Pyszczak rdzawy - pochodzenie, charakterystyka, cena, hodowla, porady
Pyszczak rdzawy iodotropheus sprengerae pochodzi z Jeziora Malawi. To zupełnie inne środowisko, niż to, które zamieszkuje ryba teleskop, czy danio erythromicron. Jego wymagania może nie są za wysokie, ale raczej specyficzne. Najważniejszy jest opis dotyczący odpowiedniej diety.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o pyszczakach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Piękny pyszczak rdzawy iodotropheus sprengerae
Pyszczak rdzawy, czyli Iodotropheus sprengerae, to piękna ryba akwariowa zarówno wówczas, gdy jest jeszcze młoda, jak i w dorosłym wydaniu. Jednak nie jest to popularny okaz w sklepach zoologicznych, a nawet akwarystycznych. Piękne fioletowe samce robią ogromne wrażenie, więc warto się zastanowić, dlaczego pyszczak rdzawy nie jest tak popularny, jak złocisty czy red red?
Rodzaj Iodotropheus obejmuje właściwie dwa gatunki ryb. Pierwszym jest omawiany pyszczak rdzawy (Iodotropheus sprengerae), a drugim rzadziej występujący stuartgranti. Wyraz „właściwie” wziął się z tego, że istnieje jeszcze Iodotropheus declivitas, ale prawdopodobnie jest to także sprengerae.
Ta adnotacja jest o tyle ważna, że rodzaj Iodotropheus różni się od innych budową kości składającej się na żuchwę u ryb. Jak wiadomo, takie zmiany mają związek ze sposobem i rodzajem jedzenia. Tutaj zaczynamy rozwiązywać zagadkę utrzymania Iodotropheus w akwarium.
Opis wyglądu akwarium
Wymagania a zbrojnik pospolity
Stworzenie odpowiedniego akwarium dla tych ryb nie stanowi większego wyzwania, bo pyszczaki zamieszkują Jezioro Malawi w Afryce. Są tam albo kamienie, albo piasek, a rośliny występują rzadko i w małych ilościach. Akurat w środowisku pyszczaka rdzawego są głównie skały, więc można poszaleć z kryjówkami i ściankami.
Nie trzeba się przejmować parametrami wody, bo woda kranowa jest nawet twardsza, niż ta w Malawi. Daje nam to atut przy utrzymaniu czystości wody, ale lepiej powstrzymać się przed wkładaniem białych skałek wapiennych. Mimo wszystko jest to zupełnie inne środowisko niż to, w którym może być utrzymywany zbrojnik pospolity.
Warto dorzucić do wystroju kawałki lawy, ale nie do końca zgadzają się z biotopem. Są jednak o wiele lżejsze niż kamienie, więc o wiele łatwiejsze do zaaranżowania w większych ilościach bez obawy o dno akwarium. Wbrew pozorom lepiej w Malawi utrzymywać rośliny niż wysoką twardość węglanową wody. Wystarczy jedna vallisneria i ryba akwariowa będzie miała czystszą wodę, a roślina nawóz. Wymagania odnośnie parametrów wody to podstawa dla każdego gatunku ryby.
Pyszczak to nie danio erythromicron
Pyszczaki rdzawe nie są największymi przedstawicielami grupy Mbuna (jednak o wiele większe, niż danio erythromicron), więc nie ma przeciwwskazań do mieszania ich z takimi rybami, jak aulonocary. Jedne i drugie to wielkość około 8-12 cm. Będzie to też najlepsza opcja kolorystyczna, bo każdy gatunek ma inną paletę barw. Unikajmy jednak takich ryb, jak pyszczak złocisty, pyszczak red czy pyszczak wydłużony. Oczywiście ryba teleskop, czy zbrojnik pospolity też nie będą najlepszymi towarzyszami.
Iodotropheus sprengerae są stosunkowo mało agresywne, ale spokojnymi raczej nie należy ich nazywać. Szczególnie samce między sobą potrafią całkiem nieźle się poturbować. Samice też nie mają łatwo, bo jak wiadomo większość swojego życia noszą młode w pysku. W tym czasie się nie bronią ani nie przepychają o jedzenie.
Miejsce karmienia jest dla tych ryb bardzo ważne i warto zwrócić uwagę na to, gdzie wsypujemy pokarm. Jeżeli grupa składa się z paru samców, to rozsypujmy karmę gotową w różnych partiach zbiornika, bo tam, gdzie spada, tam grunt ma najwyższą cenę. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat hodowli pyszczaka Saulosi w akwarium?
Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!
Opis żywienia
Jedzenie jest bardzo ważnym aspektem życia tych ryb. Pyszczaki rdzawe przejawiają mniej agresji wobec ryb dominujących, o odpowiednich barwach, czy wielkości. Chodzi głównie o zachowanie miejsca, gdzie znajdują pożywienie. W naturze, gdy zeskrobują glony ze skał, to niekiedy kwestia życia lub śmierci.
Pilnujmy też pokarmu, jaki im podajemy, bo to nie wężogłów, czy ryba teleskop, które pochłoną każdą ilość mięska. Iodotropheus są przyzwyczajone do pokarmu „lekkostrawnego” i napakowanie ich mączką rybną może spowodować… utratę wagi.
Wbrew pozorom pyszczaki rdzawe nie będą tyły, ale chudły przy nieprawidłowym karmieniu. Złuszcza się bowiem śluz okrywający jelita i ryba akwariowa nie dość, że ma problemy z trawieniem, to jeszcze zaczynają ją męczyć pasożyty – począwszy od wiciowców, na nicieniach skończywszy.
Zanim pojawią się objawy chorób, zapewnijmy rybom jedzenie z jak największą ilością glonów i włókien roślinnych. To im bez obaw wystarczy, a spadek wagi zawsze powinien być sygnałem ostrzegawczym do zmiany karmy. Duża ilość składników roślinnych da też rybie lepsze proporcje wzrostu niż napakowanie jej w początkowej fazie życia.
Rozmnażanie pyszczaka rdzawego
Rozmnażanie pyszczaka rdzawego na małą skalę jest praktycznie bezobsługowe. Samce zatroszczą się o ochronę gniazda, samice odchowają młode, a narybek po wyjściu z pyska mamy będzie na tyle duży, że zje wylęg artemii. Takie rozmnażanie to nie same korzyści, więc zobaczmy, jakie mogą pojawić się problemy.
Jeżeli będzie więcej samców i mniej samic, zrobi nam się bardziej „pseudohodowla”, bo biedne ryby będą miały cały czas pełne pyski ikry i nie zdążą się najeść do kolejnego tarła. Trzeba się wystrzegać przerybienia, chyba że zaczniemy zbierać ikrę z pyska matki.
To już jest trochę inna sytuacja, gdy zajmujemy się ikrą, której jest więcej, ale trudniej ją utrzymać. Pilnujmy w akwarium samic, które mają pełne pyski, bo chudną bardzo szybko i zanim się nie obejrzymy mogą zacząć chorować. Przy bardzo stresującym środowisku, gdy samica nie wypuszcza młodych, będzie je chroniła za wszelką cenę.
Gdy więc ryb jest mniej, możemy obserwować ich ciekawe zachowania godowe, utrzymania młodych i naturalne relacje w grupie. Gdy widzimy, że samice sobie nie radzą i mocno podupadają na zdrowiu, lepiej odłowić sam miot do innego akwarium, niż dłużej fatygować dorosłe ryby.