Kosz dla psa na rower - rodzaje, ceny, sposób montażu, opinie
Coraz więcej ludzi, zwłaszcza latem, przesiada się z samochodu na rower. Można nim dojechać do pracy, omijając uliczne korki, można też wybrać się na wycieczkę za miasto. Jeżeli mamy niedużego psa, można go zabrać ze sobą na rower. Trzeba jednak spełnić kilka warunków, aby jazda z psem na rowerze była wygodna, a nade wszystko bezpieczna. Jednym z nich jest kosz dla psa na rower. Podpowiadamy, co należy zrobić.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o akcesoriach dla psów.
Jak bezpiecznie przewozić psa na rowerze
Kosz dla psa na rower – dla jakich psów
Najpierw należy psa zważyć. Ograniczeniem w przypadku, kiedy planujemy zamontować koszyk do roweru, jest bowiem ciężar ciała naszego pupila. W koszyku na rower można przewozić małego psa o wadze do 10 kg, gdyż pojemnik taki ma ograniczony udźwig, ponadto rower nie może być niestabilny i obciążony jednostronnie. Pies duży, o wadze powyżej 10 kg może być przewożony w przyczepce rowerowej, a jeżeli planujemy krótką przejażdżkę, można go przypiąć do roweru za pomocą specjalnej smyczy z amortyzacją i uchwytu.
Ale nie tylko wielkość i waga są decydujące, jeżeli chcemy wozić psa w koszyku. Pies nie może być nerwowy ani strachliwy. Nie zawsze da się zmienić psią naturę. Oczywiście trzeba wcześniej zapoznać czworonoga z rowerem i dobrze, jeżeli polubi on nasz jednoślad. Są jednak psy, które są bardzo żywiołowe, nie mogą usiedzieć na jednym miejscu i „wszędzie ich pełno”. Są i takie, które w wieku szczenięcym były zaniedbane socjalizacyjnie i wykazują nadmierną lękliwość. Jeżeli nie ma możliwości skorygowania behawioru, trzeba będzie zrezygnować z wożenia psa na rowerze, aby nie wpędzać go w jeszcze większy stres.
Nie jest też wskazany kosz dla psa na rower, jeżeli nasz czworonóg cierpi na chorobę morską. Niektóre psy źle znoszą jazdę jakimkolwiek środkiem lokomocji. Bywa, że pies w pociągu ślini się i wymiotuje, nie pomagają mu leki hamujące objawy choroby morskiej. Większość psów z niej „wyrasta”, ale są i takie, które chorują przez całe życie i takim należy oszczędzić wycieczek rowerowych.
Przyzwyczajanie psa do roweru i koszyka
Zanim jednak wyruszymy na pierwszą wycieczkę, konieczne jest oswojenie psa z koszem i rowerem. Nie można zapakować go „z marszu” do koszyka, gdyż można go w ten sposób narazić na stres, który trwale zniechęci go do rowerowych wycieczek. Najlepiej, jeżeli pies towarzyszy nam podczas przygotowywania koszyka i roweru, a wcześniej zapozna się z samym koszykiem w domu, jeszcze przed zamontowaniem. Dobrym pomysłem jest postawienie koszyka na podłodze, włożenie do niego psiego kocyka i zabawki albo kilku granulek karmy. Kiedy pies nauczy się wskakiwać do koszyka, można podawać mu smakołyk, jak już do niego wejdzie. Wtedy skojarzy sobie wchodzenie do koszyka z przyjemnością i szybko to „ogarnie”.
Kolejnym krokiem jest przyzwyczajenie psa do koszyka na rowerze. Musimy zamontować kosz dla psa na rower przy nim, niech się przygląda. Następnie umieszczamy w koszyku kocyk, który wkładaliśmy do niego wcześniej, smakołyk i wkładamy pupila. Głaszczemy i chwalimy. Ćwiczenie powtarzamy po 2 – 3 razy w czasie jednej sesji, robiąc po dwie sesje przez kilka dni. W zależności, jak szybko pies przyzwyczai się do siedzenia w koszyku na rowerze, możemy rozpocząć jazdę.
Polecane karmy dla psów - sprawdź ceny!
Pierwszego dnia prowadzimy rower, idąc obok i trzymając kierownicę. Dystans za pierwszym razem musi być krótki (kilkanaście metrów), a stopniowo się go wydłuża. Kiedy zauważymy, że pies zachowuje się spokojnie, zaczynamy wsiadać na rower i postępujemy podobnie, zaczynając od kilkunastu przejechanych metrów. Za każdym razem kończymy sesję smakołykiem. Każdy pies inaczej przyswaja nową sytuację, ale przeciętnie nauka trwa 1 – 2 tygodnie. Dlatego, planując wycieczki rowerowe z psem, oswajanie czworonoga z koszem trzeba zacząć odpowiednio wcześniej. Uwaga: nie należy do tego używać żadnych akcesoriów do stosowania przymusu, jak tzw. obroża wychowawcza dla psa. Układając psa stosujemy bodźce pozytywnie motywujące, jak smakołyki i pochwały. Obroża wychowawcza dla psa emituje impulsy elektryczne, działające negatywnie na jego psychikę. Sprawdź także ten artykuł na temat wyboru plecaka dla psa.
