Serwal afrykański - opis, występowanie, zdjęcia, wymagania, hodowla

Serwal afrykański - król afrykańskiej sawanny

Wygląd

Serwal afrykański (Leptailurus serval) to duży, dziki kot o charakterystycznym wyglądzie. Wyróżniają go duże uszy, odznaczające się na tle stosunkowo niewielkiej głowy oraz bardzo długie łapy. Futro serwala ma piaskowy kolor i jest pokryte cętkami. Takie umaszczenie zapewnia serwalowi kamuflaż w wysokiej trawie.

Serwal bywa czasem mylony z gepardem, a to głównie z powodu specyficznej, ciemnej oprawy oczu,  budzącej czasem skojarzenia z makijażem. Z gepardzim kuzynem łączy go również smukła i jednocześnie atletyczna sylwetka. Na tym jednak podobieństwa się kończą.

Styl życia

Serwal afrykański, podobnie jak większość kotowatych, jest samotnym łowcą, który całe życie spędza w pojedynkę. Aby czuć się bezpiecznie, potrzebuje rozległego terytorium łowieckiego, obejmującego nawet 32 km kwadratowe.Serwale znaczą swoje terytorium odchodami  oraz śliną.

To piękne stworzenie Jest aktywne zarówno w dzień, jak i w nocy. Poluje na niewielkie gryzonie, owady, gady, ptaki oraz ryby; nie boi się wody. Może osiągnąć całkiem niezłe rozmiary: do 62 cm wysokości w kłębie i 18 kg wagi. W trakcie polowania polega głównie na doskonałym zmyśle słuchu oraz niezwykle sprawnych nogach.

Serwale potrafią bardzo wysoko skakać, na wysokość nawet 2 metrów. Wykorzystują tę umiejętność do łapania ptaków lub obezwładniania ofiar na ziemi. Zabijają je zwykle jednym celnym ugryzieniem w szyję lub głowę, zupełnie tak, jak koty domowe.

Życie seksualne tych dzikich kotów jest dosyć ubogie, krycie odbywa się raz - dwa razy do roku. Ciąża u samic trwa dwa - trzy miesiące. W jednym miocie rodzi się maksymalnie czworo kociąt. Przez pierwszy miesiąc są one całkowicie zależne od matki, ale później stopniowo się uniezależniają. Samodzielne polowania uskuteczniają po ukończeniu szóstego miesiąca życia.

Serwal afrykański w domu

Domowy myśliwy

Serwal afrykański jest dzikim kotem, którego można przystosować do życia w domu. W Polsce istnieje kilka hodowli tych egzotycznych stworzeń. Na posiadanie serwala nie trzeba mieć żadnego oficjalnego pozwolenia, jednak wymagania, jakie musi spełnić potencjalny opiekun, są bardzo wysokie.

Niektórych śmiałków może zniechęcić cena - kociak z dobrej hodowli kosztuje około 20 tys złotych. W Polsce istnieje niewiele hodowli tego pięknego zwierzęcia i trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, jak skomplikowane jest to zadanie. Serwale nie są u nas popularne.

Wymagania odnośnie terytorium

Serwale nie nadają się dla każdego. Opiekun takie kota powinien być doświadczony i zaznajomiony z potrzebami gatunku. Serwal z pewnością nie zaakceptuje małego mieszkania - w naturze zwierzę pokonuje codziennie spore dystanse. W Polsce powinien mieszkać w domu z wybiegiem przystosowanym do jego gabarytów. Mały wybieg nie wchodzi w grę.

Wybieg dla serwala musi mieć nie tylko dużą powierzchnię, ale i odpowiednie “umeblowanie”. Aby zwierzę czuło się na nim dobrze, powinno mieć do dyspozycji różne skrytki, legowiska i przeszkody, a także oczko wodne. Cena takiego wybiegu z pewnością nie będzie niska. Hodowla serwali to zajęcie dla ludzi majętnych. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat kota dońskiego sfinksa?

Aktywność

Serwalowi trzymanemu w domu trzeba zapewnić dużo rozrywki. Nawet mały serwal jest bowiem ciekawski i aktywny. Koty tego gatunku dużo polują, a polowanie to nic innego jak rozwiązywanie strategicznych zagadek. Zagadki takie męczą i umysł i ciało, pomagają zwierzęciu utrzymać się w dobrej kondycji psychofizycznej.

Hodowla serwali jest więc zajęciem czasochłonnym dla człowieka, to bowiem na nim spoczywa obowiązek dostarczania swoim podopiecznym zróżnicowanej rozrywki. W Polsce świadomość tego, jak wygląda poprawna zabawa z kotem domowym, jest nadal dosyć niska, a gdy mamy do czynienia z dzikim kotem, wymagania są w tym zakresie jeszcze większe. Aby domowy serwal się nie nudził, najlepiej zasięgnąć rady doświadczonego hodowcy.

Wyżywienie i opieka medyczna

Serwale mają specyficzne wymagania odnośnie diety. Nie można ich karmić puszkami dla domowych mruczków, potrzebują mięsa. Specjalistyczna dieta typu whole prey sporo kosztuje i mam tu nie tylko koszty finansowe, ale również emocjonalne. Nie każdy opiekun zaakceptuje widok kota pożerającego w całości mysz czy przepiórkę, a na tym właśnie polega karmienie whole prey.

Karmę tego rodzaju można zakupić przez Internet, w sklepach oferujących jedzenie dla węży. Warto upewnić się, że dany producent zapewnia humanitarne uśmiercanie myszy czy szczurów. Cena czterdziestu sztuk trzydziestogramowych, mrożonych myszy wynosi około 124 zł.

Domowe serwale są uznawane za relatywnie zdrowe, ale nawet najsilniejsze zwierzę może czasem zachorować. Opieka medyczna nad dzikim kotem to nie to samo, co opieka nad czterokilogramowym, domowym muczkiem. Nie każdy weterynarz podejmie się przyjęcia serwala, w praktyce należy się zgłosić do gabinetu dla zwierząt egzotycznych. Wyjazdy czy wakacje z kotem tej rasy mogą być również utrudnione.

Jeśli nie serwal, to co?

Alternatywa dla dzikusa z Afryki

Jak wynika z powyższego tekstu, serwal to kot dla wybranych. Istnieje jednak rasa, która może stanowić alternatywę dla tego dzikiego stworzenia. To hybryda kota domowego i serwala właśnie. Nosi nazwę savannah.

Rasa savannah została stworzona po to, by połączyć piękny wygląd cętkowanego, dzikiego kota z łagodnym charakterem domowego mruczka. W Polsce nie jest specjalnie popularna, zapewne ze względu na wysoką cenę oraz, znowu, trudności w hodowli.