Ciemne strony podróżowania z psem w chmurach
Podróże samolotem z naszymi ukochanymi psami poza kraj mogą być pełne niezapomnianych chwil i niepowtarzalnych doświadczeń. Jednakże, wraz z tymi wspaniałymi przygodami, istnieją także historie, które rzucają światło na wyzwania, z jakimi mogą zmagać się psy podróżujące w samolotach.
Bezpieczeństwo psów podczas lotu
Bezpieczeństwo zwierząt podczas podróży jest priorytetem, dlatego podróżowanie w kabinie jako bagaż podręczny jest preferowanym sposobem, jeśli tylko to możliwe. Pies w samolocie musi spełniać określone limity wagowe i wymiarowe. Zwierzęta powinny pozostawać w transporterach przez cały czas trwania lotu, dlatego kluczowe jest zapewnienie im komfortowej możliwości wstawania i obracania się wewnątrz transportera.
Jednakże, w tym artykule przyjrzymy się ciemniejszym aspektom podróżowania samolotem z psem. Przedstawię kilka nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce w historii lotnictwa w ciągu ostatnich 15 lat. Pomimo rosnącej uwagi poświęcanej dobrostanowi zwierząt podczas lotów, istotne jest, aby mieć świadomość potencjalnych zagrożeń i scenariuszy, które mogą dotknąć zarówno was, jak i waszego pupila.
Najbardziej narażone psy
Według raportu z 2015 r. psy o krótkich pyskach takie jak buldogi francuskie, boksery, chow chow, czy mopsy należą do zwierząt, które najczęściej umierają podczas lotu. Charakterystycznie płaskie nosy i zwężone tchawice sprawiają, że psy ras brachycefalicznych mają trudności z regulacją temperatury ciała i wymianą powietrza, szczególnie w warunkach stresu i zmiany ciśnienia podczas lotu. Te czynniki mogą powodować niedotlenienie i zaburzenia krążenia, co stanowi duże ryzyko dla ich zdrowia w czasie podróży samolotem.
Z tego też powodu polskie linie lotnicze LOT informują “... Dbając o zdrowie i bezpieczeństwo Twojego pupila, zdecydowaliśmy się ograniczyć możliwość transportu psów i kotów ras brachycefalicznych pod pokładem samolotu. Pupila wciąż możesz zabrać do kabiny pasażerskiej pod warunkiem spełnienia kryteriów wagi oraz wielkości klatki”.
Mimo tego, że wiele linii lotniczych rezygnuje z przyjęcia pod pokład samolotu zwierząt ze skróconą kuflą, przykre sytuacje potrafią też się zdarzyć w kabinie pasażerskiej. Taka tragiczna historia przydarzyła się właścicielce szczeniaka buldoga francuskiego, podróżującej z dwiema córkami z Houston do Nowego Jorku. Załoga samolotu postanowiła umieścić transporter z psem w schowku na bagaże nad siedzeniami. Pomimo protestów i sprzeciwu właścicielki, ostatecznie ustąpiła, a pies trafił do schowka. Po trzygodzinnej podróży tuż po lądowaniu kobieta otworzyła schowek, aby wyjąć psa, jednak ten nie wykazywał oznak życia. “Trzymałam jej dziecko, kiedy matka próbowała resuscytować ich 10-miesięcznego szczeniaka” - relacjonowała jedna z pasażerek. Jak się okazało przyczyną śmierci psa, był niewystarczający dopływ powietrza.
Członek rodziny czy bagaż
Większe psy, przekraczające dozwolony rozmiar oraz wagę do podróżowania na pokładzie pasażerskim, muszą być przewożone w luku bagażowym. Niewątpliwie taka forma podróży jest najbardziej niebezpieczna oraz niekomfortowa dla czworonogów. Dla nich hałas silników, obca atmosfera i poczucie samotności oraz ciemność to przerażające doświadczenia. Mimo udoskonalania z roku na rok warunków do przewozu zwierząt pod podkładem nic nie zastąpi ukochanego opiekuna u boku, który daje wsparcie. Rozłąka z właścicielem w tak trudnej chwili jak podróż samolotem z pewnością jest najbardziej stresującym dla psa aspektem. Dodatkowo, właściciele nie mogą być przy swoich pupilach podczas załadunku czy rozładunku, co oznacza, że nie mają kontroli nad tym, jak traktowane są ich zwierzęta. Długotrwała podróż w takich okolicznościach to ogromny stres dla psa, który może mieć trudne skutki.
ASPCA, czyli Amerykańskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt, odradza podróżowania samolotem z większymi psami, które musiałby być przewożone w luku bagażowym, nawet jeśli linie lotnicze są przyjazne zwierzętom. „Jeśli twój pupil nie jest na tyle mały, by zmieścić się pod siedzeniem, najlepiej unikać podróży z nim samolotem” – radzą. Niestety znanych jest bardzo wiele przypadków, w których psy nie przeżywały takiej formy transportu. Sprawdź także ten artykuł na temat paszportu dla psa.