Kosz dla psa na rower – rodzaje, montaż, ceny
Rodzaje koszyków rowerowych dla psów
Koszyki rowerowe najczęściej są wykonane z wikliny, podobnie jak koszyki na zakupy. Nieco droższe wykonuje się z rattanu, który jest wodoodporny i bardziej wytrzymały, albo z metalu. Niektóre z nich są wyposażone w metalową kratkę, zabezpieczającą psa przed wypadnięciem lub wyskoczeniem. W handlu dostępne są też pojemniki z tworzywa, które, choć stosunkowo niedrogie, nie cieszą się większą popularnością.
Koszyk może być montowany na kierownicę, do ramy albo na bagażnik rowerowy. Małego psa można przewozić z przodu, nieco większego – przy ramie, natomiast pies duży powinien jeździć z tyłu. Koszyk powinien być odpowiednio pojemny, aby pies mógł w nim swobodnie siedzieć i zwinąć się w kłębek. Wyścieła się go kocykiem, pod który można dodatkowo położyć coś miękkiego. Pies w koszyku powinien być przewożony w obroży, natomiast smycz trzeba odpiąć i zdjąć kaganiec (jeżeli jest w ogóle używany, np. kaganiec dla yorka raczej nie będzie potrzebny.
Oto co należy wziąć pod uwagę, wybierając kosz dla psa na rower:
- Wielkość – była już mowa o tym, jaki duży powinien być koszyk. Należy dostosować go do rozmiarów psa. Trzeba jednak pamiętać, że kosz używany do przewozu psów, montowany z przodu, nie może ograniczać manewrowania rowerem ani widoczności. Np. dla yorka wystarczy koszyk rozmiarami przypominający karmnik dla ptaków.
- Materiał – najlepszy jest kosz wiklinowy albo rattanowy, używany dla psów małych, montowany z przodu, a metalowy dla psów większych spełni najlepiej swoje zadanie, jeżeli zamocuje się go na bagażnik rowerowy. Koszyk wiklinowy lub rattanowy oczywiście też się nadaje, ale w sprzedaży są dostępne głównie koszyczki z tych materiałów dla psów mniejszych.
- Zabezpieczenia – kosze, koszyki i koszyczki do przewozu psów zazwyczaj są wyposażone w kratkę zabezpieczającą. Wprawdzie ogranicza ona swobodę czworonoga, ale nie może on kręcić się podczas jazdy. Otwarty koszyk można zastosować tylko wtedy, jeżeli pies jest na tyle oswojony z rowerem, że możemy przewidzieć jego reakcje.
Dodatkowe akcesoria
Planując zakup roweru z myślą o wycieczkach, zazwyczaj poszukujemy trekkingowego, wyposażonego fabrycznie w bagażnik. Jeżeli jednak mamy rower bez bagażnika, na ramie znajdują się otwory montażowe, do których można go zamontować. Bagażnik rowerowy może być wykonany:
- Z aluminium – jest najtańszy i lekki, ale ma ograniczony udźwig
- Ze stali – a ściśle z lżejszych jej stopów, o wytrzymałości nawet do 40 kg
- Z tytanu – najtrwalsze, ale i najdroższe, lekkie i bardzo wytrzymałe.
Jeżeli nie ma w ramie otworów, lepiej zrezygnować z zakupu takiego roweru. Wprawdzie można zamontować bagażnik wspornikowy do rury podsiodłowej, ale taka konstrukcja ma bardzo niewielki udźwig – zaledwie do 10 kg.
Do zabezpieczenia koszyka zamontowanego na bagażniku przyda się ekspander. Są to specjalne gumki lub linki do mocowania , nie tylko zresztą koszyka, ale również zakupów, które przewozimy rowerem.
W Holandii jest bardzo rozpowszechniony bakfiets – dwukołowy lub trójkołowy rower bagażowy, który przeznaczony jest do przewozu dzieci. Wykorzystywany jest też do robienia większych zakupów. Z przodu ma dużą skrzynię, do której wkłada się siedzenia. Można go przerobić w odpowiedni sposób, aby dało się nim przewozić psa.
Kosz dla psa na rower można kupić w dobrym sklepie stacjonarnym lub internetowym, prowadzącym sprzedaż wszelkich akcesoriów dla zwierząt, np. kaganiec dla yorka lub mastifa, karmnik dla ptaków, terrarium dla chomika. Warto przyzwyczaić naszego czworonoga do koszyka na rower. Można wtedy wybrać się z nim na dłuższą wycieczkę. Pies oswojony z koszykiem z pewnością będzie się czuł lepiej niż pies w pociągu, nie zawsze tolerowany przez współpasażerów.