Trenerzy psów zdradzają prosty trik, który działa nawet na uparciuchy

Aportowanie to jedna z najbardziej klasycznych psich zabaw – dynamiczna, angażująca, doskonale nadaje się do budowania relacji między zwierzęciem a opiekunem. Ale co zrobić, jeśli Twój pupil kompletnie nie rozumie tej prostej gry, ignoruje aport, albo po złapaniu przedmiotu odbiega z nim w inną stronę?
Mój pies nie lubi aportować
Dlaczego pies nie lubi aportowania? Powodów może być kilka. Niektóre czworonogi po prostu nie wiedzą, o co chodzi z tym całym rzucaniem i przynoszeniem, bo… nikt ich tego nie nauczył. Inne nie mają w sobie silnego instynktu aportowania, który u określonych ras (np. retrievery) jest wrodzony. Czasem pies ma złe skojarzenia z zabawką lub nie widzi w niej żadnej wartości. Może też po prostu nie czuć potrzeby „oddawania” zdobytej rzeczy człowiekowi.
Na szczęście wszystkie wyżej wymienione przeszkody można usunąć. Dzięki odpowiedniemu szkoleniu nawet najbardziej opornego psa da się przekonać do zabawy w aport. Potrzebna jest jedynie cierpliwość i dużo pozytywnego wzmocnienia np. w postaci smakołyków. Polecane smaczki dla psów znajdziesz tu.
Trudne początki
Na początku wybierz odpowiedni aport, czyli przedmiot, który pies będzie Ci przynosił. “Do aportowania możemy wykorzystać wszelkiego rodzaju piłeczki, materiałowe sznury, frisbee, lateksowe patyki, piszczące figurki, ringo, hantelki . Dobrze sprawdzają się małe, lekkie, elastyczne przedmioty, które można rzucać na znaczną odległość. Świetne rozwiązanie stanowią zabawki posiadające specjalną powierzchnię ułatwiającą chwytanie przedmiotu oraz jaskrawe żywe kolory zachęcające do zabawy, ułatwiające dodatkowo odnalezienie zabawki, przy zgubieniu” – czytamy na stronie warsawdog.com.
Należy zdawać sobie sprawę, że aport to zabawa zespołowa. Rzucanie piłki w nadziei, że pies coś z nią zrobi, nie ma sensu. Zacznij od poruszania zabawką po ziemi tak, żeby wyglądała, jak uciekająca zdobycz. Celem jest wzbudzenie ciekawości psa i sprawienie, żeby sam zaczął ją łapać. Jeśli pupil chwyci przedmiot – pochwal go, a potem poczęstuj przysmakiem.
Cierpliwie do celu
Niektóre psy mają problem z oddawaniem trzymanej w pysku “zdobyczy” . Dlatego warto nauczyć czworonoga komendy „puść” lub „daj”. Robimy to przez pozytywne wzmocnienie – np. oferując smaczek, gdy pies puści zabawkę. Z czasem komenda zacznie działać i bez smakołyka.
Kiedy pupil opanuje ten etap, pora na oddalenie się z aportem o kilka kroków. “Zapraszającym gestem zachęć zwierzę do podniesienia zabawki, a jak to zrobi, zrób kilka kroków w tył, wołając je do siebie. Jeśli podąży za Tobą i na komendę odda zabawkę, pochwal go i nagródź” – informuje josera.pl.
Dopiero na sam koniec przychodzi czas na rzucanie aportu. Najpierw należy dać zwierzęciu komendę "siad", a następnie rzucić zabawkę kilka metrów przed siebie. O tym, jak nauczyć siadania, przeczytasz tu. Dopiero po chwili wypowiadamy tzw. komendę zwalniającą i czekamy, aż pies złapie “zdobycz”. Słowem "przynieś" przywołujemy go z powrotem.
