Kot „płacze” przy drzwiach balkonowych? To nie prośba o wyjście

Kot "płaczący" przy drzwiach balkonowych może zaniepokoić niejednego opiekuna. Zastanawiasz się, czy przypadkiem Twój pupil nie pokazuje w ten sposób, że chce uciec z bezpiecznego i ciepłego domu. Taki wniosek nasuwa się sam, ale nie zawsze jest słuszny. Miauczenie pod balkonem może mieć wiele innych przyczyn.
- Wołanie o... zaspokojenie potrzeb
- Ćwiczenie, które zakończy miauczenie
- Sprytny sposób na przyciągnięcie uwagi
- Jak pomóc kotu?
Wołanie o... zaspokojenie potrzeb
Drzwi balkonowe to dla kota źródło niekończącej się stymulacji: wzrokowej, zapachowej i słuchowej. Pozbawione możliwości prawdziwego polowania mruczki zaspokajają potrzeby wynikające z bycia drapieżnikiem między innymi poprzez nieustanne wpatrywanie potencjalnych ofiar.
Kiedy kot „płacze” przy drzwiach, najczęściej sygnalizuje, że:
- Chce zobaczyć, co się dzieje za szybą.
- Pragnie stymulacji węchowej.
- Widzi ptaka lub owada, na którego chętnie by zapolował.
Ćwiczenie, które zakończy miauczenie
Wbrew powszechnym przekonaniom, koty nie „płaczą” przy drzwiach balkonowych wyłącznie z powodu chęci ucieczki. To zachowanie może mieć zupełnie inne źródło. Najczęściej jest nim nuda spowodowana brakiem aktywności i interesującego środowiska. Więcej na ten temat przeczytasz tu.
Choć koty śpią kilkanaście godzin na dobę, nie oznacza to, że nie potrzebują stymulacji. Ptaki, inne zwierzęta, padający śnieg, ruch uliczny – wszystko to jest dla kota interesującym bodźcem, który zaspokaja jego naturalne instynkty. Jeśli zwierzę nie ma dostępu do tych bodźców, zacznie wyrażać niezadowolenie.
Sprytny sposób na przyciągnięcie uwagi
Chociaż wokalizacja pod balkonem nie zawsze oznacza chęć ucieczki z domu, zdarzają się koty, które po prostu pragną poczuć świeże powietrze lub poeksplorować przestrzeń za szybą. Zabezpieczony metalową siatką balkon świetnie się do tego celu nadaje, szczególnie jeśli jest w odpowiedni sposób zaaranżowany. Więcej na ten temat przeczytasz tu.
Wreszcie wokalizacja pod drzwiami balkonowymi może być obliczona na przyciągnięcie Twojej uwagi. Jeśli choć raz odezwałeś się do mruczka w takich okolicznościach lub w jakikolwiek inny sposób nawiązałeś z nim interakcję, zwierzę to zapamiętało i będzie próbowało powtórzyć ten “trik” w przyszłości.
Jak pomóc kotu?
Jeśli chcesz zaspokoić potrzeby swojego kota, niekoniecznie musisz od razu wypuszczać go na balkon. Istnieje wiele sposobów, by poprawić komfort zwierzęcia i zapobiec frustracjom, prowadzącym do “płaczu” pod drzwiami. Oto kilka prostych zmian, które przyniosą szybkie efekty.
Jeśli twój kot uwielbia obserwować świat na zewnątrz, warto ustawić drapak w okolicach okna. Z wysokości będzie miał lepszy widok. A jeśli pupil szuka stymulacji, warto zadbać o różnorodność w jego otoczeniu. Interaktywne zabawki na przysmaki (kule-smakule, maty węchowe) skutecznie zajmą czworonoga przez długie minuty.
