Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem? Wyjaśniamy
Są psy, które jazdę samochodem mają „we krwi” od najmłodszego wieku. Ale są też i takie, które nie znoszą jeździć autem, cierpią na chorobę lokomocyjną, a nawet tylko siedząc w samochodzie, zdradzają jej objawy – ślinią się i wymiotują. Jeżeli trafiliśmy na psa, który w samochodzie jest niespokojny, trzęsie się czy popiskuje, czeka nas spore wyzwanie. Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem?
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z pytaniami o psy.
Przewóz psa samochodem – przepisy, wyposażenie
Co mówią przepisy o przewozie psa autem?
Polskie prawo nie określa jasno wymogów zabezpieczenia psa podczas jazdy. Kodeks drogowy w art. 60 p. 1 jedynie zabrania kierowcy korzystania z pojazdu w sposób, który mógłby zagrażać jemu samemu, pasażerom, jak również innym uczestnikom ruchu drogowego, znajdującym się poza pojazdem.
Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 roku (z późniejszymi zmianami) o ochronie zwierząt w art. 1 ust. 2 stanowi, że jeżeli dana kwestia nie jest uregulowana w ustawie, do zwierzęcia stosuje się przepisy dotyczące rzeczy, zatem w przypadku przewozu należy zastosować przepisy dotyczące ładunku. Zgodnie z kodeksem drogowym ładunek nie może ograniczać kierowcy widoczności, utrudniać prowadzenia pojazdu i musi być zabezpieczony przed zmianą położenia. Niezastosowanie się do tego przepisu może skutkować grzywną od 20 do 500 zł.
Inny zapis w cytowanej ustawie (art. 6 ust. 2, art. 35 ust. 1) przewiduje kary dla przewożącego zwierzę w nieodpowiednich warunkach, narażając je na cierpienie i stres, co traktowane jest jako przestępstwo. Kary te to grzywna, ograniczenie wolności, a nawet pozbawienie wolności do 2 lat.
W każdym razie pies musi być przewożony tak, aby nie stanowił zagrożenia dla kierowcy i pasażerów, a także, aby miał w samochodzie warunki zapewniające wygodę i bezpieczeństwo.
Akcesoria, które trzeba mieć w samochodzie
W zależności od wielkości psa i jego specyficznych wymagań, a także rodzaju samochodu, można dobrać różne akcesoria do przewozu psa. W każdym wypadku najważniejszy jest komfort zwierzęcia. Co powinniśmy wziąć pod uwagę, aby nauczyć psa jeździć autem bez większego stresu?
- Transporter – pojemnik z tworzywa sztucznego (najczęściej), przeznaczony do przewożenia w samochodzie małych zwierząt, w tym psów małych ras. Można go ustawić na siedzeniu lub w bagażniku auta kombi. Na siedzeniu dodatkowo można go zabezpieczyć pasami, a w bagażniku zablokować boki, aby uniemożliwić przesuwanie się lub wywrócenie transportera, np. podczas gwałtownego hamowania
- Klatka – rozwiązanie dla psów ras średnich i większych, nienadające się jednak do samochodu typu hatchback ani sedan. Klatka ma tę przewagę nad transporterem, że można ją złożyć na płasko i stale wozić w samochodzie.
Tak w klatce, jak i w transporterze należy ułożyć kocyk lub materac na całej powierzchni spodu, aby pies mógł swobodnie się położyć. Można mu też dać ulubioną zabawkę na czas podróży.
- Pasy samochodowe dla psa i szelki – uniemożliwiają przemieszczanie się psa podczas jazdy autem. Do szelek dopina się krótką smycz, której drugi koniec wpina się do gniazda pasów bezpieczeństwa. Ważne, aby szelki były wykonane z materiału niepowodującego otarć skóry i dobrane do wielkości psa
- Mata samochodowa – w sprzedaży są maty na tylne siedzenie lub do bagażnika. Dobiera się ją do wielkości samochodu. Może być stosowana razem z szelkami i pasem bezpieczeństwa. Oprócz tego pełni funkcję ochronną, np. jeżeli pies wymiotuje podczas jazdy. Mata musi być wykonana z materiału dobrej jakości i być łatwa do prania
- Kratka samochodowa – montowana między bagażnikiem a tylnymi siedzeniami, uniemożliwiająca „wędrowanie” psa w czasie jazdy
- Mata chłodząca – bardzo przydatna podczas upałów i przy braku klimatyzacji, jeżeli pies jest niespokojny z gorąca. Może spełnić swoje zadanie, kiedy chcemy nauczyć psa jeździć autem, a upał niezbyt temu sprzyja
- Butelka z wodą i miska do picia – zawsze trzeba mieć taki zestaw ze sobą, szczególnie na dłuższej trasie, kiedy robimy postoje. W sprzedaży są zarówno butelki, jak i miski turystyczne dla psów, wygodne w użyciu i zajmujące niewiele miejsca.
