Oczlik - występowanie, hodowla, zastosowanie, ciekawostki
Oczlik to doskonałe źródło pokarmu dla ryb. Sprawdźmy, na ile jest bezpieczne i czy lepsze niż rurecznik. Ponadto zbadamy jakim cudem pojawia się znikąd w akwarium.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o kiryskowatych.
Małe ryby kochają oczlika
Akwarystyka nie zaszłaby za daleko bez oczlika. To małe stworzenie jest podstawową karmą dla ryb bardzo wielu gatunków. Jego występowanie praktycznie nie ma granic. Każdy zbiornik wodny - od kałuży, po ocean - jest nim napakowany.
Ten sprytny skorupiak opanował świat, bo nauczył się fenomenalnej adaptacji. Może przez parę miesięcy przybywać w stadium spoczynkowym. Nie rusza się i nie musi mieć dostępu do tlenu. Ponadto jest wówczas odporny na substancje chemiczne zabójcze nawet dla osobników dorosłych.
Oczliki mają najczęściej około 1 milimetra. Większe osobniki to wyjątek. Trudno je dojrzeć w wodzie. Najczęściej ujawniają się podczas specyficznego pływania. Poruszają się jakby skokami, dzięki temu nazywane są niekiedy pchłą wodną (ale nie tylko one, pchły wodne to też skoczogonki).
Skorupiak w akwarium
Oko cyklopa
Jak na skorupiaki przystało, oczliki mają skorupki, nóżki, głowotułów i… jedno oko. Widocznie jedno im wystarczy do życia, a dzięki tej dziwnej cesze mają swoją nazwę łacińską Cyclops (od jednookiego mitologicznego cyklopa). To skorupiak niższy, więc ten opis nie jest szczególnie wyjątkowy, bo dafnia też ma jedno oko... to znaczy na środku, bo poniżej ma takie jeszcze jedno malutkie (oko naupliusowe).
Jeżeli czasami macie wrażenie, że w akwarium oczlik bierze się znikąd, to macie rację, to znaczy prawie. Może być przywiany z wiatrem, w podłożu akwarystycznym, a nawet w wodzie. Pływki mogą być na roślinach, rybach, czy ślimakach. Jest popularny w wodzie jak rurecznik, tyle że znacznie mniejszy.
Otacza nas mnóstwo drobnych organizmów, i to, że ich nie widzimy, nie oznacza, że ich nie ma. Co tam oczlik! Nawet wodopójki, czyli roztocza wodne widziane gołym okiem, mogą hasać w najlepsze po zbiorniku. Wszystko zależy od odporności gatunku na zanieczyszczenia i niekorzystne warunki środowiskowe.
Opis przygotowania pokarmu
Oczlik może kluć się w akwarium bez ryb. Jeżeli nam na tym zależy, a nie udaje nam się go pozyskać, wystarczy szklanka wody z rzeki lub jeziora. Gotowe do podania żywe oczliki możemy kupić w sklepie, zapakowane w woreczki. Natomiast mrożone są w taflach przypominających wyglądem tabliczkę czekolady.
Kiedy już zdobyliśmy pokarm dla rybek, należy żywego oczlika odsączyć z wody w woreczku. Doskonale nadaje się do tego celu sitko kuchenne z najdrobniejszymi oczkami, jakie uda nam się znaleźć. Jeżeli wlejemy oczlika z wodą to nie stanie się nic strasznego, ale lepiej tego unikać.
Mrożony pokarm dla rybek koniecznie trzeba rozmrozić przed podaniem. Zobaczymy wówczas, że klarowność wody w rozmrożonej porcji pozostawia wiele do życzenia. Skoro nie ma potrzeby wlewać jej do akwarium, to po co mamy to robić?
Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!
Oczlikowy plankton
Współczesne karmy gotowe dostarczają odpowiednich składników odżywczych dla ryb i przeważnie nie potrzebują suplementacji. Jednak w początkowej fazie wzrostu żywy pokarm dla rybek jest niezastąpiony ze względu na sposób pobierania go przez ryby.
