Prosta komenda, która uspokaja każdego psa w kilka chwil. Behawioryści ją zalecają

W życiu każdego psa występują momenty sporego pobudzenia. Dzwonek do drzwi, wizyta gości czy nawet posiłek spożywany przez opiekuna, mogą powodować niepokój u zwierzęcia. W takich przypadkach niezbędna okazuje się komenda “na miejsce”. Pomaga osiągnąć spokój niemal na zawołanie.
Dlaczego warto uczyć psa komendy “na miejsce”?
Komenda “na miejsce” jest niezwykle ważna w życiu psa. Pomaga zwierzęciu wyciszyć się w sytuacji dużego pobudzenia emocjonalnego. Na przykład podczas wizyt gości wiele czworonogów odczuwa nadmierną ekscytację. Biega, szczeka i rzuca się na przybyszów. Aby temu zapobiec, odwołujemy pupila hasłem “na miejsce”, chroniąc w ten sposób i jego i odwiedzających.
“Miejsce” to konkretna, bezpieczna przestrzeń, do której pies może się udać (lub zostać zaproszony), gdy potrzebuje spokoju, izolacji od bodźców lub konkretnego stresora. Dobrze zorganizowane i odpowiednio skojarzone „miejsce” pełni funkcję emocjonalnego schronienia. Zwierzę przebywa w nim dobrowolnie, aby lepiej się poczuć, a nie za karę.
Jak zacząć naukę odchodzenia na miejsce?
Aby nauczyć psa komendy “na miejsce” należy zacząć od… wyboru odpowiedniego miejsca. Może to być legowisko umieszczone w spokojnej części mieszkania albo klatka kennelowa z miękkim posłaniem w środku. Zaczynamy szkolenie od przekonania psa, że jego “miejsce” jest najfajniejszą częścią domu.
Bierzemy do ręki smakołyk, a następnie wabimy nim czworonoga tak, by wszedł na posłanie i na nim usiadł. Kiedy tak się stanie, wydajemy nagrodę, a najlepiej – większą ilość nagród. Chodzi o to, by pies kojarzył legowisko z dużą przyjemnością. Nie pozwalamy mu samodzielnie zejść z posłania, tylko o wydaniu komendy zwalniającej. O tym, jak jej nauczyć, przeczytasz tu.

Utrudnienia
W kolejnej części szkolenia naprowadzamy psa na posłanie pustą dłonią, a kiedy pupil stanie na legowisku, wydajemy nagrodę. Teraz przychodzi pora na wprowadzenie komendy słownej. “Najpierw wypowiadamy komendę >>na miejsce << i następnie wskazujemy psu posłanie gestem, który już dobrze zna. Oczywiście nagradzamy go, gdy tylko cztery łapy znajdą się na miejscu. Zwykle po kilku powtórkach można wycofać już podpowiedź w postaci gestu i psiak będzie reagował już na samą komendę słowną” – informuje Katarzyna Biskup z portalu piesologia.pl.
Na tym etapie należy nieco podnieść psu poprzeczkę. Zacznij wprowadzać niewielkie rozproszenia, np. włącz cicho muzykę. Stopniowo zwiększaj trudność zadania. Poproś psa, żeby poszedł na miejsce, kiedy ktoś zapuka do drzwi. Dzięki regularnym treningom Twój pupil będzie w stanie wykonać polecenie nawet w bardzo ekscytującej dla niego sytuacji. Inną przydatną komendę, której warto nauczyć czworonoga, znajdziesz tu.