Naturalna uprawa Pogostemon helferi

Pogostemon helferi to roślina nie nadająca się na początek przygody z akwarystyką. Ciężko dobrać dla niej odpowiednie nawożenie (parametry wody) i światło. Czasami to kwestia szczęścia. Po prostu niektórym akwarystom rośnie, a niektórym nie. Jest jednak sposób na to, żeby określić podstawowe wymagania dla tej rosliny. Stworzyć uniwersalny plan, żeby zawsze urosła. To akurat nie problem. Trudniej jest osiągnąć podane wartości nawozów, jakie ma mieć nasza woda w akwarium.

Pogostemon helferi jest śliczny, a może nawet nie tyle śliczny, co zupełnie inny niż pozostałe rośliny. Najbardziej przypomina miniaturową wersję Crinium calamistratum. Wymaganiami też trochę pasuje, więc może jest jakiś wspólny mianownik na karbowane rośliny. Pogostemon nazywany jest też gwiazdą wodną (od pierwotnej nazwy odziedziczonej z Tailandii). Jego listki osadzone są na łodydze, która wypuszcza rozłogi, jak Echinodorus.

Ta gwiazda wodna rośnie na naturalnych stanowiskach zarówno nad, jak i pod powierzchnią wody. Zawsze płytko i tam, gdzie woda jest mocno nasłoneczniona. Znajdziemy ją na brzegach rzek, więc wysokie ilości węglanu wapnia nie są jej straszne (oczywiście w racjonalnych normach). Aktualnie pogostemona helferi nie pozyskuje się z naturalnego środowiska, gdzie pozostało go bardzo mało i jest problem z odbudową jego populacji. Uprawa odbywa się głównie metodą in-vitro

Gwiazda wodna w akwarium

Gwiazda wodna jako niski trawniczek na pierwszym planie w akwarium, to niezła gratka dla każdego akwarysty. Najważniejsza jest odpowiednia ilość światła. Niestety nie tylko ilość, ale też spektrum tego oświetlenia. Słowo-klucz, czyli „spektrum” to pewien skrót. Można to opisać tak, że światło, które widzimy składa się z wielu kolorów. Kiedy rozdzielimy to światło „na części pierwsze” i zobaczymy każdy kolor z osobna – to właśnie jest spektrum. Wyjaśnienie jest ważne, bo nie o to chodzi, żeby dać roślinom dużo „jasności światła”, ale światła o określonych barwach w określonej ilości. My tego nie widzimy, ale te różnokolorowe pasma są tam jako elementy składowe.

Popularne stały się teraz oświetlenia LED w akwarystyce. Producenci ukazują je w taki sposób, żeby miały dla nas widoczny kolor czerwony i zielony. W praktyce nie ma to żadnego znaczenia, bo diody full spectrum mają te widma w sobie, ale my widzimy tylko białe światło. Trawnik zawsze musi być jasno oświetlony. Im więcej pada na niego promieni z lamp, tym lepiej.

Światło to tylko jeden element, ale jest zdecydowanie najważniejszy. Bez niego od razu roślina marnieje.  Pozostaje więc kwestia podłoża i nawożenia. Obydwa czynniki muszą być stabilne. Jeżeli zaaranżujemy sadzenie pogostemona w jakieś miejsce na podłożu, niech już tam zostanie. Nie grzebiemy co tydzień wyjmując go i sprawdzając, czy gdzieś indziej nie urośnie lepiej. Można go też przyczepić do lawy wulkanicznej a zapuści w niej korzenie, ale może zacznijmy od łatwiejszej uprawy żwirkowej, a nie skalnej. Po zakupie wyjmujemy (w tym przypadku koniecznie!) roślinę z koszyczka i delikatnie rozdzielamy kłącza. Robimy tyle sadzonek, ile możemy rozdzielić, nie rozrywając łodyg rośliny. Standardowo korzenie wkładamy do podłoża. Kłącze może być przykryte lub odkryte. Nie ma to większego znaczenia. A może zainteresuje cię także ten artykuł o uprawie moczarki kanadyjskiej w akwarium?

Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!

Idealny nawóz dla pogostemona helferi wygląda następująco w zestawieniu procentowym:

  • 49% azotanu wapnia
  • 4% chelatu żelaza
  • 23% azotanu potasu
  • 8% fosforanu potasu
  • 13% siarczanu magnezu
  • Reszta, czyli około 3% stanowią pierwiastki śladowe

Proporcje wyglądają właśnie tak, a ilość konkretna, jaką musimy podać naszym pogostemonom należy obliczyć na podstawie ilości światła.

Dlaczego pogostemon helferi marnieje

Teraz może przetłumaczmy te wyniki na język polski. Pogostemon helferi może mieć wysoką twardość wody i nie będzie mu to za bardzo przeszkadzało. Azotu, czyli tego, co dostarczają ryby może mieć sporo. Trzeba z tym pierwiastkiem uważać, bo przy słabym wzroście pogostemony mają tendencję do obrastania glonami. Nadmiar tego pierwiastka łatwo zobaczyć, bo od razu dostają długich, bladych liści. Podobnie jest z fosforem, który należy utrzymywać na niskich poziomach. Muszą mieć sporo żelaza. Niedobory tego pierwiastka od razu ujawniają się przez jaśnienie i obumieranie młodych listków. Pomimo dużej ilości buforującego węglanu wapnia, muszą mieć sporo siarczanu magnezu. Te parametry mierzy się testami, ale najlepiej działać tu metodą prób i błędów, bo pomyłki mogą ewentualnie przyhamować bądź wspomóc wzrost.

Często zdarza się, że gwiazda wodna rośnie, rośnie, a nagle marnieje po miesiącu lub dwóch. Dzieje się tak, bo ta roślina po prostu nie lubi nagłych zmian parametrów wody. Uprawa może być pomyślna w pH 6 albo 7, ale nie możemy tych parametrów gwałtownie zmieniać. Przesadzimy z podmianą albo skończył się dwutlenek w butli i pogostemon już dostaje po stożkach wzrostu. Jednak nie reaguje gwałtownie. Można go wyprowadzić z problemów na pewno łatwiej niż na przykład Nesaeę.

Ryby bardzo lubią pogostemony. Niestety dosłownie. Producent roślin Topica, zaznacza w katalogu, że ryby mogą z chęcią wybierać pogostemony jako pierwsze do poskubania. Trudno te wiadomości potwierdzić, bo obserwacje nie wskazywały na to, żeby mieczyki się nimi jakoś wyjątkowo interesowały. Prędzej obskubują limnofilę, niż akurat pogostemona, ale może producent miał bardziej na myśli powolny wzrost tej rośliny i jej trudność z „pozbieraniem się” po pogryzieniu przez ryby.

Warto wypróbować sadzenie pogostemona w naszym akwarium. Nawet jeśli nie jesteśmy akwarystami mierzącymi poszczególne parametry, jakie ma nasza woda, zawsze jest szansa, że to akurat u nas wszystkie pierwiastki i światło ułożą się tak, że pięknie urośnie. Co prawda wzrost będzie o wiele dłuższy, ale nie potrzebuje bezwzględnie dozowania do wody dwutlenku węgla. Taki ten pogostemon jest. Wszystko, co piękne, ma swoje wymagania…

ikona podziel się Przekaż dalej