Latimeria - występowanie, opis, zdjęcia, ciekawostki
Latimeria to żywa skamielina o ogromnej wartości naukowej. Dlatego nie jest dostępna dla akwarystyki. Może to i dobrze, bo po jakimś czasie na pewno wyskoczyłaby z laboratorium odmiana pomarańczowa lub srebrna, z której nawet dinozaur by się uśmiał.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o akwarium.
Z tego artykułu dowiesz się:
Żywa skamielina i jej występowanie
Bajka o latimerii
Dawno, dawno temu w dziejach Ziemi istniała epoka o nazwie Dewon. Wtedy światem rządziły ryby. Dewońskie gatunki nie są już tymi wielkimi, ciężkimi pancernymi stworzeniami, które pływały dotychczas. Trylobity odchodzą w niepamięć, a popularne stają się amonity.
Na ląd powoli wychodzą owady. Przodkowie ważek, skoczogonków i wijów odkrywają nowe miejsca, w których można polować i bezpiecznie składać jajeczka… Do czasu, bo pierwsze pajęczaki już rozpoczynają polowanie na wielkie owady.
To właśnie czas narodzin latimerii. Po krótkim czasie od tego wydarzenia na ląd wychodzi Ichthyostega (wymarła). Co ciekawe, w Kielcach. Tak, w Polsce i to w Kielcach!(1) To taka metrowa salamandro - żaba, która jako pierwsza (według aktualnej wiedzy) zdobyła ląd. Czy pojawienie się tych dwóch stworzeń można powiązać? Czy Latimeria dała początek życiu na lądzie?
Latimeria a molinezja księżycowa dalmatyńczyk
Pomimo ogromnych zmian geologicznych na Ziemi, przesuwaniu się lądów i zmianie warunków klimatycznych, latimeria żyje do dziś. A co tam jedna, są nawet dwa gatunki! Najciekawsze jest to, że nie występują jeden w okolicy drugiego, ale na przeciwległych brzegach Oceanu Indyjskiego.
Latimeria chalumnae została odkryta w 1938 roku przy brzegach RPA. Wyciągnięto ją siecią z głębokości 80m. Jest prawie czarna w białawe ciapki, ale nie tak jak molinezja księżycowa dalmatyńczyk. To małe pojedyncze kropki. Aktualnie dostępne są zdjęcia tej ryby, a nawet filmy. Dorasta do dwóch metrów. Okazuje się, że jej występowanie jest szersze, niż miejsce połowu. Różne populacje zamieszkują Komory, brzegi Madagaskaru i Mozambiku.(2)
Drugi gatunek - Latimeria menadoensis (występowanie w okolicach Sulawesi) -na istniejących zdjęciach jest brązowa. Niekiedy na rysunkach przedstawiana jako pomarańczowa, ale to raczej dla dramatyzmu. Gatunek L. meadoensis też ma ciapki, jak chalumnae - jednak nie świadczy to, że molinezja żółta, molinezja biała, czy inne odmiany molinezji są jej krewniaczkami. Jest trochę mniejsza od chalumnae, bo dorasta do 150 cm. Obydwa gatunki ryb są objęte ochroną przez ogólnoświatowy zakaz handlu i obrotu. Można je transportować wyłącznie w celach naukowych(3).
Opis budowy latimerii
W latimerii jest wszystko fascynujące, nawet… ucho. Latimerie mają – jako jedyne ryby – elementy ucha wewnętrznego podobne do tych u ssaków. Istnieje możliwość, że właśnie bliskim krewniakom tych ryb zawdzięczamy taką budowę ucha, a nie inną(4).
Łuski latimerii są jedyne w swoim rodzaju. Nie przypominają jakichkolwiek innych, które występują u ryb współczesnych. Są bardzo mocno osadzone w skórze i wystaje tylko odrobinka – około 30% jest „na wierzchu”. Poza tym każda łuska jest inna. Te na brzuchu, grzbiecie, z przodu, z tyłu, są jakby dopasowane do jej ciała i różnią się od siebie diametralnie.(5)
Jakby tego było mało, latimerie mają tajemniczy element mózgu, który świadczy o umiejętności elektrorecepcji. To odbieranie sygnałów elektrycznych z otoczenia. Nie porazi prądem, ale może wyczuć sygnały występujące w środowisku.(6)
Latimeria ma też zęby o wyjątkowej budowie. Żadna inna ryba nie ma szkliwa na zębach ani umocowanych w taki sposób na szczękach. Za to ich budowa bardzo przypomina zęby u zwierząt lądowych. Może także strukturę zębów zawdzięczamy latimerii (7).
Polecane akwaria i akcesoria - ceny internetowe!
Tam, gdzie ukwiał nie sięga
Artemia (słonaczek) i oczlik nie występują w menu
Latimeria żyje w okolicach podwodnych skalnych zboczy. Do tych rejonów nie zapuszcza się nawet ukwiał. Ta ryba w skałach znajduje jaskinie, w których przebywa większa grupa osobników. W ciągu dnia śpi, a w nocy wypływa na łowy. Co ciekawe, nie polują ławicowo, ale osobno, „schodząc się” dopiero po nocy (8).
