Rany na ciele psa goją się błyskawicznie - tak mówi ludowe porzekadło. Ile jest w nim prawdy?

Chyba każdy przynajmniej raz w życiu słyszał powiedzenie, które mówi o ranach gojących się jak na psie, czyli bardzo szybko. Czy faktycznie ciało psa ma zdolność błyskawicznej regeneracji? A może sekret tkwi w psiej ślinie?
Z tego artykułu dowiesz się:
Bakteriobójcza ślina
Psy to drapieżniki, które — szczególnie w przeszłości — musiały się liczyć z ryzykiem zranień. Z drobniejszymi kontuzjami ich organizmy radzą sobie całkiem nieźle. Ranny zwierzak przeważnie liże naruszone miejsce, sprawiając, że szybko się ono goi. Dlaczego tak się dzieje?
Tajemnica tkwi w składzie chemicznym psiej śliny. Jak podaje portal stoppasozytom.pl, zawiera ona wyjątkowo dużo enzymu o nazwie lizozym oraz peroksydazę. Obie te substancje mają działanie bakteriobójcze. Psia ślina zawiera również przeciwciała zdolne do zwalczania niektórych paciorkowców i pałeczki okrężnicy - przypomina apetete.pl.
Kiedy iść z psem do weterynarza?
Dzięki tak “skomponowanej” ślinie nawet pozbawione opieki weterynaryjnej czworonogi mogą stawić czoła mniejszemu zakażeniu, a niezbyt poważne rany faktycznie nieźle się na nich goją. Sama ślina to jednak nie wszystko. Psi język również odgrywa tutaj rolę. Posiada chropowatą fakturę, przystosowaną do usuwania zanieczyszczeń.
Nie należy jednak zostawiać wszystkiego naturze. Jeśli nasz pies poważnie się zrani lub rana zostanie bardzo mocno zabrudzona, koniecznie należy się udać po specjalistyczną pomoc do lekarza weterynarii. O tym, jak udzielić zwierzęciu pierwszej pomocy, przeczytasz w tym artykule.
Lizanie nie zawsze jest dobre
Lizanie ran to u psów normalne zachowanie. Często przyczynia się do poprawienia stanu zdrowia, ale nie zawsze. Zbyt intensywne traktowanie zranionego miejsca językiem może spowodować podrażnienia. Psy mają tendencję do uporczywego lizania uszkodzonej skóry, ponieważ czynność ta powoduje m.in. wydzielanie się endorfin.
Tymczasem rana, aby się zagoić, nie potrzebuje nieustannego “ścierania” chropowatą powierzchnią. Dlatego też w skrajnych przypadkach psu należy założyć specjalny kołnierz, który uniemożliwi mu lizanie. Na koniec warto zaznaczyć, że psia ślina nie ma pozytywnego wpływu na ludzkie rany, dlatego nigdy nie powinniśmy pozwalać czworonogowi na lizanie naszych skaleczeń. A czy można całować psa? Przeczytasz tu.