Brązowe brunatnice

Objawy cyjanobakterii w akwarium

Sinica to bakteria. Jest przedjądrowcem, czyli Procaryota. Tu powstaje pierwsze zagmatwanie, bo Procaryota to nie jakaś rodzina, czy rząd w klasyfikacji organizmów żywych, ale po prostu określenie ich cechy. Ta cecha to brak jądra komórkowego. Dość oczywista sprawa. Została ona przywołana, bo jest bardzo ważna. Prostota budowy nie oznacza „wrażliwości” organizmu. Wręcz odwrotnie!

Bakteria, w tym sinica, ma zdumiewające umiejętności przetrwania. Jest ponadto samożywna (sinica), bo potrafi wytworzyć sobie jedzenie sama poprzez fotosyntezę. Dlatego przez dłuższy czas zaliczano ją do roślin, które działają w podobny sposób. A jednak trochę inny…

Sinice są nazywane cyjanobakteriami. Wzięła się od słowa, które bardziej kojarzy nam się z tonerami do drukarek, a mianowicie „cyan”. Tak, to niebieska barwa. Sinice mają ją dzięki „popularności” innych barwników, niż rośliny – między innymi karotenu (ten, który jest w marchewce). Nie wszystkie cyjanobakterie mają taki sam kolor. Bywają brązowe, zielone, fioletowo - niebieskie. Nie tylko więc brunatnice wyróżniają się w oryginalności.

Najczęściej „objawy” sinicy w akwarium to zielony cuchnący dywan na podłożu, roślinach i każdym innym elemencie. W zależności od intensywności inwazji te „objawy” mogą być mniej lub bardziej ewidentne. Z początku trudno jednoznacznie powiedzieć, z czym mamy do czynienia.

Kiedy pojawiają się sinice

Skoro nie po kolorze, to może po kształcie można je zidentyfikować. Tu pojawia się kolejny problem, bo sinice wyglądają różnorako. Bywają rodzaje:

  • Planktonowe – wiszące w wodzie
  • Bentosowe – skupione przy dnie

Sinice planktonowe mogą mieć dłuższe lub krótsze nitki, a także być drobnymi punkcikami, które trudno dostrzec gołym okiem. Także zdarzają się formy… glutowate… wyglądają jak oślizgłe kuleczki unoszące się na wodzie. Najczęściej są zielone lub brązowe.

Sinice bentosowe mogą tworzyć większe lub mniejsze skupiska. Niekiedy pokrywają kamień, a inne tworzą gruby dywan na całości piasku i roślin. Tutaj mamy przedstawicieli przypominających do złudzenia zielenice lub brunatnice, którymi oczywiście nie są.

Skoro nie wygląd, to może poznamy je po zapachu. Nie wszystkie sinice jednak śmierdzą. Wszystko też zależy od ilości, w jakiej występują. Generalnie skład kolonii może być bardzo zróżnicowany. Do takich organizmów często przyczepiają się okrzemki, inne bakterie, glony, oczywiście komplikując nam tym akwarystyczne życie(1).

Zwalczanie sinic w akwarium

Najważniejszy jest skutek

Pocieszające jest to, że wcale nie musimy wiedzieć, czy w naszym akwarium zagościła cyjanobakteria. To właściwie taka bardziej ciekawostka, niż praktyczna porada. Jaką nam to zrobi różnicę, czy kupa oślizgłego paskudztwa na dnie to Anabaena, czy Calothrix? Praktycznie niewielką. To nie wypławki, żeby wiedzieć, czy są pożyteczne, czy nie. Stąd należy się skupić na przyczynach powstawania sinic, żeby je zagłodzić i wyniszczyć.

To też nie jest najłatwiejsze, bo praktycznie co sinica, to inne preferencje dietetyczne. Jedne mogą być w cieplejszej wodzie, inne w chłodniejszej, a jeszcze inne przy małej ilości światła. Można wyróżnić parę czynników podstawowych, które działają na większość tych upierdliwych (jak wypławki) bakterii (w morzu i w jeziorze).

Należą do nich:

  • Światło
  • Twardość wody
  • Poziom azotu
  • Poziom fosforu
  • Natlenienie wody
  • Poziom rozpuszczonej materii organicznej (i węgla organicznego)
  • Nagłe zmiany pH (2)

To dania główne naszych sinic, więc zastanówmy się jak je pozbawić tych dobroci. Bez tego zwalczanie inwazji nie ma sensu. Sprawdź także ten artykuł z poradami, jak wyklarować wodę w akwarium.

Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!

Woda i sinica

Bez światła nie ma wzrostu, więc wystarczy zaciemnić zbiornik na jakiś czas – najlepiej tydzień i zobaczyć, jak sinice w akwarium na to zareagują. Miejmy nadzieję, że gorzej, niż rośliny, bo to jest główny problem przy stosowaniu metody zaciemnienia. Połączona z wytrwałą i mozolną pracą wyciągania zielonego szlamu ze zbiornika jest bardzo efektywna i skuteczna.

Niektóre sinice lubią twardą wodę, a inne miękką. Może warto im namieszać i jeżeli stosujemy wodę kranową, to zróbmy podmianę demineralizowaną. Tendencja odwrotna – czyli mineralizowanie – jest dość ryzykowna, żeby się nie okazało, że dopiero wtedy nam sinice podziękują za stworzenie idealnych warunków, więc w tym kierunku lepiej nie iść. Najlepsza woda, to stabilna woda.