Latimeria nie jest aktywnie pływającym drapieżnikiem i bardziej przyczaja się do ofiar, niż je goni. To typowa ryba głębinowa, która szybko atakuje i chwyta ofiary. Ich ofiarami nie jest ukwiał, artemia (słonaczek), czy oczlik. To często większe głowonogi. Dzięki specyficznej budowie i „pancerności” łusek latimerie są chronione przed atakami innych drapieżników.(9)
Najbardziej specyficzne są „nogi” Latimerii. Ma płetwy inne, niż pozostałe ryby, bo są oparte na „trzonkach” połączonych kością z resztą ciała. Biorąc temat na logikę, te „trzonki” powinny służyć do chodzenia po dnie. A nie służą. Ta żywa skamielina nie chodzi, ale pływa. Udokumentowały to filmy, bo dotychczas były dostępne tylko zdjęcia osobników wyłowionych. Budowa płetw pozwala jej stabilizować postawę przy silnych prądach wody (10). To już bocja karłowata bardziej chodzi po dnie niż latimeria.
Także budowa skrzeli świadczy o tym, że latimeria nie jest długodystansowcem. Właśnie dlatego, gdy zostanie wyłowiona ze swojego siedliska, nie pożyje długo. Wzrost temperatury i zwiększone zapotrzebowanie na tlen, spowodowane stresem, jest przyczyną duszenia się latimerii po odłowie(11).
Opis rozmnażania latimerii
Tu dochodzimy do najciekawszej kwestii w życiu latimerii, a konkretnie odchowania potomstwa. Małe latimerie rozwijają się w ciele matki. To trochę jak molinezja księżycowa (molinezja żółta, molinezja biała, i inne odmiany molinezji).
Latimeria musi mieć wszystko wyjątkowe, więc i tu nie ma wyjątku. Małe rybki są w jajeczkach, ale te jajeczka są umieszczane w specjalnych komorach ściśle przylegających do owych jaj. Tak jakby każde osobne jajo miało swoją „kieszonkę”, która się poszerza i zmienia wraz z rozwojem jaja.
Między ścianą macicy a zarodkiem, istnieje łożysko. Małe rybki szybko zużywają własny woreczek żółtkowy i wtedy…zjadają inne niezapłodnione jajeczka (może tylko, może dodatkowo) w ciele matki. Tak więc latimerie rodzą się już jako małe rybki, a okres inkubacji można nazwać ciążą.(12)
Zmiany tak, ale nie szybkie
Tajemniczy podwodny świat
Latimerie mimo doskonałej zaradności w świecie współczesnych drapieżników, nie radzą sobie najlepiej ze zmiennością środowiska. Są ściśle związane z miejscem, w którym żyją i nawet drobne zmiany temperatury, ciśnienia, parametrów wody mogą skończyć się dla nich śmiercią.
Stabilne warunki w głębokiej wodzie są zapewne jednym z powodów, dla których tym rybom udało się tak długo przeżyć. Tak jakby ze zwiększeniem głębokości wolniej płynął czas. Wiele starych ewolucyjnie zwierząt żyje właśnie w głębinach mórz i oceanów.
Okazuje się więc, że takie miejsca są najmniej zbadane, ze wszystkich na Ziemi. To właśnie w wodzie możemy znaleźć wiele nieodkrytych jeszcze skarbów i cudów przyrody. Niegdyś pływano na tajemnicze lądy, a teraz zaczynamy odkrywać bogactwo tego, co pod wodą.
Opis pokrewieństwa i pochodzenia czworonogów
Ta żywa skamielina posiada wiele cech, które mają współczesne zwierzęta lądowe. Po zbadaniu krwi tej ryby okazuje się, że hemoglobinę ma najbardziej podobną do czworonogów ze wszystkich ryb. Może to świadczyć o bliskim pokrewieństwie ze zwierzętami, które pierwsze wyszły na ląd(13).
Jednak badania na poziomie molekularnym (jednym z najdokładniejszych, jakie istnieją) dowodzą, że kończyny czworonogów wyewoluowały z ryb mięśniopłetwych, a nie latimerii. Przemawiają za tym jeszcze dwa argumenty:
- Latimerie nie używają płetw do chodzenia, a ryby mięśniopłetwe tak
- Ryby mięśniopłetwe mają płuca i mogą oddychać powietrzem atmosferycznym.
Potwierdzeniem tej teorii wydaje się Tiktaalik, który był rybą mięśniopłetwą, brodzącą przy brzegach zbiorników wodnych. Miał skrzela, ale może i płuca(14). Na razie najbardziej gado-rybim przodkiem pozostaje Ichthyostega, ale ten temat pozostaje tajemniczy.
Akwarystom zostaje bocja karłowata
Kto nie chciałby mieć tak fascynującej ryby w swoim akwarium? Oczywiście nie w kostce 30 litrów, ale w wielkim akwarium w odpowiednich warunkach. Właśnie dlatego jakikolwiek handel i przewóz latimerii jest zabroniony.