Horror pod pokładem samolotu
Pewien mężczyzna podróżował liniami China Eastern Airlines ze swoim psem z Szanghaju do Wuhan. Zgodnie z procedurą, oddał psa do specjalnej klatki transportowej, będąc zapewnianym, że zwierzak jest w pełni bezpieczny. Jednak podczas lotu pies zdołał się wydostać z klatki i dostać do ładowni. Gdy nadszedł moment rozładunku, okazało się, że zwierzaka nie ma w klatce. Przez aż 40 minut, ośmiu członków załogi intensywnie szukało psa w samolocie. Kiedy wreszcie znaleziono czworonoga i wręczono go właścicielowi, był w dramatycznym stanie. Pies był przerażony i unikał kontaktu z członkami załogi, którzy użyli nadmiernej siły, by go złapać. Na zdjęciach widać, że zwierzak wygląda, jakby był maltretowany. Właściciel stwierdził: "Mój Golden Retriever był poważnie zaatakowany. Oczekuję wyjaśnień od China Eastern Airlines i Lotniska w Tianhe oraz oczekuję, że poniosą pełną odpowiedzialność za to, co się wydarzyło."
Również w Polsce mieliśmy do czynienia z dramatycznymi sytuacjami. Pewna historia psa, który miał lecieć z Rzymu do Wrocławia, obiegła media. Podczas czterogodzinnej podróży zwierzę umierało w dusznym luku bagażowym.
Jego właścicielka opowiadała, że siedzieli w samolocie, gdy dowiedzieli się o 2,5-godzinnym opóźnieniu, a temperatura na zewnątrz sięgała ponad 40 stopni w cieniu. Jej pies, Billy, był zamknięty w klatce pod pokładem i cierpiał okropnie. Samolot przez opóźnienie stał w upale z wyłączonymi silnikami, przez co klimatyzacja nie chodziła w przedziale, w którym był pies. Pies skonał i wył, ale mimo desperackich próśb właścicielki, nie wypuszczono go ani nie podano mu wody. Kiedy samolot wylądował we wrocławskim porcie lotniczym, okazało się, że pies nie przeżył tej koszmarnej podróży.
Sprawa Maggie Rizer, oskarżającej American Airlines o śmierć jej Golden Retrievera podczas lotu, również wzbudziła kontrowersje. Modelka będącą twarzą marek Gap, Louis Vuitton, Versace i Calvin Klein podróżowała z dwoma psami umieszczonymi w luku bagażowym. Jeden z nich - dwuletni pies nie przeżył, a sekcja zwłok wykazała, że przyczyną był udar cieplny. Modelka podała, że pies był okazem zdrowia, a przed wylotem został dokładnie przebadany i wszelkie środki ostrożności zostały przez nią zachowane. Pies był prezentem ślubnym dla kobiety, a małżeństwo dodatkowo zapłaciło linią United Airlines 1800,00 USD, aby zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom.
Wcześniej, w 2010 roku, siedem szczeniaków również nie przeżyło podróży samolotem tej samej linii z powodu zbyt wysokiej temperatury w luku bagażowym. Później linie wydały oświadczenie, że dzień był zbyt upalny, aby przewozić, jakiekolwiek zwierze samolotem.
Takich przykrych historii jest naprawdę zatrważająco wiele, a wymieniać je by można było godzinami.
Czy bezpieczeństwo zwierząt się poprawia
Chciałabym podkreślić, że te historie pochodzą sprzed kilku lat, a warunki transportu zwierząt samolotem stale się poprawiają. Co więcej, nie zawsze opowieści tego rodzaju mają tragiczne zakończenia. Przykładem tego jest sytuacja, która miała miejsce na pokładzie samolotu linii JetBlue. Podczas lotu, trzyletni buldog francuski zaczął mieć problemy z oddychaniem, a jego język nabrał fioletowego koloru. W pewnym momencie pies stracił nawet przytomność. Natychmiast zareagowały stewardessy - założyły psu maskę tlenową, podczas gdy właściciel trzymał go na kolanach. Po kilku minutach zwierzę odzyskało przytomność, a po kolejnych chwilach nie potrzebowało maski tlenowej.
Oczywiście, to nie oznacza, że w dzisiejszych czasach tragedie w transporcie zwierząt się nie zdarzają, bo niestety wciąż mają miejsce. Osobiście odradzałabym podróży z psem samolotem, jeśli musiałby on być umieszczony w luku bagażowym. Zdecydowanie bezpieczniej będzie pozostawić psa pod opieką zaufanej osoby podczas wyjazdu lub wybrać inny środek transportu.
Najczęstsze przyczyny umierania psów w samolocie
Bardzo często wynikiem zgonu zwierzęcia są zbyt wysokie temperatury panujące w luku bagażowym. Psy padają z przegrzania, czy udarów cieplnych. Brak odpowiedniej wentylacji i przepływu powietrza prowadzi do duszności, utraty przytomności oraz śmierci. Śmiertelnie groźne są też nagłe spadki ciśnienia powietrza i lęk, jaki czują psy przez zaburzenia równowagi oraz przerażające nowe dźwięki i hałas. W wyniku stresu oraz lęku psy doznają zawałów serca, które kończą się dla nich śmiercią. Czasem, mimo że zwierzęta są przekazywane żywe właścicielom po lądowaniu, umierają one chwile po podróży. Zdarza się, że psy przed lotem nie zostały odpowiednio zbadane czy zdiagnozowane. Jeśli pies jest chory, podróż samolotem może zaostrzyć jego stan i prowadzić do komplikacji zdrowotnych.
Źródła:
- https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=314328498997223&id=100012602250128&ref=embed_post
- https://tvn24.pl/swiat/buldog-francuski-zdechl-w-samolocie-psa-zamkneli-w-schowku-na-bagaze-ra822145-2319927
- https://people.com/pets/maggie-rizers-golden-retriever-dies-on-airline-flight/