"Okrucieństwo i drastyczne sceny, jakie widzimy na co dzień." Z czym walczą organizacje prozwierzęce?
Z czym walczą? Z okrucieństwem, bezdomnością, a przede wszystkim z brakiem świadomości ludzi, którzy nie traktują zwierząt w humanitarny sposób. Miesięcznie trafiają do nich setki porzuconych czworonogów. Psy, które były przetrzymywane na ciężkich łańcuchach, bez dostępu do wody i pożywienia, zwierzęta gospodarskie, tonące we własnych odchodach, krowy z połamanymi nogami, które nie są w stanie wydostać się z gnojówki. Zagłodzone, chore psy i koty… to tylko szczyt góry lodowej działalności inspektorów i wolontariuszy organizacji prozwierzęcych.
Co jest najgorsze w tej pracy? Świadomość, że to ciągle się dzieje, że mimo 21 lat działalności, każdego dnia spotykamy się z brutalnością, brakiem empatii i zwyczajną ludzką bezmyślnością. - opowiada Ewa Gebert, założycielka OTOZ Animals.
Codzienna walka o lepszy los zwierząt
OTOZ Animals w ciągu ostatnich 5 lat przeprowadzili 28 332 interwencji. Dzięki codziennej, ciężkiej pracy pracowników stowarzyszenia, schronisk, inspektorów i wolontariuszy, uratowanych i oddanych do adopcji zostało łącznie 39 246 zwierząt! Obecnie pod opieką Animalsów znajduje się ponad 3000 zwierząt.
Jak mówi założycielka organizacji, z każdym rokiem pracy jest coraz więcej, a zgłoszeń tylko przybywa. Wszystko to dzięki wrażliwości ludzi, którzy widzą te dramaty i przypadki, w których zwierzętom dzieje się krzywda lub są wyrzucanych na bruk.
Pomóż, to nic nie kosztuje
Pomóc potrzebującym zwierzętom może każdy, a sposobów jest wiele. Wsparcie finansowe, przekazanie 1,5% podatku, wolontariat czy… udostępnienie posta adopcyjnego.
“Chcemy dotrzeć do ludzi, którzy są miłośnikami zwierząt, bo takich ludzi jest bardzo dużo. Nawzajem musimy się znaleźć, żeby naszym podopiecznym zapewnić nowy dom. Media społecznościowe odgrywają ogromną rolę w szukaniu nowych, dobrych domów dla bezdomnych zwierząt. Jest to narzędzie, które niesamowicie pomaga walczyć z bezdomnością i szukać ludzi, którzy chcą adoptować psa lub kota. Chcą mieć takiego psa lub kota, który cierpiał i wie, co to bezdomność - był, głodny, zmarznięty - i właśnie takiemu zwierzakowi chcą pomóc.” - mówi Ewa Gebert z OTOZ Animals.
Nie bój się reagować, gdy dzieje się krzywda
Ważna też jest współpraca z samorządem lokalnym i instytucjami państwowymi (policja, prokuratura, Państwowa Inspekcja Weterynaryjna) oraz wsparcie ludzi, którzy nie pozostają obojętni na przemoc i krzywdę zwierząt. Szczególnie w tym trudnym, zimowym okresie, warto pozostać otwartym na cierpienie niewinnych istot.
Jeśli widzisz, że pies mieszka w nieocieplanej budzie, a jego miska jest pusta, taką sprawę możesz zgłosić do najbliższej organizacji ochrony zwierząt, która zajmuje się ratowaniem zwierząt lub bezpośrednio na policję.
“To nie jest tak, że te osoby pozostają bezkarne. Mamy w Polsce Ustawę o ochronie zwierząt, w której czytamy, że zabrania się utrzymywania zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody oraz zabrania się znęcania nad zwierzętami, porzucania zwierząt, w tym psów i kotów. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak prawda jest taka, że takie wyroki zapadają rzadko. - komentuje przedstawicielka Animalsów.
Aby zmienić los bezdomnych, pokrzywdzonych zwierząt potrzebne jest wspólne działanie i wsparcie organizacji prozwierzęcych. Rozpoczął się termin rozliczeń podatkowych za rok 2022. Jeśli jeszcze nie wybrałeś organizacji, której chcesz przekazać część swojego podatku, to zachęcamy do wsparcia podopiecznych OTOZ Animals.
Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku.
To nic nie kosztuje, a ratuje życie czworonogów. Dzięki tym środkom jest możliwe ratowanie i leczenie zwierząt, jak również finansowanie operacji i zabiegów medycznych, rozbudowa schronisk, kojców i zakup specjalistycznego pożywienia dla zwierząt.
Rozlicz podatek z OTOZ Animals
Przekaż 1,5% i pomóż ratować zwierzęta
NR KRS 0000069730
Artykuł sponsorowany