Humanizacja psów – kiedy posuwamy się za daleko?
Chcemy dla swoich psów wszystkiego, co najlepsze. Zapędzamy się jednak za daleko, a humanizacja psów zaczyna stawać w sprzeczności z ich psią naturą oraz potrzebami. Czy wożenie psów w wózkach to dobry pomysł? Wino dla psów, makaroniki, a nawet całe psie cukiernie? Rynek produktów dla zwierząt rośnie. Gdzie są granice? Postanowiliśmy przyjrzeć się nowemu podejściu do czworonogów oraz temu, co robimy źle!
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o pytaniach o psy.
Czym jest humanizacja? Jak odpowiada na nią rynek zoologiczny?
Humanizacja zwierząt domowych jest odpowiedzią na zmieniające się podejście do psów i kotów. Obecnie nasi pupile są dla nas rodziną, a wielu opiekunów traktuje je jak swoje dzieci. W ten sposób stajemy się podatni np. na zakup produktów, które kupilibyśmy dla siebie. Widać to po nieustającym wzroście światowej sprzedaży produktów dla psów i kotów.
Co ważne, nie tylko wydajemy więcej, ale i z większą starannością poszukujemy właściwych produktów. Opiekunom coraz częściej zależy na karmie lub zabawkach klasy premium, super premium lub wręcz ultrapremium. Prognozy ekonomistów mówią, że w najbliższym czasie wzrost sprzedaży produktów z kategorii opieki nad zwierzętami przekroczy wzrost innych sektorów, jak zdrowie i uroda, elektronika, czy moda.
W dobie humanizacji psów rozwijają się liczne firmy, które postawiły na produkty dla zwierząt. Obecnie funkcjonują już cukiernie dla zwierząt, tworzone są karmy roślinne, a w sieci dostępne są luksusowe smycze dla psów od znanych projektantów lub małych, rzemieślniczych marek. Coraz powszechniej dostępne są salony pielęgnacyjne i markowe ubrania dla zwierząt! Organizujemy także psie urodziny, czy kupujemy zwierzętom prezenty na Boże Narodzenie. W trend humanizacji wpisują się także pożegnania z naszymi pupilami i pogrzeby dla psów. W Polsce możliwa jest kremacja zwierząt domowych i otrzymanie urny z prochami pupila.
Humanizacja psów a ich dieta
Humanizacja wpływa na większość, jeżeli nie wszystkie aspekty psiego życia. Wyniki jednego z badań pokazują, że nawyki oraz wybory żywieniowe właścicieli są jednym z trzech głównych powodów, dla których konsumenci wybierają określone rodzaje karmy dla ich psów. Dotyczy to m.in. produktów bez zbóż lub wegetariańskich. To jednak nie koniec! Przyjrzyjmy się dwóm odmiennym biegunom żywienia czworonogów związanych z ich „uczłowieczaniem”.
Pierwszy trend to chęć wyboru jak najlepszej komercyjnej karmy dla pupila. Producenci zauważyli, jak mocno przekładamy swoje nawyki na chęć żywienia swoich pupili. Trendy w dietetyce ludzi i zwierząt zbiegają się zatem od lat. Na rynku zoologicznym wzrasta nie tylko ilość karm opisanych jako premium lub superpremium, ale także karm wzbogaconych o składniki dobrze postrzegane i lubiane przez ludzi. W posiłkach oraz suplementach dla psów znajdziesz bataty, jarmuż, spirulinę, czy grzybki znane z tradycyjnej medycyny chińskiej.
Polecane karmy dla psów - sprawdź ceny!
