Czy w tym lesie mieszka dzik, jeleń, a może wilk?
Nieważne, czy to w upalny i suchy letni dzień, jesienią po ulewnym deszczu, czy podczas zimowego spaceru po zaśnieżonym lesie – o każdej porze roku warto mieć w lesie oczy i uszy szeroko otwarte. Na leśnej ściółce, na błotnistej dróżce albo na śniegu, wszędzie można odkryć ślady zwierząt.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o ciekawostkach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Na co zwrócić uwagę?
Ścieżki leśnych mieszkańców
Dzikie zwierzęta w naszych lasach są ostrożne i płochliwe, rzadko można je spotkać i spokojnie obserwować, tym bardziej że wiele z nich preferuje nocny tryb życia. Na szczęście istnieje wiele oznak i śladów w lesie, które świadczą o obecności danego gatunku. Uważna obserwacja leśnej ściółki i dna lasu, poparta odrobiną wiedzy, pozwoli odkryć wiele informacji o dzikich mieszkańcach lasu.
Życie leśnych zwierząt wcale nie jest chaotyczne i przypadkowe; mają one zwykle swoje rewiry, a w nich miejsca do żerowania, wodopój i ostoję do odpoczynku. Sarny, jelenie i dziki wydeptują w lesie ścieżki, które wykorzystują również do ewakuacji w razie niebezpieczeństwa. Również ludziom łatwiej było kiedyś poruszać się przetartymi szlakami zwierząt niż przedzierać się na przełaj przez zarośla. Wiele dzisiejszych tras komunikacyjnych zostało pewnie wytyczonych przez wędrujące zwierzęta.
Ślady odciśnięte na ziemi
Najbardziej klasycznymi i wyrazistymi śladami, które można odkryć na leśnej ziemi, są oczywiście odciski kończyn. Charakterystyczne dla swojego gatunku odciski stóp i palców pozostawiają na dnie lasu rozmaite zwierzęta. Po dokładnych oględzinach takich śladów można często rozpoznać nie tylko gatunek mieszkańca lasu, ale również jego przybliżony wiek i płeć. Uważne zwrócenie uwagi na dno lasu może być dla wielu osób zaskoczeniem, tak wielkie istnieje tam bogactwo śladów łap i racic.
Na pewno mało kto, widząc ślady zwierząt w lesie, zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę nie są to wcale ślady stóp, ponieważ prawie wszystkie zwierzęta chodzą na palcach. Do tak zwanych stopochodów należą głównie człekokształtne i niedźwiedzie. Zdecydowaną większość stanowią palcochody, czyli zwierzęta, których kończyny stykają się z podłożem tylko palcami. Zwierzęta parzystokopytne mają dwa wyraźnie większe palce (trzeci i czwarty) zakończone rogową puszką – racicą. Na drugim i piątym palcu widoczne są tak zwane raciczki.
Odciski łap na mokrej ziemi albo na śniegu bywają małe i duże, podłużne i bardziej okrągłe, z wyraźnie odciśniętymi czterema albo pięcioma palcami, z mniej i bardziej widocznymi pazurami. Bardzo szybko rzuci się w oczy układ odcisków i wzór tworzony w czasie ruchu zwierzęcia. Każdy szczegół ma znaczenie i może pomóc zidentyfikować przechodzącego w tym miejscu mieszkańca leśnych ostępów.
Inną grupę tropów stanowią odciski racic zwierząt parzystokopytnych. Łatwo je rozpoznać po podwójnych odciskach; czasem widoczne są za nimi dwa mniejsze odciski raciczek. Nawiasem mówiąc, widok tropów z raciczkami pozwala na zwężenie kręgu podejrzewanych gatunków. Istotną rolę w identyfikacji odgrywa też wielkość odciśniętych racic.
