Kot na wakacjach? 3 rzeczy, które musisz rozważyć

Lato to czas urlopów, związanych często z podróżami w nieznane. Właściciele kotów stają wtedy przed wieloma dylematami. Zabrać pupila ze sobą, czy może zostawić w domu? Jak zorganizować transport? Czy wykonać dodatkowe szczepienia? Zagadnień tego typu jest bez liku, ale my skupimy się na trzech najważniejszych kwestiach.
1. Miejsce docelowe
Zanim wybierzemy się w nieznane, musimy najpierw wybrać cel podróży. Z kotem na pokładzie możemy napotkać pewne trudności. Sprawdź, czy miejsce, do którego się wybierasz, jest przyjazne mruczkom. Hotel czy pensjonat, w którym się zatrzymacie, musi akceptować zwierzęta. Najlepiej zawczasu zapoznać się z regulaminem placówki, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Jeśli wybierasz się do znajomych, zapytaj, czy możesz ich odwiedzić wraz ze swoim kotem. Dowiedz się, czy warunki u nich panujące są bezpieczne dla czworonoga. Pamiętaj, że obecność innych zwierząt (psy, koty) lub małych dzieci w miejscu docelowym może być dodatkowym źródłem stresu dla Twojego podopiecznego, które należy wziąć pod uwagę.
2. Środek lokomocji
Z punktu widzenia wielu kotów podróż jest zjawiskiem wyjątkowo stresującym. Dlatego dobrze, żeby trwała jak najkrócej. Długie godziny spędzone w pociągu czy samochodzie potrafią dać się we znaki nawet najbardziej cierpliwemu zwierzęciu. Choroba lokomocyjna, stres związany z zamknięciem w transporterze i wszechobecny hałas w końcu doprowadzą do przestymulowania. Polecane transportery znajdziesz tu.
Samolot wydaje się w tej sytuacji całkiem rozsądnym wyborem. Oczywiście mówimy tu o przewożeniu zwierzęcia w kabinie, nie w luku bagażowym. Ta druga opcja jest zdecydowanie gorsza, a behawioryści stanowczo ją odradzają. Zanim kupisz bilet, zapoznaj się z warunkami oferowanymi przez daną linię lotniczą. “Każde zwierzę przewożone w samolocie powinno mieć aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie, a także paszport” – przypomina portal dlakociarzy.pl.
3. Co robić w razie awarii?
Planując wspólny urlop z kotem, musisz być przygotowany na ewentualne problemy. Co, jeśli zwierzak jakimś sposobem ucieknie z transportera, zachoruje, albo z powodu stresu stanie się agresywny? Czy w miejscu, do którego się wybierasz, jest łatwy dostęp do usług weterynaryjnych? A jeśli tak, to w jakim zakresie?
Niektóre zwierzęta bardzo długo adaptują się do nowego miejsca. Może zdarzyć się tak, że Twój mruczek po przyjeździe do hotelu czy pensjonatu schowa się pod łóżko i nie będzie chciał stamtąd wyjść. Zastanów się, czy zamartwianie się o kondycję psychiczną pupila nie zepsuje Ci wyjazdu i na wszelki wypadek zaopatrz się w środki zaradcze, np. dyfuzor feromonowy. Więcej na ten temat przeczytasz tu.
