Jak wprowadzić nowego kota do domu, w którym są inne koty? Przedstawiamy zasady dokocenia
Niemal każdy opiekun kota przynajmniej raz w życiu myślał o dokoceniu, czyli o wprowadzeniu do domu nowego kota. Żywimy bowiem przekonanie, że rezydent jest samotny i na pewno chciałby się zaprzyjaźnić z osobnikiem własnego gatunku. W innych przypadkach z kolei nowy kot po prostu staje nam na drodze (dosłownie czy w przenośni), a my czujemy, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko przygarnąć go pod swój dach. Nie zdajemy sobie sprawy, że zwierzęta mogą nigdy się do siebie nie przyzwyczaić. Wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Tymczasem nie zawsze jest to możliwe.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z pytaniami o koty.
Czy kot potrzebuje przyjaciół?
Koty to samotnicy
Kot jest zwierzęciem samotniczym, który w naturze (z niewielkimi wyjątkami) nie tworzy stad. Najlepiej czuje się w pojedynkę. Kontakt z obcym osobnikiem przeważnie kończy się bójką o terytorium lub inne zasoby i generalnie nie należy do przyjemnych doświadczeń. Koty również nie polują grupowo.
Sytuacja ma się podobnie w przypadku naszych domowych mruczków. Zaryzykuję twierdzenie, że większość z nich nie potrzebuje towarzystwa i doskonale radzi sobie w samotności. Koty zazwyczaj przesypiają czas, gdy dookoła nic się nie dzieje, a opiekunowie są w pracy i aktywują się w godzinach obecności swoich właścicieli.
Dokocenie nie jest więc obligatoryjne, a czasem może zrobić więcej złego niż dobrego. Istnieją zwierzęta, które bezwzględnie powinny żyć w pojedynkę, a jakiekolwiek towarzystwo, małe czy duże, tylko im zaszkodzi, powodując stres, obniżenie jakości życia, a w najgorszym wypadku - choroby.
Kiedy kot jest jedynakiem?
Jak rozpoznać kociego jedynaka? Bez konfrontacji z innym kotem nie jest to łatwe. Generalnie kot uratowany z ulicy w dramatycznych okolicznościach, wychowany w pojedynkę bez matki i rodzeństwa w kluczowych tygodniach życia (między 2 a 8 tygodniem), niezsocjalizowany z innymi kotami, z lękiem separacyjnym, nadmiernie przywiązany do człowieka raczej kiepsko zniesie dokocenie.
Nie polecam również dokacać osobników starych czy wręcz geriatrycznych. Tego rodzaju zwierzęta specjalnej troski potrzebują przede wszystkim spokoju i niezmiennej rutyny dnia. Nowy kot, mały czy dorosły, przewróci dotychczasowe życie rezydenta do góry nogami, stając się konkurentem do zasobów, czyli jedzenia, miejsc odpoczynku, a także człowieka, którego uwaga, zainteresowanie i opieka również należą do zasobów. W takiej sytuacji istnieje możliwość rozwinięcia się depresji u rezydenta.
Należy również mocno zastanowić się, czy chcemy zaprzyjaźnić ze sobą koty, kiedy jeden z nich jest poważnie i przewlekle chory. Powszechnie wiadomo, że stres pogarsza stan zdrowia kotów i ma poważny wpływ na skuteczność i szybkość leczenia, a wprowadzanie nowego kota do domu zawsze łączy się ze stresem. Nawet jeśli połączenie dwóch osobników wydaje nam się możliwe, to nie zawsze jest to gra warta świeczki.
Jak wprowadzić nowego kota do domu, gdy już mamy kota?
Kiedy warto zaprzyjaźniać ze sobą koty?
Oczywiście istnieją takie sytuacje, w których dokocenie jest świetnym pomysłem. Ma to miejsce na przykład wtedy, gdy kot jest mały i potrzebuje towarzysza zabaw. Małe koty uczą się od siebie nawzajem, że nie wolno gryźć i drapać za mocno, modyfikują więc odpowiednio swoje zachowanie. Tego rodzaju lekcji człowiek nie jest w stanie kociakowi dać.
Dwa kociaki doskonale zajmą się sobą i poniekąd zdejmą z opiekuna konieczność nieustannej zabawy i rozładowywania ich energii. Dokocenie nie powinno w takim wypadku nastręczać problemu, gdyż małe koty są przyzwyczajone do życia w grupie i nie traktują jeszcze swoich towarzyszy jako rywali do zasobów.
