Czy wypada negocjować ceny w gabinecie weterynaryjnym?
Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę. Zatrudniasz pracowników, wynajmujesz lokal, zamawiasz towary i opłacasz rachunki. Twoi klienci tymczasem przynajmniej raz na kilka dni podważają Twój cennik, próbują negocjować wycenione usługi lub pytają o rabaty dla stałych klientów, choć odwiedzają Cię tylko raz w roku. Co czujesz? Prawdopodobnie frustrację! Nikt z nas nie chce pracować za darmo ani za pół ceny. Dlaczego zatem tak wiele osób krytykuje ceny usług lekarsko-weterynaryjnych? Przyjrzeliśmy się kosztom prowadzenia gabinetu weterynaryjnego.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z pytaniami o psy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Rozmowy o kosztach w gabinecie weterynaryjnym
Rozmowy na temat kosztów opieki weterynaryjnej bywają trudne i niezręczne zarówno dla opiekunów, jak i personelu gabinetu weterynaryjnego. Większość lekarzy weterynarii dobrze zna scenariusz, gdy po przeprowadzonej wizycie podsumowuje się koszty i przekazuje opiekunowi rachunek, a na jego twarzy pojawia się co najmniej zdziwiony lub wręcz oburzony wyraz twarzy. Wiele osób zadaje wtedy pytania typu: „Dlaczego wizyta kosztowała tak dużo?”. Inne osoby zaczynają rozkładać rachunek na “czynniki pierwsze” interesując się, dlaczego badanie krwi kosztuje aż 100 zł, czy te zastrzyki były potrzebne, skąd taka cena tabletki na odrobaczenie i jak USG może kosztować aż tyle? Jest to sytuacja, która jest po prostu trudna, drażliwa i powoduje wiele frustracji po obu stronach. Rozmowa o kosztach wymaga zatem właściwego podejścia i zrozumienia.
Pamiętajmy, że w Polsce nie ma standardowych opłat ani wytycznych związanych z ustalaniem cenników za usługi weterynaryjne. Nie ma także żadnych dopłat do prowadzenia działalności, czy odpowiednika NFZ dla zwierząt. Każda lecznica lub klinika ustala ceny samodzielnie na podstawie wielu czynników, którym przyjrzymy się za chwilę.
Skąd biorą się ceny usług w gabinecie weterynaryjnym?
Przeglądając strony gabinetów weterynaryjnych na Facebooku można znaleźć wiele “ciekawych” komentarzy. Bez problemu trafić można na hasła: “To najdroższy weterynarz w mieście”, “Nie polecam. Lekarz poinformował mnie, że za wizytę poza godzinami pracy zapłacę 150 zł więcej niż normalnie. Mój kot cierpiał, zero empatii." lub “Byłam w gabinecie miesiąc temu. Mój pies ma teraz nawrót choroby. Obsługa znowu skasowała mnie za pierwszą wizytę oraz wszystkie leki”. Podobne przykłady można mnożyć bez końca.
Udając się z psem, kotem lub ze świnką morską do gabinetu weterynaryjnego miej na uwadze, że w cenie jest przede wszystkim wiedza oraz umiejętności. Lekarze weterynarii uczą się przez 6 lat studiów, a wielu z nich kolejne lata życia spędza na specjalizacji lub szkoleniach, które odbywają się najczęściej w ich dni wolne. Praca lekarza weterynarii wymaga ciągłego rozwoju, a jednocześnie koszty szkoleń, kursów i konferencji, a nawet webinarów nie są niskie. Jednodniowy lub weekendowy kurs potrafi kosztować nawet ponad 2000 zł. Kurs online dotyczący odchudzania psów i kotów trwający dwie lub trzy godziny to 500, lub nawet 600 zł.
Ceny usług weterynaryjnych dyktuje jednak nie tylko wiedza. To także koszty typowe dla każdej firmy. Właściciel lecznicy musi opłacić pracowników, zamawiać leki, opłacać rachunki, a także inwestować w nowy sprzęt lub serwis starego. Prawidłowa diagnostyka psów i kotów wymaga zakupu:
- USG,
- RTG,
- endoskopu,
- analizatorów hematologicznych i biochemicznych.
Podsumowując, osoby wybierające zawód lekarza weterynarii lubią kontakt ze zwierzętami i bardzo często aktywnie angażują się w różne formy pomocy, ale ich pracy nie można mylić z działalnością charytatywną. Lekarze weterynarii pracują tak samo jak każdy z nas. Ich praca często jest stresująca, wiąże się z przyjmowaniem pacjentów po godzinach i dużym obciążeniem psychicznym związanym zarówno z poczuciem odpowiedzialności, jak i zachowaniem niektórych opiekunów. Sprawdź także ten artykuł na temat zasad bezpieczeństwa u weterynarza.
Czy można negocjować ceny w gabinecie weterynaryjnym?
Wchodzisz do sklepu i kupujesz to, czego potrzebujesz. Płacisz za zakupy i nie negocjujesz ceny u kasjerki. Wybierając się na prywatną wizytę u stomatologa lub dermatologa płacisz nawet kilkaset złoty za pół godzinną wizytę. Nie podważasz cennika danego specjalisty, patrząc mu w oczy. Nie prosisz także o rabat, bo przecież lekarz kocha ludzi, skoro chce ich leczyć, prawda? Powołanie do zawodu lekarza weterynarii i miłość do zwierząt nie mogą być zatem argumentem podczas rozmów o cenach w gabinecie weterynaryjnym. Jeżeli masz ograniczony budżet, możesz zapytać na początku na wizyty o to, jakie są koszty poszczególnych badań, leków, czy zabiegów. Lekarze weterynarii przynajmniej częściowo są w stanie dobrać metody diagnostyki oraz leczenia do Twoich możliwości. Mogą również poinformować Cię, że bez konkretnego badania lub leku Twój pies może nie poczuć się lepiej, a decyzja będzie należała do Ciebie.
Rozmowy o kosztach w medycynie weterynaryjnej są kontrowersyjne, ale ważne. Obie strony muszą zrozumieć siebie nawzajem, by działać dla dobra zwierząt bez poczucia krzywdy.