Studentka prawa maltretowała psa. Zwierzę cierpiało kilkanaście miesięcy

Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt interweniował w bulwersującej sprawie zaniedbanego od ponad roku psa. Czworonóg cierpiał z powodu poważnej choroby skóry. Wśród opiekunów była studentka prawa. Aby pozbyć się problemu, próbowała wywieźć pupila do lasu. Powstrzymali ją sąsiedzi.
Kilkanaście miesięcy cierpienia
W niedzielę pracownicy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt pojawili się na posesji, na której przebywał skrajnie zaniedbany, wygłodzony i chory pies imieniem Otis. “Otis nie krzyczał. Nie miał już siły. Konał przypięty do rozpadającej się budy, ze skórą rozrywaną przez chorobę. Jak długo cierpiał? Co najmniej KILKANAŚCIE MIESIĘCY!” – czytamy we wpisie zamieszczonym na profilu społecznościowym DIOZ.
Losem zwierzęcia zaniepokoili się sąsiedzi. Opublikowali w internecie apel o pomoc. Pod jego wpływem właściciele Otisa postanowili działać. Jedna ze współopiekunek – studentka prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – wsadziła psa do worka i próbowała wywieźć do lasu. Nie zdołała ze względu na zaangażowanie lokalnej społeczności, która zawiadomiła policję.
Wyczekany ratunek
Zwierzę w stanie agonalnym trafiło do weterynarza, gdzie otrzymało odpowiedni pokarm oraz leczenie, w tym specjalną kąpiel. “Podczas kąpieli ściągaliśmy z Otisa dosłownie skorupę. Warstwa po warstwie oddzielaliśmy martwy naskórek, pod którym kryło się wyniszczone ciało, ale wciąż bijące serce. Smród, który unosił się w powietrzu, był nie do zniesienia” – opisuje DIOZ .
Historia Otisa wstrząsnęła opinią publiczną. Taki właściciel powinien mieć dożywotni zakaz trzymania jakiegokolwiek zwierzęcia. Dramat; Oglądam i płakać mi się chce. Co za bestialstwo, to potwory; Podłość tych ludzi nie zna granic. Tak upodlić zwierzę. Dziękuję wam DIOZ za serce i pomoc. A sąsiadom, którzy nagrywali też ukłon – komentowali internauci. Historię innych zaniedbanych psów znajdziesz tu.

UAM zapowiada działanie
Głos w sprawie zabrał Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. “Władze UAM i społeczność akademicka wyrażają oburzenie i sprzeciw wobec aktów okrucieństwa wymierzonych w zwierzęta. Informujemy, że w związku z informacjami o maltretowaniu psa, władze Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu skierują do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a także podjęły decyzję o wszczęciu wobec osoby studiującej na UAM wewnętrznego postępowania dyscyplinarnego” – czytamy w opublikowanym w internecie oświadczeniu.
“Za pomocnictwo w znęcaniu się nad zwierzęciem grozi w Polsce do 3 lat pozbawienia wolności” – przypomina DIOZ. Poinformował także, że z posesji zabrano również inne zwierzęta (dwa koty, innego psa, chomika i świnkę morską). Nad wszystkimi czworonogami miał się znęcać syn kobiety, która chciała wywieźć Otisa do lasu. O innym uratowanym czworonogu przeczytasz tu.