Małego kota łatwiej przyzwyczaić do nowego osobnika niż kota dorosłego. Dorosły kot nie potrzebuje bowiem towarzystwa do zabawy, a wręcz przeciwnie - z czasem takie towarzystwo zaczyna mu przeszkadzać. W naturze koty polują w pojedynkę i po ukończeniu mniej więcej drugiego roku życia nawet bardzo związany z innymi osobnikami kot zaczyna zmieniać się w samotnika. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat kompletowania wyprawki dla kota?
Jak przygotować rezydenta na towarzystwo?
Przygotowania najlepiej rozpocząć od odpowiedniej modyfikacji terytorium tak, aby koty nie musiały walczyć o zasoby. Należy zwiększyć liczbę kuwet, misek na jedzenie i wodę, zabawek, drapaków i wszystkich innych kocich sprzętów tak, aby oba osobniki mogły z nich swobodnie korzystać bez konieczności “czekania w kolejce”.
Jeśli nie posiadamy w domu wysoko położonych kryjówek na półkach czy innych meblach, należy je przygotować. Możliwość poruszania się na różnych poziomach, bez konieczności konfrontowania się z “tym drugim” wpływa na obniżenie poziomu stresu i może zapobiec ewentualnym bójkom między kotami.
Rezydent, któremu chcemy dobrać towarzysza, musi mieć poczucie, że niczego nie stracił w momencie, gdy w domu pojawił się nowy kot. Nie wolno zmuszać go do dzielenia się swoją miską czy miejscem w kuwecie, gdyż zapewne wywoła to niepotrzebny stres. A zatem karmimy koty zawsze z osobnych naczyń i w dużej odległości od siebie.
Wprowadzanie nowego kota do domu krok po kroku
Dokacanie zawsze musi się odbywać poprzez tak zwaną socjalizację z izolacją. Nowy kot powinien zostać zamknięty w jednym pokoju z wszystkimi niezbędnymi akcesoriami (kuweta, miski, zabawki, drapak) i powoli zapoznawany z resztą terytorium i urzędującym na nim rezydentem. Łączenie kotów bez żadnej sensownej procedury niemal na pewno skończy się konfliktem.
Socjalizacja z izolacją powinna trwać tak długo, jak potrzebują tego oba koty. W jej trakcie należy prowadzić ćwiczenia, dzięki którym pojawią się pozytywne skojarzenia między osobnikami. Karmienie i zabawa po obu stronach zamkniętych drzwi w jednym czasie są sposobem na tworzenie takich skojarzeń. Nie wolno łączyć kotów, dopóki nie są one całkiem spokojne podczas wykonywania tych ćwiczeń.
Na dalszym etapie socjalizacji powinna nastąpić kontrolowana wymiana zapachów, dzięki której koty oswoją się nawzajem ze swoim indywidualnym zapachem. To bardzo ważny moment i nie należy go w żaden sposób przyspieszać. Jeśli koty reagują pozytywnie na wacik “pachnący” drugim osobnikiem, możemy próbować je powoli łączyć.
Czasem na etapie łączenia kotów zadajemy sobie pytanie czy koty pierdzą. Może się ono pojawić wtedy, gdy jeden z kotów - ze strachu przed tym drugim - opróżni swoje gruczoły przyodbytowe. Wiąże się to zazwyczaj z bardzo nieprzyjemnym zapachem. Nie, nie jest to puszczanie gazów jako takich, ale fizjologiczna reakcja na stres, nad którą kot nie ma żadnej kontroli. Jeśli się to wydarzy, oznacza to, że dany osobnik nie jest gotowy na połączenie z nowym towarzyszem.
Dokocenie warto zawsze przeprowadzać z głową i zacząć od zapytania samego siebie, czy mam czas, możliwości i pieniądze, by poprawnie wprowadzić drugiego kota do domu. Poprawnie przeprowadzony proces socjalizacji z izolacją zajmuje przeważnie kilka tygodni, albo i dłużej. Nigdy nie mamy gwarancji, że zakończy się sukcesem, nawet jeśli będziemy się bardzo starać. Warto zatem przygotować sobie plan B na wypadek, gdy nowy kot nie zostanie zaakceptowany przez rezydenta.