Na razie zostaje nam molinezja żółta, molinezja biała, srebrna i inne odmiany molinezji. A do tego bocja karłowata. Przynajmniej starczy im do jedzenia artemia (słonaczek) i oczlik. Chyba trudno mieć rybę jedzącą świeże głowonogi.
Latimeria to tak fenomenalne stworzenie, że jest dostępne tylko dla osób przeprowadzających badania lub zajmujących się konserwacją i ochroną jej naturalnych siedlisk. I bardzo dobrze, bo jeden wyjątek pociągnie za sobą następne i następne. A po czasie na pewno by powstała odmiana pomarańczowa lub srebrna.
Na razie w okolicach występowania tego cudownego stworzenia trwają negocjacje na temat ograniczenia połowów, utworzenia miejsc ścisłej ochrony, żeby zapobiegać wyjmowania latimerii jako „przyłów”(przypadkowe złowienie w sieć innego gatunku, niż konsumpcyjny). (15) Miejmy nadzieję, że te wszystkie środki zadziałają, bo inaczej okaże się, że latimerie przeżyły dinozaury, meteoryty i zlodowacenia, a człowieka nie.
(1) Niedźwiedzki, G., Szrek, P., Narkiewicz, K. et al. Tetrapod trackways from the early Middle Devonian period of Poland. Nature 463, 43–48 (2010). https://doi.org/10.1038/nature08623
(2) https://www.fishbase.se/summary/Latemaria-chalumnae.html
(3) https://www.fishbase.se/summary/Latimeria-menadoensis.html
(4) Fritzsch, B. Inner ear of the coelacanth fish Latimeria has tetrapod affinities. Nature 327, 153–154 (1987). https://doi.org/10.1038/327153a0
(5) Renny K Hadiaty, Ike Rachmatika MORPHOLOGICAL STUDY OF THE SCALES OF Latimeria menadoensis POUYAUD et al, Treubia200333(1)1-11,
Vincent R. Sherman, Haocheng Quan, Wen Yang, Robert O. Ritchie, Marc A. Meyers,
A comparative study of piscine defense: The scales of Arapaima gigas, Latimeria chalumnae and Atractosteus spatula, Journal of the Mechanical Behavior of Biomedical Materials, Volume 73, 2017, Pages 1-16, ISSN 1751-6161, https://doi.org/10.1016/j.jmbbm.2016.10.001.
(6) R. Glenn Northcutt, Anatomical Evidence of Electroreception in the Coelacanth (Latimeria chalumnae), Anatomia, Histologia, Embryologia Volume9, Issue4, December 1980 Pages 289-295 https://doi.org/10.1111/j.1439-0264.1980.tb00915.x
(7) John E. Grady, Tooth development in Latimeria chalumnae (Smith), Journal of morphology, Volume132, Issue4, December 1970, Pages 377-387
(8) Fricke H., Hissmann K., Schauer J., Reinicke O., Kasang L., Plante R. (1991) Habitat and population size of the coelacanth Latimeria chalumnae at Grand Comoro. In: Musick J.A., Bruton M.N., Balon E.K. (eds) The biology of Latimeria chalumnae and evolution of coelacanths. Developments in environmental biology of fishes, vol 12. Springer, Dordrecht. https://doi.org/10.1007/978-94-011-3194-0_20
(9) Fricke, H., Hissmann, K. Feeding ecology and evolutionary survival of the living coelacanth Latimeria chalumnae . Marine Biology 136, 379–386 (2000). https://doi.org/10.1007/s002270050697
(10)Fricke, H., Hissmann, K. Locomotion, fin coordination and body form of the living coelacanth Latimeria chalumnae . Environ Biol Fish 34, 329–356 (1992). https://doi.org/10.1007/BF00004739
(11)G. M. HUGHES, On the respiration of Latimeria chalumnae*, Zoological Journal of the Linnean Society, Volume 59, Issue 2, September 1976, Pages 195–208, https://doi.org/10.1111/j.1096-3642.1976.tb01014.x
(12)Wourms J.P., Atz J.W., Stribling M.D. (1991) Viviparity and the maternal-embryonic relationship in the coelacanth Latimeria chalumnae. In: Musick J.A., Bruton M.N., Balon E.K. (eds) The biology of Latimeria chalumnae and evolution of coelacanths. Developments in environmental biology of fishes, vol 12. Springer, Dordrecht. https://doi.org/10.1007/978-94-011-3194-0_15
(13)Gorr, T., Kleinschmidt, T. & Fricke, H. Close tetrapod relationships of the coelacanth Latimeria indicated by haemoglobin sequences. Nature 351, 394–397 (1991). https://doi.org/10.1038/351394a0
(14)E. Solomon, L. Berg, D. Martin; Biologia, Multico Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2020
(15)Hissmann, K., Fricke, H. and Schauer, J. (1998), Population Monitoring of the Coelacanth (Latimeria chalumnae). Conservation Biology, 12: 759-765. https://doi.org/10.1111/j.1523-1739.1998.97060.x