Panuje powszechne przekonanie, że wystarczy utrzymywać odpowiednie proporcje między azotem i fosforem i wszystko będzie dobrze, sinice nie przyjdą. Tak, jak ta metoda sprawdza się doskonale w zbiornikach wodnych, które zostały zanieczyszczone przez człowieka i podgrzane przez cieplejszy klimat, tak w naszych akwariach może to nie zadziałać na spektakularną skalę.

Oczywiście trzeba koniecznie ograniczyć fosfor i to nie ze względu na sinice, ale też na zdrowie w każdym aspekcie prowadzenia akwarium. Prawidłowe proporcje tych pierwiastków dadzą roślinom „kopa” do wzrostu i wyjdzie to na zdrowie nawet rybom. Za zasadą Redfielda przeważnie stosuje się proporcje 106C: 16N: 1P, gdzie do wody słodkiej przydatne są tylko wartości azotu i fosforu wyłącznie we frakcji rozpuszczonej(3).

Materia organiczna w morzu

Mniej popularne, ale także duże znaczenie, ma poziom natlenienia wody. Jeżeli przygasimy światło, możemy spróbować wykurzyć sinice w akwarium mocnym prądem wody lub bąbelkami powietrza, które wprawią wodę w ruch. Dodatkowo zastosujmy włókninę lub gąbkę na wlocie, lub w samym filtrze i podmieniajmy ją codziennie. Także fizycznie usuniemy sporo zielonego szlamu.

Tym, czego nie widzimy, jest poziom materii organicznej w zbiorniku. Składa się na nią praktycznie wszystko. W wodzie słodkiej jest dość trudno obniżyć ją do tak niskich ilości, jak w morzu, ale warto nie wpuszczać za dużo ryb do zbiornika, nie karmić za wiele i nie wkładać szybko rozpadających się korzeni. Może to nie być bezpośrednia przyczyna rozprzestrzeniania się sinicy, ale warto ją regulować.

Kwestia regulacji pH pozostaje w sferze teoretycznej, bo przyniesie zdecydowanie więcej szkody dla roślin i ryb, niż dla sinic w akwarium. Tym bardziej nagłe zmiany są niewskazane, a pozostałych metod jest wystarczająco dużo, żeby któraś z nich przyniosła pożądane rezultaty. Niezależnie od tego, które wybierzemy, należy pamiętać, że sinica jest objawem problemu w akwarium. Bez regulacji nawozów, fosforu i azotu, wróci ze zdwojoną siłą! Skuteczne zwalczanie sinicy to czysta woda.

Sinice, krasnorosty i glony

Sinice często powstają na początku funkcjonowania akwarium, bo w późniejszym czasie jednak mamy organizmy, które mogą się nią pożywiać. Nie ma ich za wiele, a na domiar złego należą do tej samej rodziny, co tetrahymena, czy kulorzęsek(4), ale przy braku glonów może i sinica zostanie podjedzona. Tym bardziej ważne jest niewkładanie za dużej ilości ryb na początek przygody z akwarium i nieprzekarmianie.

Sinice są szkodliwe dla ryb i roślin, więc koniecznie oprócz działań mających na celu zapobieżenie rozwojowi inwazji, należy fizycznie je usuwać na tyle, na ile damy radę. Nie są jednak wyłącznie szkodliwe, bo przecież w naturalnych zbiornikach produkują mnóstwo tlenu, którym oddychamy. Poza tym spirulina to też cyjanobakteria(5), a nikt nie nazwie jej szkodliwą!

W akwarium najważniejsza jest równowaga. Jeżeli uda nam się ją utrzymać, nawet inwazja sinic potrwa tydzień i sama sobie pójdzie. Jeżeli w zbiorniku dzieje się coś niedobrego, to na miejsce sinicy pojawiają się glony nitkowe lub krasnorosty. Jedno trzeba oddać każdym z tych organizmów. Daje nam dobitny sygnał, że pora zabrać się za ten zbiornik.

  1. Paerl, Hans W., et al. "Harmful freshwater algal blooms, with an emphasis on cyanobacteria." TheScientificWorldJournal 1 (2001): 76-113.
  2. Monteagudo, Laura, and José Luis Moreno. "Benthic freshwater cyanobacteria as indicators of anthropogenic pressures." Ecological indicators 67 (2016): 693-702.
  3. Dignum, Marco, et al. "Nutrient limitation of freshwater cyanobacteria." Harmful cyanobacteria. Springer, Dordrecht, 2005. 65-86.
  4. Paerl, Hans W., et al. "Harmful freshwater algal blooms, with an emphasis on cyanobacteria." TheScientificWorldJournal 1 (2001): 76-113.
  5. Planas, D. "Acidification effects." Algal ecology: Freshwater benthic ecosystems 1 (1996): 499-530.
  6. They, Ng H., André M. Amado, and James B. Cotner. "Redfield ratios in inland waters: higher biological control of C: N: P ratios in tropical semi-arid high water residence time lakes." Frontiers in microbiology 8 (2017): 1505.
  7. Caron, David A., et al. "Grazing and utilization of chroococcoid cyanobacteria and heterotrophic bacteria by protozoa in laboratory cultures and a coastal plankton community." Marine ecology progress series. Oldendorf 76.3 (1991): 205-217.
  8. Borowitzka, Michael A. "Microalgae in medicine and human health: A historical perspective." Microalgae in health and disease prevention. Academic Press, 2018. 195-210.
ikona podziel się Przekaż dalej