Ślady żerowania
Na roślinach dna lasu oraz podszytu można często zauważyć ślady zgryzania przez zwierzynę. Kora, pąki i gałęzie młodych drzew i krzewów stanowią zwłaszcza zimą ważne źródło pożywienia dla wielu zwierząt – od myszy do jelenia i łosia. Poszukując śladów zamieszkujących las zwierząt, nie można przeoczyć brakujących pąków, skróconych pędów albo spałowanych młodych sosen, świerków, dębów i jesionów. Spałowaniem nazywa się zdzieranie kory z drzew leśnych głównie przez jelenie i łosie. Powoduje ono osłabienie drzew, zakłócenie prawidłowego wzrostu, a często zamieranie. Spałowanie bywa też skutkiem stresu zwierzyny niepokojonej i płoszonej przez ludzi; w końcu wiele osób również radzi sobie ze stresem i emocjami poprzez wzmożone jedzenie. Jeśli już wiadomo, o co chodzi, spałowane drzewka rzucają się w oczy z daleka.
Odchody zwierząt leśnych
Podczas dokładnego badania dna lasu dają się zauważyć jeszcze inne ślady pozostawione przez przechodzące zwierzęta – odchody. Mają różną formę i wielkość, i są typowe dla każdego gatunku. Nie trzeba być wcale doświadczonym przyrodnikiem, żeby skojarzyć resztki sierści i kości w napotkanych odchodach z jakimś drapieżnikiem albo wszystkożernym dzikiem. Pozostałości niewielkie, twarde i okrągłe, są najprawdopodobniej dziełem jakiegoś wegetarianina. Jak widać, obecność zwierząt w lesie można stwierdzić na różne sposoby. Stąd tylko krok do określenia gatunku. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł o zachowaniu przy rannych i chorych zwierzętach.
W tym lesie na pewno są jelenie
Tropy mają zarys owalny, a ich wielkość i kształt zależą od masy i płci jelenia. Odciski racic dorosłego byka (samiec jelenia) mają wymiary ok. 8-9 cm na 6-7 cm, a łani ok. 6 cm na 5 cm. Tropy łani (samica jelenia) są nie tylko mniejsze, ale też bardziej zaostrzone, w przeciwieństwie do zaokrąglonych tropów byka. Trzeba pamiętać, że nie można używać wymiennie nazw „sarna” i „łania”, ponieważ sarna (Capreolus) jest rodzajem ssaka, a łania samicą jelenia (Cervus) i łączy je tylko przynależność do rodziny jeleniowatych. Istnieją też pewne subtelności w sposobie stawiania kończyn, na podstawie których można wyciągać dalej idące wnioski (zwierzę stare, młode, osłabione, cielna łania itp.), ale to może być inspiracją do bardziej wnikliwych obserwacji.
Latem i jesienią jelenie lubią kąpać się w błotnistych miejscach, pozostawiając charakterystyczne zagłębienia-kolebki. W błocie może być widoczny odcisk poroża. Mokre błoto i glina nie tylko chłodzą zwierzęta, ale też dają warstwę ochronną przed atakującymi je owadami. Łanie tarzają się często w zagłębieniach z piaskiem albo żwirem. Napotkanie w lesie takiego miejsca z licznymi tropami obok jest dowodem na obecność jeleni.
Ogryzione z kory drzewka (spałowane) bieleją z daleka i pozwalają przypuszczać, że sprawcą tych uszkodzeń są właśnie jelenie. Oczywiście bliższe przyjrzenie się odciskom racic w pobliżu ospałowanych najczęściej młodych sosen i świerków może te przypuszczenia potwierdzić.
Polecane karmy dla psa - super ceny!
Samce jeleni słyną ze swojego potężnego i pięknego poroża. Są to wyrostki kości czołowych, które każdego roku są zrzucane i odbudowywane na nowo. Proces zrzucania poroża trwa mniej więcej od lutego do maja. Byki silne i zdrowe zwykle wcześniej gubią tyki, natomiast młode z pierwszym lub drugim porożem na głowie noszą je czasem jeszcze w maju. Poroże do pewnego wieku jelenia zwiększa każdego roku masę i wielkość, a w okresie starzenia się zwierzęcia zaczyna się uwsteczniać.
