Mętna woda w akwarium - przyczyny, oczyszczenie, zapobieganie zabrudzeniom wody
Na jesień jest zawsze duży wysyp grzybów w lasach i pierwotniaków w akwariach. Może to klimat odpowiada za takie namnożenie, a może brak słońca? Zamulona biała woda spędza sen z powiek akwarystom i rybom. Jedyne, co widać w naszym akwarium, to czarny silikon akwarystyczny od strony przedniej szyby. Pora poznać przyczyny i sposoby na zwalczanie tej ohydnej, białej plagi.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o akwarystyce.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego woda zmętniała - przyczyny zmętnienia wody
Biała poświata bakterii
W przyrodzie nic nie dzieje się samo, ale cykl nitryfikacyjny jest tu wyjątkiem. Aby zrozumieć skąd bierze się mętna woda w akwarium, musimy poznać pewien skomplikowany proces, który odbywa się w każdym zbiorniku. W jeziorze, w oceanie, oczku wodnym i między naszymi czterema szybkami.
Najpierw zakładamy akwarium, do którego wlewamy wodę. Włączamy filtr i grzałkę (jeżeli grzałka jest). Przejdźmy do tego, czego nie widzimy gołym okiem. W wodzie, którą wlewamy, jest fosfor i azot. Do tych składników przez pracę filtra dodajemy dużo tlenu. Wysoka temperatura w naszym mieszkaniu daje dodatkowe bodźce do pojawienia się bakterii.
To pierwszy krok do zdrowego akwarium - pojawienie się heterotroficznych bakterii. Te bakterie są heterotroficzne, bo nie robią sobie same jedzenia, jak roślinki, ale pobierają je z tak zwanej materii organicznej – naszego miksu azotu z fosforem i tlenem. Bakterie jedzą i jedzą, a co 20 minut powstaje zupełnie nowe pokolenie tych organizmów. Rozmnażają się w takich ilościach, że powoli jest ich tyle, co gwiazd na niebie. Zaczynamy je po tygodniu widzieć, gdy woda zrobiła się mętna. Te fenomenalne organizmy dają życie naszemu akwarium.
Zlikwidować zmętnienie to zlikwidować biologię
Dlatego nie możemy walczyć ze zmętnieniem, bo zwalczymy własne akwarium. Musimy wesprzeć jedynych naszych sojuszników, którymi są pierwotniaki. Każdy się uczył o pantofelku. To właśnie takie stwory zjadają bakterie i powodują, że zmętnienie powoli zanika. Im więcej ameb, promienionóżek, słonecznic, orzęsków i wirczyków (to wszystko pierwotniaki), tym szybciej wyjedzą nasze zmętnienie.
Jak im pomagać? Najlepiej nie przeszkadzać. Nie kombinować z podmianami, nie czyścić filtra, nie grzebać w podłożu. Zostawić akwarium takim, jakie ono jest. Bakterie są wszędzie. Obsiadają filtr, grzałkę, szybę, a nawet silikon akwarystyczny na rogach zbiornika! Istnieją preparaty zawierające pożywkę dla bakterii, ale trudno stwierdzić, czy to pożywka dla wszystkich, czy tylko dla Nitrosomonas i Nitrobacter. Najlepiej dać ją od razu po wlaniu wody do akwarium, a po tygodniu zostawmy tę mikro przyrodę w spokoju.
Bakterie powinny się ustabilizować po paru dniach. Przy intensywnym zmętnieniu, możemy wyłączyć oświetlenie do akwarium po czterech lub pięciu godzinach dziennie. Trochę to uspokoi sytuację i pozwoli na wytworzenie się w szybszym tempie bakterii nitryfikacyjnych (to nie główni winowajcy zmętnienia). Jeśli szukasz więcej informacji, sprawdź także ten artykuł z poradami, jaka woda nadaje się do akwarium.
I woda zrobiła się mętna
Mętna woda w akwarium pojawia się najczęściej wtedy, gdy zachwyceni nowym akwarium włożymy do niego od razu ryby. Wtedy dadzą w krótkim czasie ogromną ilość pożywki i bakterie mnożą się jak szalone. U pierwotniaków tempo rozmnażania jest wolniejsze niż u bakterii, więc zmętnienie może się utrzymywać dłużej.
