Lękliwy pies ze schroniska. Wyjaśniamy, jak zadbać o czworonoga
Adopcja psa ze schroniska to danie nowego życia zwierzakowi, którego przyszłość i przeszłość malowała się dotąd w szarych barwach. Bezsprzecznie jest to dobry uczynek... ale też wyzwanie. Schronisko to miejsce, które większość psów opuszcza z wyraźnym piętnem na psychice. Poziom stresu, jaki towarzyszył im codziennie, jest potwornie wysoki. Dodając do tego przejścia z przeszłości, które mogły być różne, a najczęściej nie były wesołe... Nikogo nie dziwi lęk, który wkroczy w nasze życie wraz z adoptowanym psem. Jak sobie radzić, gdy pies się boi? Jak mu pomóc? Na co uważać? Opisujemy w poniższym artykułem.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o adopcji zwierząt.
Lękliwy pies ze schroniska – czego możemy się spodziewać
Zabieramy psiaka „zza krat”, by dać mu dom już na zawsze i otoczyć miłością. Niestety, on nie wie, jakie mamy zamiary. Czas w tym wypadku jest niezbędny, żeby zbudować zaufanie i nawiązać relację z nowym członkiem rodziny. Statystycznie okres adaptacji w nowym domy wynosi 6 tygodni. Oczywiście jest to indywidualna kwestia - niektóre psy adaptują się szybciej inne dłużej. Warto jednak przyjąć, że te pierwsze kilka tygodni to okres, w którym powinniśmy uważnie obserwować nowego towarzysza, ponieważ jest duża szansa, że z czasem jego zachowanie bardzo się zmieni. Może nawet w niczym nie przypominać psa, którego poznaliśmy w schronisku.
Możliwe, że trafi do nas psiak, który doznał w przeszłości wiele krzywd ze strony człowieka (np. był bity), lub miał bardzo mało kontaktu z ludźmi. W takiej sytuacji naturalną reakcją będzie strach, dlatego powinniśmy zadbać, by powitanie było tak spokojne, jak to możliwe. Jeśli widzimy, że piesek trzęsie się ze strachu, najlepsze co możemy zrobić to... dać mu święty spokój. Nie patrzeć na niego, nie zagadywać, nie próbować głaskać. Dobrym pomysłem za to jest podrzucanie smacznych kąsków. Pies, który bardzo się boi, na ogół nie chce jeść. Jeśli widzimy, że smakołyki zaczynają znikać, możemy założyć, że lęk się zmniejsza. Poza tym dobre jedzonko poprawia samopoczucie, niezależnie od gatunku.
Ważną zasadą jest: nie podchodzić do psa, a namówić go by sam się zbliżył. Jeśli zaczniemy naciskać i chodzić za psem, który się boi, prawdopodobnie będzie uciekał. Z jego doświadczenia życiowego, prawdopodobnie, wynika, że zbliżający się człowiek to potencjalne zagrożenie, więc chodząc za psem tylko zwiększymy w nim niepewność. Zdecydowanie lepszy efekt osiągniemy, dając psu czas, by skojarzył naszą obecność z pojawiającymi się smakołykami, a następnie stopniowo będziemy zachęcać, by sam się po nie zbliżał.
Zza krat do klatki? Dlaczego warto wprowadzić klatkę kennelową
Właściciele psów adoptowanych ze schroniska, często nawet nie myślą o zakupie klatki kennelowej, ponieważ kojarzy się ona z więzieniem psa, który przecież dopiero co “siedział za kratami” w schroniskowym boksie. To jednak zupełnie mylne wrażenie, ponieważ docelowo, klatka ma być dla psa bezpiecznym azylem. Absolutnie nie chodzi o to, aby go tam zacząć nagle zamykać! Wiele lękliwych psów szuka bezpiecznego kąta, w którym mogą się schować. Często chowają się za meblami, pod schodami i tak dalej. Klatka kennelowa daje psu poczucie bezpiecznej, zamkniętej przestrzeni, w której nikt go nie zaskoczy. Dzięki umieszczeniu legowiska w klatce dajmy psu jego własne miejsce do odpoczynku.
