Ryba ze światełkiem - nazwa, opis, występowanie, ciekawostki
Ryba Melanocetus świeci w ciemności głębin. Jednak nie do końca to takie światło, jakie emitują świetlówki do akwarium. Jego pochodzenie jest bardziej tajemnicze, żeby nie powiedzieć diabelskie. Byłoby nawet straszne, gdyby nie wielkość tych ryb.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o rybach akwariowych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Potwory z głębin a zdjęcia
Ryby jak świetlówki do akwarium
Ryba ze światełkiem kojarzy nam się z czarną szkaradą z lampką na czole i gigantycznymi zębami. Fakt jest taki, że ryby Melanocetus przystosowały się, jak mogły do warunków, w jakich żyją. Muszą dysponować światłem, bo funkcjonują w absolutnej ciemności. Bez tego nie mogłyby zlokalizować ani ofiary, ani potencjalnego partnera.
Wielkie zęby umożliwiają polowanie na jak największym obszarze wokół ryby. Wystarczy szeroko otworzyć paszczę i jest bardzo duża szansa, że coś wokoło uda się wyłapać. Tam, gdzie nie działa wzrok, słuch, czy węch – musi wystarczyć szerokie pole ataku.
Ryby głębinowe świecące swoją lampką, występują na bardzo dużym obszarze światowych wód. Jak dużym? Nie mamy pojęcia, bo poziom zbadania głębokości 3000 m p.p.m. jest zdecydowanie za mały, żeby decydować o tym, gdzie z pewnością ryby występują, a gdzie nie. Na tej głębokości nie ma tak istotnych różnic w temperaturze wody, jak w płytszych miejscach, stąd rozprzestrzenienie jest stosunkowo równe(1).
Straszne i najdziwniejsze zdjęcia
Fenomenalne jest to, że wyobrażamy sobie potwory wodne o wielkości kałamarnicy olbrzymiej. Akurat w tym przypadku skala wielkości nie zwiększa się wraz z głębokością. Największa Melanocetus johnsonii dorasta do 120… milimetrów (długości standardowej)(2)! Te straszne potwory są tak naprawdę nie większe, niż niejedna pielęgnica w akwarium!
Zauważmy też, że zdjęcia pokazują ryby ze światełkiem zawsze na czarnym jednolitym tle, gdzie nie ma odniesienia wielkości. Kiedy zdamy sobie sprawę jakie to maleństwo, nawet najbardziej straszne i najdziwniejsze gatunki są bardziej groteskowe, niż groźne.
Gatunki Melanocetus
Nazwa ryby, która świeci
Ryby ze światełkiem to rodzaj Melanocetus. W nim występują różne gatunki, a jest ich sześć. Poniżej nazwa każdego z nich:
- Melanocetus eustralis
- Melanocetus johnsonii
- Melanocetus murrayi
- Melanocetus niger
- Menalocetus polyactis
- Melanocetus rossi
Wszystkie mają specyficzny wyrostek na czole, który pulsuje światłem i może być poruszany w górę i w dół. Także samce tych ryb są o wiele mniejsze, niż samice i raczej nie prowadzą pasożytniczego trybu życia. W innych rodzajach ryb żabnicokształtnych podczepianie się do samicy jest bardziej ewidentne, niż akurat w tym.
Gatunki ryb Melanocetus różnią się budową luminescencyjnego wyrostka. Niektóre są dłuższe, a inne krótsze. Także jedne gatunki mają długie, pojedyncze „włoski” a inne są ich pozbawione. Także długość zębów jest różna u poszczególnych gatunków i stosunkowo do długości ciała najdłuższe zęby ma Melanocetus johnsonii, a najkrótsze Melanocetus Niger(3).
Paszcza, jaką ma ryba ze światełkiem, to gigantyczna przepaść, bo musi zmieścić wszystko, co do niej wpadnie. Ta ryba głębinowa może zjeść ofiary, które są nawet większe od niej. To bardzo ważne, bo potencjalnych ofiar jest na tyle mało, że energia z jednego dania musi rybie starczyć na bardzo długi czas. Dlatego też Melanocetus nie są ani aktywnymi ani szybkimi pływakami.
Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!