Obecnie wiele produktów dla zwierząt jest także specjalnie zaprojektowanych tak, by przypominały produkty dla ludzi. Niektóre marki produkują psie batoniki, francuskie makaroniki, czy smakowite psie smoothie. Czy jest w tym coś złego? Pewnie nie, o ile dane produkty spełniają wymagania żywieniowe psów. Co ciekawe, ludzie najprawdopodobniej przygotowywali diety dla swoich psów towarzyszących, począwszy od 2500 do 3000 lat wstecz. Badania sugerują celowe karmienie określoną dietą, a dane izotopowe dla przebadanej grupy psów wykazały bardzo zróżnicowaną dietę. Niektóre psy spożywały dużą część białek roślinnych, podczas gdy inna grupa zwierząt była karmiona dietą bardzo bogatą w mięso. Wybór diety wydaje się być oparty na rolach ludzi pełnionych w danej społeczności oraz na ich relacjach z psami. Przykładowo pracujący pies w typie pasterskim jadł więcej produktów roślinnych, gdy zwierzęta członków społeczności o wyższym statusie mogły dostawać więcej mięsa w swojej diecie. Psy nie zawsze spożywały zatem duże ilości mięsa, które znalazło się w centrum zainteresowań współczesnych opiekunów. Ankiety wskazują, że opiekunowie szukają wysokiej zawartości produktów pochodzenia zwierzęcego (najchętniej mięsa mięśniowego), a część z nich decyduje się na dietę BARF lub domowe przygotowywanie gotowanych posiłków.
W odróżnieniu od opiekunów, którzy w dobie humanizacji psów szukają najwyższej jakości produktów dla swoich podopiecznych oraz dużej zawartości mięsa w karmach, są te osoby, które chcą karmić zwierzęta dosłownie jak ludzi, czyli swoim jedzeniem. Krok w tym kierunku jest zdecydowanie niekorzystny. Z jednej strony bowiem stajemy się bardziej świadomi i wyedukowani, jeżeli chodzi o potrzeby naszych psich przyjaciół, a z drugiej często zaczynamy zbyt mocno bazować na postrzeganiu zwierząt jako „futrzastych” ludzi. Jak to wygląda w praktyce? Sprawdź także ten artykuł z poradami, jak ocenić stan zdrowia psa.
Co robimy źle? Przykłady z życia wzięte
Twój pies je to samo co Ty? Pies, który jest mocno humanizowany przez swojego opiekuna, bardzo często je „to samo”, co opiekun. Zdarza się, że jest to tylko wspomniany odpowiednik np. karma wegetariańska, gdy opiekun jest na diecie roślinnej lub karma bezzbożowa, gdy opiekun ma np. nietolerancję glutenu. Niestety, humanizacja przyjmuje też inną formę. Psy dostają zatem smakołyki z naszych stołów. Jeśli pies jest karmiony w ten sposób może brakować mu części składników odżywczych w tym witamin. Przeprowadzając wywiady dietetyczne dość regularnie (choć na szczęście nie często) spotykam się z historiami, gdy małe pieski jedzą ze swoimi opiekunami śniadania w postaci parówki i kawałka chleba z masłem albo porcji makaronu z mięsem mielonym na obiad.
Humanizacja można przyjmować bardzo skrajne formy. Traktowanie psa jak dziecka, może objawiać się nawet wożeniem go w wózku. Niestety taka zamiana psa w dziecko to same problemy! Psy muszą węszyć i badać swoje otoczenie. Zwierzęta chcą biegać, skakać i spotykać się z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Traktowanie psa jak człowieka może spowodować u psa niesamowity stres oraz wiele nieprawidłowych zachowań.
Wraz z trendem humanizacji psów u części opiekunów pojawiła się także niebezpieczna potrzeba izolowania ich czworonogów od innych psów. Ludzie postrzegają inne zwierzęta, jako zagrożenie dla ich ukochanego podopiecznego. W rezultacie takie zwierzę może stać się bardzo niepewne podczas nielicznych interakcji z innymi psami.
Humanizacja psów ma wiele twarzy. Nie każdy opiekun humanizuje psa na każdym polu. Rośnie grupa osób, które świadomie podchodzą do opieki i żywienia psów, ale w wielu sytuacjach nasze emocje biorą górę i wtedy potrafimy wyrządzać psom krzywdę.