Konieczne jest wprowadzenie zasady mówiącej, że klatka jest azylem, którego nie wolno naruszyć. Nie zaczepiamy psa, gdy w niej jest, nie próbujemy wyciągać z niej ani głaskać. Dzięki temu, jeśli naszego czworonoga przerośnie jakaś trudna, nowa sytuacja, będzie mógł się z niej wycofać i schować. Co ważne - w miejscu do tego przeznaczonym, w którym na pewno nie będziemy mieli potrzeby mu przeszkadzać. Tym samym my dostaniemy jasny sygnał, kiedy nasz podopieczny potrzebuje więcej przestrzeni.
Kolejnym plusem jest fakt, że klatkę możemy w przyszłości zabierać ze sobą w razie wyjazdów lub stresujących sytuacji (np. Jazda samochodem), dzięki temu wrażliwemu psu łatwiej będzie się odnaleźć w nowej sytuacji. Nauka zostawania w klatce zmniejsza też prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z zostawaniem w samotności. A może zainteresuje cię także ten artykuł o agresji u psa na tle lękowym?
Z psem w domu - daj psu poczucie bezpieczeństwa, ale nie bądź jego źródłem
Częstym błędem po adopcji, jest zalewanie psa czułością i ciągłe „niańczenie”, gdy tylko psiak zaufa opiekunowi. Chcemy w ten sposób wynagrodzić trudną przeszłość i uzupełnić braki emocjonalne, jakie spowodowały przykre doświadczenia. Wielu opiekunów bierze też urlop, żeby w pierwszym okresie mieć nowego podopieczne go cały czas na oku. Trzeba pamiętać, że psy nie myślą tak samo, jak my. One żyją w “tutaj i teraz”. Pies, który był bity, będzie się bał uniesionej ręki, ponieważ wie, że może ona zapowiadać ból. Jednak leżąc z nami na kanapie, nie będzie wspominał razów, które otrzymał w przeszłości. Nie znaczy to oczywiście, że trudna przeszłość nie zostawia w psach śladów - takie psy często mają bardzo mało pewności siebie. Tak jak my wiarę w swoje możliwości budujemy na podstawie osiągniętych sukcesów, a tracimy, odnosząc porażki, tak i nasze psy wskutek przeżytych traum stają się niepewne.
Gdy psiak trafia do nowego domu i nawiązuje relację z właścicielem, może dojść do wniosku, że to właśnie człowiek, jest tym najważniejszym elementem, który sprawia, że jest dobrze i bezpiecznie. Ten wniosek to prosta droga do nadmiernego przywiązania do opiekuna, a to z kolei prowadzi do problemów z zostawaniem samemu.
Możemy zaoszczędzić sobie i psu wielu problemów, jeżeli od pierwszych dni zadbamy, aby nasz pupil przebywał też...sam ze sobą. Nie wymaga to szczególnie dużo wysiłku. Wystarczą takie drobiazgi jak zamykanie za sobą drzwi, gdy wychodzimy na chwilę do kuchni czy łazienki - to już jest informacja, że człowiek za chwilę wróci, nawet jeśli pies nie pójdzie za nim krok w krok. Warto też poświęcać psu dużo uwagi w tych godzinach, w których zwykle jesteśmy w domu, natomiast mocno ograniczać interakcję w godzinach pracy - dzięki temu psu łatwiej będzie znieść rozłąkę, gdy będziemy musieli wrócić do normalnego funkcjonowania. W tym celu można zaopatrzyć się w suszone gryzaki, które będziemy podawać psu, gdy będzie sam w innym pokoju (ewentualnie na swoim legowisku) - dzięki temu, pies nauczy się, że nowy dom jest bezpieczny, nawet gdy opiekuna nie ma w zasięgu wzroku. Pies, który potrafi zostawać sam, może spokojnie odpocząć, zamiast śledzić każdy ruch właściciela a odpoczynek i spokój, to właśnie to, czego najbardziej potrzebuje pies świeżo po adopcji.