Najdziwniejsze bakterie na czole
Wielka sława tych ryb (mimo że nawet nie funkcjonuje polska nazwa rodzaju!) zabrała się od „wędki” ze świecącą końcówką, którą zwabiają zdobycz. Właściwie same ryby nie wytwarzają światła, ale zawdzięczają ten efekt bakteriom, z którymi żyją w symbiozie. Bakterie luminescencyjne mają zapas tlenu i spokojne życie, a ryby zyskują metodę polowania.
Najczęściej owe bakterie luminescencyjne świecą cały czas, są jedynie zasłaniane przez rybę, żeby stworzyć efekt migania. Wszystkie ryby z rodzaju Melanocetes mają w ten sposób przekształcony pierwszy promień płetwy grzbietowej, lecz także inne części ciała emitują pewne ilości światła.
Trzeba dodać, że te ryby głębinowe świecące własną lampką nie działają jak świetlówki do akwarium. To źródło światła jest zimne i nie emituje ciepła. Działają trochę farba fluorescencyjna niż źródło światła związane z latarką.
Taki mechanizm świecenia składa się z dwóch elementów. Jest to lucyferyna jako „materiał” do wytworzenia światła i lucyferaza – enzym, czyli „paliwo” do zasilania całego procesu. Nie u wszystkich zwierząt – a nawet ryb – lucyferyna i lucyferaza mają taki sam skład. Może być bardzo zróżnicowany w zależności od sposobu, w jaki ryby wykształciły „umiejętność” świecenia. Jeśli szukasz więcej inspiracji, sprawdź także ten artykuł o świecących rybkach akwariowych.
Ryba głębinowa z latarką
Przyjmuje się, że świecąca wędka służy rybom za wabik potencjalnych ofiar. W przypadku stworzeń żyjących na takich głębokościach niewiele można przyjąć za pewnik. Prawdopodobnie także samce są wabione tym światłem, bo same nie występują z prywatną latarką. Poza tym dopiero parę lat temu w ogóle stwierdzono, jak owa lampka nad rybą świeci!
Rozmnażanie tych ryb jest niesamowite, bo samce są w dużej mierze zależne od samic. Po prostu podczepiają się do jej ciała i tak żyją razem, dopóki… właśnie nie jest to do końca wiadome, na jak długo samce poszczególnych gatunków pozostają przyczepione do samicy i w jakiej mierze są od niej zależne.
Adaptacja tych ryb do tak nieprzyjaznego środowiska jest zdumiewająca. Począwszy od gigantycznej paszczy, skończywszy na dużej ilości śluzu produkowanego na skórze. Żeby taka ryba ze światełkiem zanurzyła się na głębokość 3000 m p.p.m., musi przetrwać ogromne ciśnienie i orientować się w absolutnej ciemności.
Ryby głębinowe świecące w mroku
Ta ryba głębinowa doczekała się wielu opracowań, ale niewiele wiemy na temat jej życia. Całkowita ciemność gigantycznie utrudnia zadanie. Żeby bowiem stwierdzić co robią i jak się zachowują, należałoby je oświetlić. To z kolei zaburzyłoby naturalne zachowanie, pominąwszy już ilość czasu poświęconego na obserwację ryby pozostającej nieruchomo przez bardzo długi czas.
Skoro trudno je zbadać w naturalnym środowisku, to może należy je wyłowić. Problem jest tylko taki, że gigantyczna zmiana ciśnienia uniemożliwia dorosłym osobnikom życie na powierzchni po tym, jak zostaną wyłowione. Pomijając to, już samo wyciągnięcie z wody uszkadza w znacznej mierze ciało ryb głębinowych.
W nauce najczęściej wysnuwa się wnioski z obserwacji wielu osobników populacji przez dłuższy czas. Interpretacja zachowania pojedynczych osobników może być niemiarodajna i przekłamywać obraz populacji. Dokładniejsze poznanie gatunków głębinowych zajmie więc jeszcze sporo czasu i zwiększy się wraz z popularyzacją i obniżeniem kosztu sprzętu wykorzystywanego do takich badań.
(1) Dane na podstawie połowów z https://www.aquamaps.org/
(2) Pietsch, Theodore W. Oceanic anglerfishes. University of California Press, 2009.
(3) Pietsch, THEODORE W., and JOHN P. Van Duzer. "Systematics and distribution of ceratioid anglerfishes of the family Melanocetidae with the description of a new species from the eastern North Pacific Ocean." Fishery Bulletin 78.1 (1980): 59-87.