Kiedy wsypiemy do wody proszek, to zawiśnie na tafli, po jakimś czasie opadnie na dno i zacznie się rozkładać. Co ryby miały zjeść, to zjadły, a reszta leży i czeka na lepsze czasy. Ten, kto chociaż raz dochował się małych ryb, wie jaką tragedią jest odsysanie czegokolwiek ze zbiornika przy setce małych rybich przecinków.
Pozostaje nam albo zaangażować do tego krewetki albo ślimaki. Te sposoby są dodatkowym obciążeniem dla akwarium, które nie może mieć za mocnej filtracji, żeby nie wessało małych rybek. Wówczas doskonale sprawdza się pływający po całym akwarium żywy plankton.
Wtedy z pomocą przychodzi oczlik, który będzie pływał tak długo, aż ryby go zjedzą. Jeżeli go nie zjedzą, to popływa dłużej, przefiltruje wodę i na dodatek wyje resztki, które będą zalegały na dnie. Same plusy! A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat karmnika dla rybek?
Rurecznik i oczlik to podstawa
Nie taki straszny pokarm
Oczlikiem możemy karmić praktycznie wszystkie ryby. Duże nie zjedzą go tak szybko i nie przybiorą na wadze w krótkim czasie. Małe będą go pobierały długo i każda się naje. To niezastąpiona karma przy razborach galaxy lub szczupieńczykach karłowatych. Pływający plankton dotrze wszędzie, nawet do tych najchudszych.
Żywe jedzenie fenomenalnie stymuluje rybę do jedzenia. Gdy coś ucieka, należy to gonić. Nawet największe niejadki dadzą się skusić. Gdy mamy nowe ryby i nie wiemy, co jadły dotychczas, oczlik pozwoli nam stwierdzić, czy po prostu przesmradzają, czy to jakiś poważniejszy problem.
Nie istnieje idealna karma dla ryb. Każda ma dobre i złe strony. Jednak podejdźmy do tematu racjonalnie. Czy, jeżeli podejrzewamy, że owoce i warzywa są pryskane i może to zaszkodzić naszemu zdrowiu, oznacza, że nie będziemy ich w ogóle jedli? Oczywiście, że nie!
Tak samo jest z żywym pokarmem. Niech w nim siedzą metale ciężkie, pasożyty, martwe osobniki i nie wiadomo, co jeszcze. Rybie to nie zaszkodzi, jeżeli będzie w dobrej kondycji. Wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku. Zepsutego nie wolno podawać, ale świeży nie zaszkodzi.
Powszechne występowanie oczlika
Nie chodzi o to, że oczlik jest idealny i nieskazitelny. Jest jednak powszechny i uniwersalny. Lęgnie się na potęgę nie tylko w akwarium. To szerokie występowanie wyświadcza nam ogromną przysługę. W Brazylii, na Alasce, w Malawi, wszędzie występuje w wodach jakiś drobny skorupiak. Ryby go znają i są ewolucyjnie przystosowane do jego trawienia.
Zwracajmy dużą uwagę na jakość podawanej karmy. Opis nieświeżej jest dość prosty - woda w woreczku jest mętna lub pływa w niej dużo osadu. Wówczas lepiej sobie odpuścić, niż wlać ją prosto do zbiornika. Oczliki, podobnie jak rurecznik, mogą żyć dość długo w niekorzystnych warunkach, dlatego jakość ma ogromne znaczenie.
W utrzymaniu ryb akwariowych skupmy się na utrzymaniu czystej wody, regularnym karmieniu i odpowiednio dobranej karmie do gatunku ryby. Roślinożercy powinni mieć warzywa, a mięsożercy to, co naturalnie występuje w wodzie. Jeżeli będziemy przestrzegali tych zasad, problemy ze zdrowiem ryb odejdą w niepamięć.