Wszystkie te akcesoria nie należą do najtańszych, ale sprawiając sobie nowego członka rodziny (zakup szczeniaka w hodowli, adopcja psa) trzeba mieć świadomość, ile kosztuje utrzymanie psa i ile wydatków nas czeka. Te na szczęście są na ogół jednorazowe. Sprawdź także ten artykuł z poradami, jak wychować psa.
Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem
Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem w transporterze i bez niego
Bezpośrednio przed jazdą samochodem nie należy psa karmić. Chodzi o to, aby czworonóg nie odczuwał niepotrzebnych dolegliwości związanych ze stresem. Niespokojny, zdenerwowany pies często reaguje rozwolnieniem, może też za pierwszym razem wystąpić choroba lokomocyjna. Pierwsza (i kilka następnych) jazda powinna być krótka. Pies ma najpierw oswoić się z samochodem i jego wnętrzem, z transporterem lub szelkami i pasem.
Próbkę zachowania w samochodzie możemy mieć już pierwszego dnia, wioząc psa do domu. Jeżeli jest to kilkutygodniowy szczeniak z hodowli, przyzwyczajenie go do jazdy samochodem nie powinno być trudne. Jeżeli piesek nie trzęsie się podczas jazdy i wygląda, że nie boi się podróży – mamy szczęście. Natomiast jeżeli miała miejsce adopcja psa dorosłego (np. ze schroniska), może on reagować różnie. Jeżeli zaobserwujemy, że boi się, trzęsie się lub ślini, naukę jazdy samochodem należy przełożyć do czasu, aż nasz nowy członek rodziny zaaklimatyzuje się w domu, nauczy czystości, posłuszeństwa (o ile jest taka konieczność) i przyzwyczai do domowników.
Polecane karmy dla psów - sprawdź ceny!
Przed pierwszą jazdą idziemy z psem na długi spacer, pozwalamy mu się wybiegać i zmęczyć. W ten sposób szanse, że pies w czasie jazdy będzie spał, są większe. Do klatki lub transportera przyzwyczajamy psa w domu odpowiednio wcześniej, żeby sam zajmował w nich miejsce. Dopiero później umieszczamy je w samochodzie. Zabieramy też psa do auta bez jazdy, aby w nim posiedział i oswoił się ze specyfiką wnętrza. Za każdym razem podajemy smakołyk, aby wsiadanie do auta kojarzyło się psu z miłymi doznaniami. Podobnie postępujemy, jeżeli pies ma jeździć w szelkach i z pasem bezpieczeństwa – zakładamy mu „uprząż” w domu i zapinamy smycz, początkowo na kilka minut, stopniowo wydłużając czas. Przed podróżą kładziemy w transporterze (klatce) lub na siedzeniu kocyk psa i jego ulubioną zabawkę.
Podczas jazdy nie włączamy głośnej muzyki, nie umieszczamy też w aucie niczego, co wydziela intensywny zapach. Może to spowodować niepokój i nudności u psa.
Ważne: pierwsza jazda nie powinna być do gabinetu weterynaryjnego. Psy nie lubią wizyt u lekarza i chodzi o to, aby jazda samochodem nie kojarzyła się z czymś nielubianym. Natomiast może to być wypad np. nad pobliskie jezioro, o ile wiemy, jak nauczyć psa pływania i samodzielnego wchodzenia do wody. Nie zabieramy też psa, jadąc po zakupy do marketu, aby zostawić go w samochodzie na parkingu. Nigdy, pod żadnym pozorem tego nie robimy, zwłaszcza w upalne dni. Może to zakończyć się tragicznie.
Choroba lokomocyjna u psa
Choroba lokomocyjna objawia się dość charakterystycznie: pies zaczyna się ślinić, jest niespokojny, często ziewa lub dyszy, miewa też nudności i wymioty. Objawy te mogą się nasilać w niesprzyjających okolicznościach, jak hałas, niemiłe zapachy, zaduch, jazda po nierównej drodze czy gwałtowne hamowanie.
Pies, który jest przyzwyczajony do jazdy samochodem od szczeniaka, nie będzie cierpiał na chorobę lokomocyjną. Natomiast u dorosłego jej objawy mogą się utrzymywać dość długo, niekiedy nawet przez całe życie, a wtedy trzeba szukać pomocy w medycynie. W dobrych sklepach zoologicznych można kupić suplementy antystresowe na bazie ziołowej, w postaci syropu lub żelu, można też nabyć leki przeciwko chorobie lokomocyjnej. Trzeba tylko ściśle przestrzegać zaleceń, umieszczonych na ulotce.
Znacznie lepiej jednak jest zasięgnąć porady lekarza weterynarii. Podawanie jakichkolwiek medykamentów na własną rękę, zwłaszcza tych przeznaczonych dla ludzi, może wywołać opłakane skutki (zatrucie, a w skrajnych przypadkach śmierć). Lekarz zbada psa, przepisze odpowiedni lek i zaleci dawkowanie. Często można lek kupić na miejscu w gabinecie.