Możemy też narobić sobie problemów dużymi porządkami. Kiedy wylejemy wodę, wyczyścimy na błysk filtr i przepłuczemy podłoże, po siedmiu dniach pojawiają się fascynujące objawy. Woda może śmierdzieć, mętnieć i zzielenieć. To ten sam proces, ale przy dominacji innych szczepów bakterii, zielenic i cyjanobakterii, które mają ogromne znaczenie przy cyklu nitryfikacyjnym.
Mętna woda w akwarium może się pojawić nagle, ni stąd, ni zowąd. Wtedy mamy przesłankę jasną, że coś się popsuło. Może to być dosłownie zepsuty filtr, a może to być też utajone zwiększanie ilości odpadów rybek. To moment, w którym bakterie w filtrze powiedziały: dość! Mamy za dużo odpadków!
Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!
Mętna woda w akwarium - trzeba oczyścić, a nie zlikwidować
Aby oczyścić zmętnienie, które powstało w momencie, gdy mamy ryby, musimy zredukować ilość tego, co ryby wydalają. Bez ingerencji w bakterie, które nam pomagają. Dobrymi preparatami będą Toxivec Sery, który pozbędzie się wszystkiego tego, co potencjalnie może powodować zmętnienie. Podobnie zadziała uzdatniacz Prime firmy Seachem. Obydwa preparaty są zupełnie nieszkodliwe dla środowiska w naszym akwarium.
Możemy także zastosować preparaty likwidujące objawy, kiedy woda zmętniała. Tutaj trzeba zachować ostrożność, bo mogą przynieść nieprzewidziane efekty:
- Maskują niekorzystne procesy w akwarium
- Koagulują zanieczyszczenia, czyli dodatkowo obciążają filtr
- Nie powinno się ich stosować przy skrajnych parametrach wody (twardości, pH)
Przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności jak podmiana połowy wody w akwarium możemy je zastosować i działają bardzo efektywnie. Aquaclar firmy Zoolek natychmiast łączy drobinki i robią się białe „kożuszkii”, które wysysa filtr. Woda po paru godzinach jest krystalicznie czysta. Clarity Seachem też działa skutecznie. Na pewno po tygodniu nie powinno być już żadnych oznak zmętnienia.
Jeżeli podejrzewamy, że woda zmętniała od niezjedzonego pokarmu, tego, co ryby wydalają i osadu na podłożu, możemy zrobić podmiany. Nadmierna ilość „moczu” ryb hamuje powstawanie bakterii nitryfikacyjnych i pierwotniaków, a co jest z tym powiązane - likwidację zmętnienia. Dlatego warto dbać o czystość wody, a podmiana to jedyny sposób, w jaki możemy to zrobić.
Zmętnienie wody - zapobieganie lepsze niż zwalczanie
Zawsze klarowna woda
Przy starcie zbiornika mętna woda w akwarium jest sprawą losową. To, jakie bakterie powstaną i w jakich proporcjach, nie zależy od nas. Nie musi to nawet być związane z ilością pożywki w postaci materii organicznej. Jest jednak wiele innych czynników, na które mamy wpływ i warto z tego skorzystać.
Na pewno nie wkładajmy ryb na start akwarium. To zawsze prowadzi do problemów, a może nawet uśmiercić obsadę. Woda robi się zmętniała przy rozwoju bakterii aerobowych powodujących spadek ilości tlenu. Zużywają go bakterie pozbawiając ryby szansy na swobodne oddychanie, kiedy woda jest zamulona.
Mierzmy wodę testami akwarystycznymi, żeby wiedzieć z czym mamy do czynienia i kiedy możemy już wpuścić ryby. Po sprawdzeniu NH4 i NO2 uzyskujemy wiedzę, kiedy filtr ruszył i ile czasu nam zostało do wpuszczenia rybek.
Ryby we mgle
Często zadajemy sobie pytanie: Ile ryb to już za dużo na moje akwarium? Odpowiedź jest prosta: Sprawdzajmy NO3. Tyle ile masz związków azotowych, tyle możesz mieć rybek. Przy niskich ilościach NO2 i NO3 w stabilnym zbiorniku nic się nie stanie z bakteriami nitryfikacyjnymi. Każdy ma inny filtr, inne ryby, różne ilości roślin, więc nie ma wspólnego mianownika. Jeden podmienia 20%, inny 10%, a jeszcze inny 70% co tydzień. Sprawdzenie ilości azotu daje nam dokładną wiedzę na ile musimy wypłukać go z wody, żeby nie spotkało nas żadne zmętnienie.
