Twój pupil u weterynarza – zasady bezpieczeństwa opiekuna, lekarza oraz zwierząt
Wchodząc do gabinetu weterynaryjnego, większość ludzi czuje się “bezpiecznie”. Opiekunowie nie zabierają ze sobą kagańców, przychodzą z dziećmi lub wesoło gawędzą podczas badania klinicznego lub pobierania krwi. Wiele kwestii wygląda jednak zupełnie inaczej z perspektywy lekarzy weterynarii oraz personelu pomocniczego. Jakie zasady obowiązują w gabinecie weterynaryjnym?
Jeśli szukasz więcej ciekawostek i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z praktycznymi poradami.
Dlaczego psy gryzą? - nawet te, które “nigdy nie gryzą”
Gryzienie to jeden z najczęstszych problemów, który opiekunowie psów konsultują z lekarzami weterynarii oraz behawiorystami. Jest to także jeden z ważniejszych aspektów bezpieczeństwa podczas wizyt w gabinecie weterynaryjnym. Niestety, choć ryzyko pogryzienia przez psa w praktyce weterynaryjnej jest stosunkowo wysokie bywa ono lekceważone szczególnie przez właścicieli.
Skuteczne zapobieganie pogryzieniom jest możliwe tylko wtedy, gdy brane są pod uwagę przyczyny gryzienia. Podczas wizyt w gabinecie weterynaryjnym zwierzę jest dotykane, przytrzymywane lub kłute przy pobieraniu krwi. Wszystkie te procedury mogą wywoływać u psów strach, a czasem także ból. Zwierzę, które stoi na stole do badania ma ograniczoną możliwość ucieczki, dlatego to właśnie gryzienie staje się formą obrony. Opiekunowie muszą zatem zrozumieć, że nawet ogólnie spokojny pupil, może w każdej chwili użyć swoich zębów. Pamiętaj, że agresja u Twojego psa może się pojawić na każdej wizycie, choć wcześniejsze badania przebiegały bez zakłóceń.
Co ważne, zaniepokojenie psa potęgują działania właściciela i personelu, a dobre intencje ludzi nie zawsze mają pozytywne rezultaty! Twój pupil może spróbować Cię ugryźć np. gdy zechcesz go pogłaskać w nieodpowiedniej dla niego chwili.
Kiedy pies może ugryźć? – mowa ciała
Ugryzienie często poprzedza strach lub niepokój, a te uczucia można często wywnioskować z postawy psa i mowy jego ciała. Objawy poprzedzające pogryzienia to:
- drżenie ciała,
- obniżona postawa,
- warczenie i obnażanie zębów,
- napięty wyraz twarzy,
- rozszerzenie źrenic,
- dyszenie przy braku wysokiej temperatury lub wysiłku,
- odwracanie głowy lub ciała,
- uniesienie jednej przedniej nogi,
- oblizywanie warg,
- ziewanie,
- próby cofania się,
- unikanie kontaktu wzrokowego lub wpatrywanie się bezpośrednio w daną osobę.
Polecane karmy dla psów z problemami zdrowotnymi
Nie zawsze oznaki zbliżającego się ugryzienia są jednak wyraźne! Czworonogi mogą przekazywać nam bardzo subtelne lub wręcz niewykrywalne sygnały.
Jak zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym?
Historie “z życia wzięte”
Lekarze weterynarii dość regularnie spotykają się z sytuacjami, które mogłyby lub kończą się na ostrym dyżurze, czy w gabinecie lekarza pierwszego kontaktu. Sam personel medyczny prawie każdej przychodni weterynaryjnej regularnie ma na rękach zadrapania, a na ciele stare i świeże siniaki. Dlaczego?
Odpowiedź wydaje się jasna. Zwierzęta nie mają świadomości, że niekomfortowe dla nich zabiegi mają na celu ich dobro oraz zdrowie. Każdy lekarz weterynarii dobrze o tym wie. Cała załoga gabinetu lub przychodni liczy jednak na współpracę za strony opiekunów. Z tą bywa jednak różnie! Ogromna rzesza właścicieli to naprawdę wspaniałe osoby, ale wciąż zdarzają się ludzie lekceważący podstawowe kwestie bezpieczeństwa. Przykłady?
- Studentka z dużym psem, którego niedawno adoptowała ze schroniska, nie ma dla niego kagańca, gdyż uważa, że zwierzę jest łagodne. Wizyta kończy się na szczęście, jedynie siniakiem na udzie lekarza, który we współpracy z technikiem, chciał wykonać szczepienie przeciwko wściekliźnie.
