Dlaczego pies je kupy i jak go tego oduczyć? Wyjaśniamy krok po kroku
Zdarza się, że psy zjadają odchody. Mimo że nas to brzydzi, a części opiekunów wręcz nie mieści się w głowie, jak ich słodki piesek może robić coś tak paskudnego, koprofagia u psów nie jest niczym nienormalnym. Jej powodów może być kilka, a co za tym idzie, jest kilka sposobów, które mogą pomóc nam uniknąć niechcianych pozycji w psim menu.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zdrowiu zwierząt.
Gdy pies zjada własne kupy
Pierwszym pytaniem, jakie zadaje właścicielom, których pies zjada swoje odchody, jest: czy pies był karany za brudzenie w domu?
Mały szczeniak nie potrafi jeszcze wstrzymywać potrzeb fizjologicznych. Psy nie rodzą się też z wiedzą, że nie należy brudzić w domu. Instynkt podpowiada im, że nie brudzi się tam, gdzie się śpi. Zanim pies się nauczy, że cały dom jest miejscem, w którym załatwiać się nie należy, musi minąć trochę czasu. Dodatkowo przez pierwsze tygodnie życia psy często załatwiają się na specjalnie rozłożone podkłady higieniczne. Z psiej perspektywy taki podkład i dywan to bardzo podobne rzeczy. W efekcie szczeniak, załatwiając się na dywanie, może być święcie przekonany, że robi dokładnie to samo, za co był chwalony w poprzednim domu.
Jeżeli opiekun karci psa, gdy znajduje odchody, pies często zupełnie nie łączy kary ze swoim działaniem (załatwianiem potrzeby) a tylko z efektem (kupą), ponieważ od momentu, w którym pies tę kupę robił, minęło za dużo czasu. Jakie jest najprostsze rozwiązanie, jeżeli obecność kupy na dywanie powoduje złość opiekunów? Usunąć odchody. I to właśnie próbuje zrobić pies, który był karany za załatwianie się w domu. Warto w tym wypadku wziąć pod uwagę, że kara to nie musi być bicie ani krzyk. Dla bardzo wrażliwego psa sama złość człowieka może być czymś, czego za wszelką cenę będzie próbował uniknąć.
A co z psami, które nie były karane, a jednak zjadają swoje odchody? Takie zachowanie najczęściej zdarza się u młodych psów. W pierwszych tygodniach życia szczeniaki uczą się od matek jak być psem. W tym okresie naśladują matki we wszystkim, co robią. Gdy szczenięta są całkiem malutkie, suki zjadają ich odchody, żeby utrzymać czystość w gnieździe. Zdarza się, że młody pies przez jakiś czas powtarza to zachowanie matki. Najczęściej mija ono z wiekiem. Możemy pomóc psu, ucząc go, co oznacza słowo „NIE”, a następnie nagradzając każdą sytuację, gdy mógł zjeść kupę, a jednak tego nie zrobił.
Gdy pies je kupy na spacerze
Powiedzmy sobie szczerze, z psiej perspektywy rodzaj kupy ma znaczenie. Odchody zwierząt mięsożernych zawierają dużo białka. Najczęściej z problemem koprofagii walczą opiekunowie psów posiadający także kota. Niestety, prawdopodobnie z racji właśnie wysokobiałkowej diety, kocie odchody są wyjątkowo lubiane przez psy. W takiej sytuacji najlepszym wyjściem jest ustawienie kuwety w miejscu niedostępnym dla psa. Do tej grupy niestety zaliczamy też odchody ludzkie. Raczenie się takimi specjałami często wskazuje na ubogą dietę lub problem z wchłanianiem pokarmu. Odchody zwierząt roślinożernych zawierają enzymy i bakterie, które wspomagają psi układ trawienny. Przyczyny raczenia się takimi specjałami mogą być różne. Najczęstsze to:
- Choroby układu pokarmowego powodujące niedobór enzymów trawiennych
- Wyjałowienie przewodu pokarmowego wskutek leczenia antybiotykami
- Pasożyty
- Obniżone wchłanianie pokarmu spowodowane zbyt szybkim i łapczywym jedzeniem
- Niedobory żywieniowe
Polecane karmy dla psów - sprawdź ceny!
Inaczej przedstawia się kwestia zainteresowania kupami innych psów. Znaczenie odchodami to element psiej komunikacji. My przeglądamy media społecznościowe i czytamy wiadomości, a psy wąchają odchody. Jeżeli pies nie ma możliwości swobodnego węszenia na spacerze, bo np. jest odciągany zawsze, gdy zaczyna wąchać kupę, może się zdarzyć, że będzie próbował zabrać ze sobą źródło informacji. Dzięki temu jest w stanie pozyskać wszystkie interesujące informacje, a człowiek nie może go powstrzymać. W takim wypadku zdarza się, że rozwiązaniem jest zapewnienie psu większej swobody. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat przyczyn rozwolnienia u psa?
Pies zjada kupy - co robić?
Po pierwsze wykluczamy problemy zdrowotne: sprawdzamy, czy pies nie ma pasożytów, a wątroba i trzustka funkcjonują normalnie. Zaglądamy też psu do miski: czy karma jest dobrej jakości, a pies nie je zbyt łapczywie? Sucha karma powinna mieć w składzie głównie mięso. Jeśli na początku składu widnieje ryż i zboża - na pewno trzeba ją zmienić. W przypadku psa, który łyka karmę błyskawicznie, może pomóc miska spowalniająca jedzenie.
Niedoborom żywieniowym możemy zapobiec, podając naturalne gryzaki w postaci żwaczy wołowych lub baranich. Ich zapach dla nas nie jest zbyt przyjemny, ale dla psa - idealny! Za jednym zamachem pies spełnia potrzebę żucia, dostaje coś śmierdzącego, ale zdrowego, a także dostaje probiotyki i potrzebne enzymy. Moim zdaniem warto się przemęczyć. Jednak jeśli zapach żwaczy jest dla opiekunów nie do wytrzymania, można podawać je w tabletkach - Mikita Rumen Tabs. Bezpiecznie możemy też podawać psu probiotyki (np. Fatrogermina lub VetExpert BioProtect).
Gdy mamy pewność, że zdrowotnie i żywieniowo wszystko jest ok, pozostaje praca nad zachowaniem. Warto nauczyć psa rezygnowania na komendę czy to ze znaleziska, czy innych aktywności, których nie chcemy. Taka nauka wymaga fizycznej kontroli nad psem (smycz, linka) oraz sporej ilości nagród. Gdy widzimy, że pies interesuje się czymś, czym nie powinien, przytrzymujemy smycz lub linkę, tak aby nie mógł danej rzeczy dostać. Jednocześnie wydajemy komendę, której chcemy używać w takich sytuacjach (np. „nie” lub „zostaw”), a następnie zaznaczamy moment, w którym pies zrezygnował ze znaleziska i nagradzamy go za to. W ten sposób uczymy psa, że nasza komenda oznacza, że nie da się zdobyć obiektu psiego pożądania, natomiast rezygnacja jest opłacalna, bo to za nią pojawiają się nagrody.