Te sygnały świadczą o tym, że kot cię nie akceptuje/nie lubi
Koty komunikują się z nami nieustannie, jednak nie zawsze jesteśmy w stanie zrozumieć, o co im chodzi. Bywa, że przez takie nieporozumienia zostajemy “osyczani” lub ugryzieni. Takie zachowanie nie świadczy źle o charakterze kota, raczej o naszym braku wiedzy, na jakie ostrzeżenia zwracać uwagę. Nasza ignorancja i długotrwałe przekraczanie granic kota może się z czasem przerodzić w stałą niechęć zwierzęcia do nas. Jak tego uniknąć?
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z pytaniami o koty.
Jak rozpoznać, że kot mnie nie lubi?
Sygnały dźwiękowe
Syczenie, warczenie, buczenie to sygnały, które pokazują, że kot nie życzy sobie naszego towarzystwa. Syczenie jest bodaj najbardziej popularnym sygnałem dystansującym. Kot, sycząc, obnaża zęby i wygląda groźnie. Chce w ten sposób powiedzieć, żebyś się oddalił. I lepiej brać go wtedy na serio.
O ile syczenie nie jest zachowaniem świadczącym o agresji, o tyle warczenie, czyli komunikat silniejszy w swoim wyrazie - może już nim być. Warczący kot jest wkurzony i kategorycznie nie życzy sobie kontaktu z tym, na kogo warczy. Ostrzega, że jest gotowy do ataku, więc próbuje cię odstraszyć. Nie zbliżaj się do warczącego kota, bo może się to dla ciebie źle skończyć.
Sygnały zapachowe
Sikanie poza kuwetą może mieć podłoże zdrowotne albo emocjonalne. W tym artykule zajmiemy się tym drugim przypadkiem. Jeśli kot ma jakieś problemy w relacji z tobą, może sikać na twoje ubrania, zajmowaną przez ciebie część łóżka, albo inne meble czy przedmioty, na których jest dużo twojego zapachu.
Jeśli kot sika na mocno pachnące tobą rzeczy, to może świadczyć o tym, że zbyt intensywnie dążysz do kontaktu z nim - za dużo jest ciebie w przestrzeni kota. W skrajnych przypadkach kot może wręcz nasikać na człowieka, który jest zbyt ekspansywny zdaniem zwierzęcia.
Jeśli z kolei kot uzna, że go zaniedbujesz, może sikać w miejsca, które aż tak mocno tobą nie pachną, ale jednak się z tobą kojarzą. Obie te sytuacje świadczą o problemie emocjonalnym kota, którym należy się niezwłocznie zająć.
Mowa ciała
Z kociej mowy ciała można wyczytać stan emocjonalny zwierzęcia, dlatego namawiam wszystkich do poznania przynajmniej podstawowych sygnałów. Najszybciej kocie emocje przekazuje ogon - im bardziej się rusza, tym bardziej zwierzę się denerwuje. Podobnie jest z oczami i uszami. Rozszerzone nieadekwatnie do oświetlenia źrenice świadczą o pobudzeniu, a uszy położone płasko do tyłu - o skrajnym zdenerwowaniu.
Jeśli kot na twój widok wygina się w łuk, aby wydawać się większym, niż jest naprawdę, może to świadczyć o tym, że się ciebie boi i próbuje w ten sposób odstraszyć. Podobnie, jeśli w twojej obecności kuli się przywierając brzuchem do ziemi, jakby usiłował zniknąć. Nie próbuj “przełamywać” oporu takiego kota na siłę, ale zastanów się, co takiego w twoim zachowaniu sprawia, że zwierzę reaguje stresem.
Dlaczego kot mnie nie lubi?
Jesteś za głośny
Koty na ogół nie lubią głośnych dźwięków i gwałtownych gestów. W towarzystwie kota najlepiej więc powściągać emocje, mówić stonowanym głosem i ograniczyć gestykulację. Zwolnione ruchy i powolne mruganie w stronę kota pomoże zaskarbić sobie jego zaufanie.