Przy okazji warto przypomnieć, że jelenie, sarny, daniele i łosie mają na głowie poroże, a nie rogi; rogi to broń krowy, żubra i kozicy. Drugi często popełniany błąd to przekonanie, że liczba odnóg na tyce poroża jelenia oznacza liczbę lat zwierzęcia. Nie ma takiej zależności i dwa byki w różnym wieku mogą mieć tak samo rozbudowane poroża. Wiek jelenia można oszacować na podstawie wyglądu i zachowania, terminie zrzucania i wycierania poroża oraz na podstawie analizy uzębienia.
Znalezienie zrzuconego poroża w lesie świadczy jednoznacznie o obecności jeleni w lesie. Podobnie jak uszkodzone na dole młode drzewa, o które byki wycierają poroże. W tym momencie trzeba wyjaśnić, o co chodzi z tym wycieraniem.
Po zrzuceniu poroża, powstała rana szybko zarasta mocno unaczynioną skórą i szybko wyrasta nowe poroże. Jest ono całkowicie pokryte skórą. Po trzech miesiącach nowe tyki całkowicie kostnieją i w czwartym miesiącu jeleń ściera wyschniętą skórę (scypuł) o gałęzie i pnie drzew. Wtedy też, pod wpływem substancji zawartych w korze drzew, poroże nabiera różnych odcieni brązu - w zależności od tego, jakich gatunków roślin do tego celu jeleń użył. Bez zabiegu ścierania scypułu o drzewa, byłoby ono całkiem białe jak kość.
Obecność jeleni w lesie sygnalizują też ich odchody. Są to ciemnozielone bobki podobne do żołędzi. Większe i spłaszczone na końcach należą do byka, mniejsze i trochę spiczaste – do łani.
W tym lesie są dziki
Tropy dzika przypominają nieco tropy jelenia, jednak różni je wyraźne odbicie raciczek, czyli szpil. Odciski racic dzika są bardzo charakterystyczne właśnie z powodu stosunkowo dużych i nisko położonych na kończynie szczątkowych palców – raciczek. Racice są odciśnięte w formie litery „V”, mają półksiężycowaty kształt, a racica wewnętrzna jest przeważnie krótsza nieco od zewnętrznej. Trop dzika nie jest więc tak symetryczny, jak jelenia.
Wielkość tropu zależy od wieku i płci dzika. Dorosłe samce zostawiają odciski ok. 6-8 cm na 5-6 cm, młodsze dziki 3-5 cm na 2-4 cm. Na podstawie odcisków racic nie da się określić płci dzika, a jedynie przybliżony wiek. Na głębokim śniegu locha-przewodniczka stada zostawia głęboką bruzdę, rysowaną brzuchem.
Na obecność dzików w lesie wyraźnie wskazuje zryta powierzchnia, tak zwane buchtowisko. Ziemia wygląda tam jak po przejściu brony albo glebogryzarki. Dziki poszukując myszy, ślimaków, dżdżownic i owadów przewracają darń i wierzchnią warstwę ziemi nawet zimą. Szczególnie intensywne ślady buchtowania spotykane w lesie mogą świadczyć o wzmożonym występowaniu szkodliwych owadów leśnych, które zimują w ściółce w stadium larwy albo poczwarki. Dziki potrafią bardzo skrupulatnie przeryć powierzchnię w poszukiwaniu pokarmu i w przypadku gradacji na przykład strzygonii choinówki są cennym sprzymierzeńcem w walce ze szkodnikami drzew leśnych.
Dziki bardzo lubią kąpiele błotne, które chłodzą je oraz dają zabezpieczenie przed owadami. Po wyjściu z kąpieli wycierają nadmiar błota o pobliskie drzewa, a że robią to często, ścierają korę aż do drewna. Zagłębienie terenu ze śladami kąpieli i charakterystycznie zabłocone drzewa są dowodem na obecność dzików w okolicy.