- Opiekunka odmawia farmakologicznego uspokojenia zestresowanego i agresywnego (jeszcze w transporterze) kota ze względu na dodatkowe koszty tych leków. Pierwsza próba wyciągnięcia I zbadania kota kończy się zadrapaniem na ręce opiekunki sięgającym od łokcia do nadgarstka.
- Do gabinetu weterynaryjnego wszedł mężczyzna z dzieckiem w wieku przedszkolnym. Podczas wizyty dziecko zaczęło otwierać szuflady oraz dotykać mikroskopu bez reakcji ze strony rodzica. Sytuacja skończyła się kilkom zbitymi szkiełkami nakrywkowymi. A może zainteresuje cię także ten artykuł z poradami, jak zostać weterynarzem?
Zasady bezpiecznych wizyt w gabinecie weterynaryjnym
Bezpieczeństwo w gabinecie weterynaryjnym nie zależy tylko i wyłącznie od lekarzy weterynarii lub organizacji pracy w takich miejscach. Bardzo ważna jest postawa opiekunów. Co warto wiedzieć?
- Czas spędzany w poczekalni może u niektórych psów wywołać podniecenie i narastanie uczucia niepokoju. Jeżeli Twój pupil boi się lub należy do psów reaktywnych, staraj się umawiać na konkretną godzinę.
- W przypadku nerwowych zwierząt możesz starać się być pierwszym albo ostatnim pacjentem w danym dniu.
- Możesz zabrać ze sobą „specjalne” bardzo smaczne przekąski, które pozwolą przez żołądek trafić do „serca” czworonoga. Pokarm (o ile nie wpłynie na wyniki badania) można podawać psu podczas całej wizyty od początku, przez cały czas trwania badania aż do czasu zakończenia konsultacji.
- Zabierz ze sobą kaganiec! Polityka niektórych klinik opiera się już na konieczności posiadania kagańca dla każdego pacjenta z historią gryzienia, ale warto go mieć nawet dla spokojnych czworonogów. Zwróć uwagę, że ważny jest rodzaj kagańca i sposób jego założenia. Obwiązywanie pyska gazą (stosowane w niektórych sytuacjach przy braku kagańców) lub używanie ciasnego kagańca z materiału, może zwiększyć niepokój i strach Twojego pupila. Najlepszy wydaje się kaganiec w kształcie kosza. Co ważne pozwalają on na karmienie psa smaczkami podczas wizyty.
- Unikaj przychodzenia z dziećmi lub większą ilością osób. Maluchy mogą rozpraszać Twoją uwagę, a ich swobodny ruch w pokoju do badań może być dla nich niebezpieczny np. ze względu na ułożone na blatach odczynniki lub narzędzia. Większa ilość osób w małym pomieszczeniu wpływa także negatywnie na odczucia czworonoga.
- Przeprowadź z psem trening medyczny. Uczenie pupila niektórych zabiegów (w przyjazny i spokojny sposób) już od szczeniaka/kociaka będzie w przyszłości skutkowało większą ich tolerancją zarówno w domu, jak i w gabinecie weterynaryjnym.
- Staraj się, by Twój pies miał pozytywne skojarzenia z przychodnią weterynaryjną. Możesz przychodzić na tzw. „szczęśliwe wizyty” bez badań, ale z dużą ilością przysmaków.
- Pozwól działać personelowi medycznemu. Jeżeli w przychodni weterynaryjnej oprócz lekarza weterynarii dostępni są technicy, inni lekarze lub stażyści to oni powinni przytrzymywać zwierzę podczas badania oraz procedur diagnostycznych. Takie osoby mają odpowiednie doświadczenie w kontaktach ze zwierzętami i potrafią w pewny sposób unieruchomić je podczas zabiegów, co zwiększa bezpieczeństwo Twoje, Twojego podopiecznego oraz personelu przychodni.
Uczenie psów, że klinika weterynaryjna jest bezpiecznym miejscem, pełnym sympatycznych ludzi, którzy oferują psu pyszne jedzenie pomoże zmniejszyć stres u zarówno u zwierząt, jak i u właściciela oraz personelu weterynaryjnego. Zadowolony pies i spokojny kot to bowiem dobry krok w stronę zwiększenia bezpieczeństwa w gabinetach weterynaryjnych.