Jeżeli mamy rośliny, przeglądajmy je co tydzień. Jeżeli części liści lub łodyg obumierają, koniecznie wyjmujmy je na bieżąco z akwarium. Najbardziej kryptokoryny potrafią nabrudzić, gdy zgubią wszystkie liście na raz. Koniecznie musimy porządnie odmulić (oczyścić z wierzchu) podłoże. Nie czyśćmy filtra, chyba że mocno zmniejszyła się jego przepustowość. Jeżeli gąbka jest zamulona, wyczyścimy ją w przyszłym tygodniu. Wtedy woda zostanie klarowna nawet gdy podmienimy większą ilość na raz.
Pilnujmy ozdób! Akwaryści zapaleńcy są wrogami ozdób akwariowych. Uznają je za nieestetyczne i szkodliwe dla ryb. Kwestia estetyki jest dla każdego inna, a rybom ceramika nie szkodzi (chyba, że ma ostre brzegi). Jedno się zgadza. Brud lubi ozdoby. Kiedy mamy żywą roślinkę, to ona zużywa „materię organiczną”. Sztuczny materiał jej nie zużywa. Ponadto woda przez niego nie przepływa swobodnie, więc właśnie tam będą się zbierały nieczystości. A te właśnie brudy są bardzo lubiane przez różne bakterie. Kiedy ozdobę ruszymy w podłożu po pół roku, jest ogromna szansa, że woda zmętnieje. Dlatego miejmy ozdoby, ale tylko jeśli o nie dbamy.
Zmętnienie wody w akwarium a oświetlenie do akwarium
Zmętnienie może też występować z innych przyczyn. Zanieczyszczenia chemiczne mogą powodować zmętnienie wyglądające praktycznie tak samo jak „wysyp bakterii”. Nie na każde zatrucie ryby reagują od razu. Kiedy będziemy mieli wiedzę, że azotu nie mamy, a zmętnienie powstało, warto dodać uzdatniacza do wody, żeby zlikwidować przyczynę zanieczyszczenia niezależnie od jego źródła. Jeżeli wysyp się powtarza, może zastosowaliśmy do klejenia nie silikon akwarystyczny, ale łazienkowy lub montażowy?
Także nadmierny rozrost alg może spowodować zmętnienie wody. W tym przypadku widzimy od razu różnicę, bo woda staje się zielona, a w przypadku bakterii biała. Kiedy dopadnie nas taki problem, obniżmy temperaturę do możliwie najniższej, zasłońmy akwarium na jakiś czas przed światłem słonecznym i wyłączmy oświetlenie do akwarium. Najlepiej na trzy dni w zależności od wrażliwości roślin. To w zupełności wystarczy, aby pozbyć się problemu. Przed zakryciem zbiornika warto wymienić połowę wody, żeby maksymalnie zmniejszyć ilość zawiesiny.
Może woda zrobiła się mętna od korzeni lub podłoża? Wtedy robi się bardziej ciemna, herbaciana. Gdy barwią korzenie można wydobyć kolor przez zastosowanie węgla aktywnego do wody. Kiedy problemem jest „pylące” podłoże może warto zastanowić się nad nowym żwirkiem lub zrobić porządne odmulenie. Pamiętajmy, że sumy mocno przyczyniają się do podnoszenia pyłu z dna. Z nimi klarowna woda może być wyzwaniem.
99% przypadków zmętnienia wody robi się z naturalnych przyczyn. Dlatego najlepiej jest się ich pozbyć naturalnymi metodami. Miejmy na uwadze, że te zmętnienia, to wołanie o pomoc od miliardów naszych codziennych sojuszników, jakimi są bakterie. Gdyby nie one – utrzymanie akwarium byłoby niemożliwe. Dają nawóz roślinom, pokarm dla ryb, oczyszczają wodę i stabilizują środowisko. Zamiast z nimi walczyć, spróbujmy je zrozumieć.