Innym śladem potwierdzającym przejście dzików są ich odchody. Mają one grubość ok. 2,5 cm, są kilkuczłonowe i mogą zawierać widoczne niestrawione resztki kości, sierści, osłonek owadów itp. Dziki są wszystkożerne, zjadają orzechy, żołędzie, jagody, kłącza, korzenie, a także owady w różnych stadiach, jaja ptaków, żaby, drobne gryzonie i padlinę.
W leśnych zaroślach często pod świerkami można się natknąć na legowisko dzika. Jest to zagłębienie z usuniętym zimą śniegiem, a ściółka jest wymieszana z próchnicą. Podobne „gniazdo” wyścielone dodatkowo trawą i liśćmi przygotowuje locha przed urodzeniem młodych. Nawiasem mówiąc, przed zbliżeniem się do legowiska dzika dobrze jest upewnić się, czy gdzieś w pobliżu nie przebywa locha z młodymi. Takie spotkanie należy do najbardziej niebezpiecznych, ponieważ broniąc młodych, dzik może zaatakować człowieka. Widząc z daleka pasiaste, małe dziczki, najlepiej jest oddalić się pośpiesznie, nie szukając dalszych dowodów na obecność tego gatunku w lesie.
W tym lesie mogą być wilki
Tropy wilka i psa są bardzo podobne, ale różni je kilka szczegółów. Kiedy zimą spadnie cienka warstwa śniegu, czyli tak zwana ponowa, odciski łap i racic zapisują się na niej niczym wydrukowane na papierze. Nie każde odciski dużych łap muszą być dziełem wilka, niemniej jednak warto je przeanalizować. Bardzo podobne do wilków tropy zostawiają owczarki niemieckie i podhalańskie, husky, malamuty i duże mieszańce.
Trop dorosłego wilka na śniegu ma długość 10-13 cm i szerokość 8-10 cm. Co ważne, są one w zarysie wydłużone, nie tak okrągłe, jak u psa. Opuszki palców wilka odciskają się bardzo wyraźnie, a sercowata poduszka piętowa jest oddalona od czterech opuszek palcowych. U psa opuszka międzypalcowa (piętowa) jest wsunięta do wnętrza tropu, przez co jest on prawie okrągły. Tropy wilka układają się w linię prostą, podczas gdy pies odciska linię podwójną. Poza tym ciąg psa jest zwykle chaotyczny, zawracający, układ tropów nieregularny. Można powiedzieć, że pies idzie dla rozrywki, a wilk wykonuje misję – jak najmniejszym kosztem zdobyć pożywienie i bezpieczeństwo.
W stadzie wilków (watasze) wszystkie tropy są podobnych rozmiarów (z wyjątkiem młodych zwierząt), natomiast stado psów, jeśli się zbierze, składa się z rozmaitych osobników. Pewną wskazówką jest też obecność albo brak tropu człowieka w pobliżu tropu domniemanego wilka.
Jeśli kilka wilków przemieszcza się w równym terenie, idą „łapa w łapę”, tworząc jeden sznur. Dopiero kiedy są zmuszone na przykład omijać przeszkodę, z jednego tropu robi się kilka. Psy nigdy nie zwracają uwagi na to, aby iść jednym tropem. I to może być decydująca wskazówka.
Odciski kończyn w piasku, błocie, czy śniegu, to nie jedyne oznaki bytności w lesie wilków. Charakterystyczne i wiele mówiące mogą być napotkane na leśnej drodze odchody wilka. Zwierzęta zostawiają w ten sposób w strategicznych miejscach na granicy rewiru, w widocznych miejscach, swoje znaki. W odchodach widać często sierść sarny, dzika lub jelenia, kawałki kości, nasiona leśnych owoców.
Bardzo pouczające jest analizowanie tropów zwierzęcia, które zostało w lesie napotkane i rozpoznane. Ale spotkania z leśnymi zwierzętami to już zupełnie inny temat…