Myślałam, że tylko drogie żwirki pomogą. Potem zaczęłam robić jedną rzecz i… zapach zniknął

Kuweta to przykra konieczność, która bywa największą zmorą życia z kotem. Chociaż kochamy naszych futrzanych przyjaciół, nieprzyjemny zapach roznoszący się po mieszkaniu potrafi odebrać radość z bycia opiekunem mruczka. Wielu właścicieli wierzy, że jedynym rozwiązaniem tego problemu jest kupowanie drogich perfumowanych żwirków. Tymczasem o wiele skuteczniejsze są mikro-nawyki, które nie kosztują nawet złotówki.
- Zmień grafik sprzątania i zadbaj o wysoki poziom żwiru
- Zapomnij o dodatkach zapachowych
- Żwirek żwirkowi nierówny
Zmień grafik sprzątania i zadbaj o wysoki poziom żwiru
Większość właścicieli sprząta kuwetę raz dziennie. To niestety za rzadko. Amoniak odpowiedzialny za przykry zapach moczu ulatnia się szybko, a jego nagromadzenie już po kilku godzinach staje się mocno wyczuwalne. Aby temu zapobiec, usuwaj bryłki moczu i kał co najmniej dwa razy dziennie – rano i wieczorem. To znacząco zredukuje emisję amoniaku.
Poziom żwirku w kuwecie również ma znaczenie. Jeśli jest zbyt niski, mocz nie zostaje odpowiednio związany, ale rozlewa się po dnie kuwety. Plastik wchłania zapach, który następnie uwalnia się do powietrza. Warstwa żwiru powinna mieć grubość co najmniej 7–10 c, aby skutecznie wiązać nieprzyjemne wonie.
Zapomnij o dodatkach zapachowych
Choć ludzki nos uwielbia kwiatowe i cytrusowe wonie, to łączenie ich z kocimi odchodami nie może dać pozytywnego efektu. Chemiczne aromaty nie tylko nie niwelują zapachu odchodów, ale mogą dodatkowo zniechęcać kota do korzystania z kuwety. Ponadto, perfumy łączą się z amoniakiem, tworząc jeszcze gorszą zapachową mieszankę. Zamiast nich stosuj żwirek z węglem aktywowanym, który wiąże przykre dla nosa odory. Więcej polecanych żwirków znajdziesz tu.
Lokalizacja kuwety również potrafi wiele zmienić. Jeśli kocia toaleta stoi w małym, niewentylowanym pomieszczeniu (np. w szafce), zapach koncentruje się i uderza w nozdrza z potrójną siłą. Kuweta powinna znajdować się w dobrze wentylowanym, ale dyskretnym miejscu. Może to być kąt w dużej łazience lub korytarz. Dostęp do świeżego powietrza umożliwia naturalną wymianę zapachów.
Żwirek żwirkowi nierówny
Nie wszystkie żwirki są sobie równe i nie każdy skutecznie poradzi sobie z amoniakiem. Naturalny żwirek bentonitowy będzie na ogół najlepszym wyborem. Dobrze radzi sobie z odorami, o ile jest odpowiednio często wymieniany. Najgorszym pomysłem jest żwir silikonowy, który charakteryzuje się niską chłonnością.
Na koniec pamiętaj, że kuweta zawsze będzie brzydko pachnieć, jeśli raz na dwa tygodnie nie umyjesz jej ciepłą wodą z mydłem i nie wymienisz całego znajdującego się w środku żwiru. A może dobrą alternatywą będzie kuweta samoczyszcząca? Jeśli zastanawiasz się nad jej zakupem, przeczytaj ten artykuł.
