Smycz typu flexi – hit czy kit? Mało się mówi o jej wadach

Smycze typu flexi, inaczej smycze automatyczne, zyskały dużą popularność wśród opiekunów psów. Wielu sądzi, że dzięki nim czworonóg może sobie pozwolić na więcej swobody. Tymczasem specjaliści – weterynarze, trenerzy i behawioryści – zwracają uwagę na wady i potencjalne zagrożenia związane z używaniem automatycznego wynalazku.
Potrzeba matką wynalazków
Smycz typu flexi to automatyczna smycz z linką lub taśmą zamkniętą w plastikowej obudowie. Linka rozwija się i zwija, pozwalając psu oddalać się na odległość nawet 10 metrów. Na obudowie znajdują się 2 przyciski blokujące długość smyczy na stałe lub tylko czasowo.
Jak podaje portal zoobranza .com.pl, sprytną smycz wynalazł na początku lat 70. ubiegłego wieku Manfred Bogdahn, właściciel wyjątkowo aktywnego psa imieniem Purzel. Mężczyzna opatentował swój wynalazek i wprowadził go na rynek. Gadżet błyskawicznie zyskał popularność i dziś jest wykorzystywany przez miłośników psów na całym świecie.
Zagrożenie dla zdrowia
Mogłoby się wydawać, że automatyczna smycz ma same zalety. Jest poręczna, ergonomiczna, a przypięty do niej pies może biegać swobodnie. Specjaliści zwracają jednak uwagę na wady wynalazku. W określonych warunkach może on nawet stwarzać zagrożenie dla zdrowia zwierzęcia.
Gwałtowne szarpnięcia podczas blokowania smyczy mogą prowadzić do urazów szyi, kręgosłupa czy tchawicy naszego pupila. Jak informuje piesologia.pl, z tego właśnie powodu nie zaleca się stosowania smyczy flexi razem z obrożami, tylko z szelkami. Informacje o bezuciskowych szelkach dla psa znajdziesz tu.
Złe nawyki i brak komunikacji
Smycz automatyczna może również wzmacniać niepożądane zachowania w trakcie spacerów. Przypięty do niej pies, aby przemieszczać się do przodu – musi nieustannie ciągnąć linkę. To utrudnia naukę spokojnego chodzenia przy nodze i osłabia relację psa z opiekunem.
Na szczęście na rynku nietrudno znaleźć alternatywę dla automatów. Zwykła smycz o długości 2 metrów dobrze sprawdza się podczas codziennych spacerów i daje pełną kontrolę nad psem. Wersja z amortyzatorem lub podszyciem zwiększa komfort użytkowania. Warto również rozważyć smycz przepinaną, którą można dostosować do aktualnych potrzeb. Jest idealna do nauki chodzenia na luźnej smyczy. Więcej na ten temat przeczytasz tu.