Wiele kotów niejako instynktownie boi się również niskiego, męskiego głosu, a dużo lepiej reaguje na wysokie dźwięki i kobiecy sposób mówienia. Bynajmniej nie namawiam panów do mówienia przy kocie piskliwym głosem, jednak zwracam uwagę, że niektóre zwierzęta będą potrzebowały więcej czasu, aby zrozumieć, że osobnik mówiący tubalnym basem nie stanowi dla nich zagrożenia.
Zmuszasz do kontaktu
Koty lubią być panami sytuacji, również w przypadku interakcji społecznych. Nie lubią nachalnego narzucania się z pieszczotami, co wielu ludzi robi instynktownie. Zjawisko to jest szczególnie powszechne wśród tak zwanych “kociarzy”. Po prostu muszą oni dotknąć czy pomiziać każdego kota w zasięgu wzroku. Zazwyczaj jest to sposób na zrażenie do siebie mruczka.
Jeśli chcemy zachowywać się zgodnie z kocim savoir - vivre’m, to lepiej poczekać, aż zwierzę samo do nas podejdzie celem obwąchania. I nawet wtedy nie należy się narzucać z dotykiem czy głaskaniem. Warto zawsze zapytać kota, czy ma w danym momencie ochotę na pieszczoty poprzez wyciągnięcie w jego kierunku otwartej dłoni. Jeśli kot wykaże nią zainteresowanie i otrze się policzkiem, możemy zaryzykować i pogłaskać go. W każdej innej sytuacji lepiej odpuścić. Sprawdź także ten artykuł z TOP 5 najfajniejszych zabaw kotów.
Polecane karmy dla kotów - sprawdź je!
Nie szanujesz kocich granic
Koty mają wiele potrzeb i granic, o których ludzie często nie wiedzą. Nieświadome i regularne przekraczanie granic budzi negatywne skojarzenia i może w efekcie skończyć się trwałą niechęcią kota do kontaktu. Dotyczy to szczególnie w dzieci, którym ciężko wytłumaczyć, że kot potrzebuje dużo spokoju.
Kot, który śpi lub odpoczywa, nie powinien być zaczepiany, wyciągany z legowiska czy głaskany. Kot, który z jakiegoś powodu izoluje się od nas w ciemnej kryjówce, nie powinien być z tej kryjówki wyciągany na siłę. Nie powinien być zmuszany do kontaktów społecznych, kiedy wyraźnie tego nie chce. A przede wszystkim nie powinniśmy używać go do zaspokajania naszych potrzeb czy zachcianek.
Przebieranie kota do zdjęcia, zmuszanie do głaskania, noszenie na rękach wbrew wyraźnym sygnałem, że kot tego nie lubi, pokazywanie kotka dzieciom, bo “one tak lubią zwierzątka” - to tylko kilka przykładów niedozwolonego przekraczania kocich granic, za które słono zapłacimy awersją zwierzęcia, a w skrajnych przypadkach - kłopotami zdrowotnymi lub behawioralnymi.
Jak sprawić, by kot mnie lubił?
Szanować koci charakter
Jeśli zawczasu poznasz kocie potrzeby i charakter kota jako gatunku, zwiększysz swoje szanse na zyskanie sympatii zwierzęcia. Większość “zaklinaczy kotów” działa właśnie w ten sposób.
Jest mnóstwo fantastycznych książek, blogów, kanałów na YouTube, dzięki którym poszerzanie wiedzy o kotach stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Można również umówić się na wizytę do kociego behawiorysty, aby uzyskać interesujące nas informacje w nieco bardziej interaktywnej formie.
Budować pozytywne skojarzenia
Karmienie kota, zabawa z nim, spędzanie wspólnie czasu to nic innego jak budowanie pozytywnych skojarzeń. Chodzi o to, by kot w twoim towarzystwie doświadczał przyjemności. W ten sposób zacznie ci bardziej ufać, a także po prostu bardziej lubić.
Jest to również sposób na naprawę już nadszarpniętych więzi. Kiedy widzisz, że z jakiegoś powodu kot przestał cię lubić, zacznij na powrót spędzać z nim miło czas. Baw się z nim w polowanie, podawaj smakołyki w specjalnych zabawkach, urządzaj sesje delikatnego głaskania (jeśli zwierzę to lubi). Dzięki takim ćwiczeniom oraz dużym pokładom cierpliwości powinieneś w końcu przekonać do siebie kota.