkurzającego

Kolejny problem, który doskwiera właścicielom zwierzaków. Im więcej sierści, tym częściej robot będzie wymagał opróżniania jego zbiornika. Przyda się więc jak najpojemniejszy pojemnik na śmieci.

Są na rynku roboty, które mają większe stacje z workami. Działa to tak, że sprzęt wjeżdża na stację i przesyła nieczystości ze swojego pojemnika do worka umieszczonego w stacji.

Rutynowe odkurzanie sierści – z robotem jest łatwiejsze!

To niepodważalna zaleta. Mając odkurzacz samojezdny, oszczędzasz kupę czasu i sił. W końcu to on odkurza, a nie Ty.

Co więcej, aplikacje robotów sprzątających praktycznie zawsze dają funkcję harmonogramu. Zaplanujesz dokładne godziny, w których sprzęt ma rozpocząć pracę. Nie musisz być więc w domu. Możesz wyjść na spacer ze zwierzakiem, a odkurzacz zrobi swoje. Przyjemna wizja, prawda?

Robot sprzątający a reakcja pupila

Z tego, co zaobserwowałem po swoim kocie, jest on zazwyczaj zaciekawiony robotem sprzątającym. Gdy sprzęt zaczyna odkurzać, kociak woli się od niego trzymać z daleko.

Najczęściej wynoszę i zamykam go w innym pomieszczeniu, aby za bardzo się nie stresował.

Niestety, trudno przewidzieć reakcję domowego pupila na tak dziwny dla niego obiekt jak robot sprzątający. Większość zwierzaków się boi, choć niektóre mogą być obojętne, a jeszcze inne agresywne lub mocno wystraszone.

Czy robot sprzątający jest dobrą inwestycją dla posiadaczy zwierząt?

To trudne pytanie, ale ustalmy kilka faktów:

  • Zależnie od metrażu, obecności dywanów i ilości sierści do odkurzania, posiadacze zwierząt powinni celować w jak najlepszy model. Musi oferować porządny mechanizm odkurzający i jak najwyższą siłę ssącą. Często wiąże się to z wydatkiem rzędu 2000 zł (lub jeszcze większym). W zamian masz pewność, że sprzęt solidnie odkurzy posadzkę, wciągając sierść nawet głęboko osadzą w dywanach.
  • Pewnymi przeszkodami są niewielkie pojemniki na śmieci i najczęściej spotykane szczotki z włosiem, które trzeba oczyszczać. Musisz o tym pamiętać przed zakupem, ponieważ te cechy w połączeniu z masą sierści do odkurzenia mogą dać Ci się we znaki.
  • Mimo tego taka inwestycja kusi, bo przy zakupie markowego sprzętu oszczędzisz niesamowicie dużo czasu i sił, częściej ciesząc się z czystego domostwa pozbawionego kłębów sierści.

Osobiście polecam zakup, a przynajmniej zainteresowanie się sprzętem tego typu. Czasem będzie wymagał pewnych poprawek za pomocą odkurzacza tradycyjnego, ale i tak wybawi Cię od tak częstego odkurzania.

Do tego rynek tego sprzętu coraz bardziej się rozrasta. MBOT 950 (test: https://www.prorankingi.pl/blog/moneual-mbot-950-test-opinia-czy-warto/) czy PURON PR10 (test: https://www.prorankingi.pl/blog/puron-pr10-test-opinia-czy-warto/) to przykładowe modele, które znakomicie wciągają sierść i mimo szczotki z włosiem satysfakcjonują wielu posiadaczy zwierząt… w tym mnie.

materiał partnera

ikona podziel się Przekaż dalej