Nie magia, a nauka – tak kot naprawdę wspiera chorego człowieka w chorobie

Właściciele kotów często zauważają, że kiedy są chorzy i źle się czują, ich wąsaci przyjaciele spędzają z nimi bardzo dużo czasu. Kot kładzie się w pobliżu bolącego miejsca i mruczy jak najęty. Czy to tylko zbieg okoliczności, czy koty rzeczywiście czują, że coś jest z nami nie tak? Historie o kociej empatii są liczne, a nauka w coraz lepiej potrafi je wytłumaczyć.
Szósty zmysł
Wśród wielu anegdot o kocim “szóstym zmyśle” historia kota Oscara jest najbardziej znana i udokumentowana. Oscar mieszkał w Steere House Nursing and Rehabilitation Center w Rhode Island w USA. To ośrodek dla osób starszych, często w końcowej fazie życia. Oscar zyskał sławę jako kot, który niemal bezbłędnie potrafił przewidzieć śmierć pacjenta.
Gdy któryś z pensjonariuszy miał odejść w ciągu najbliższych godzin, mruczek zwykle pojawiał się w jego pokoju i zwijał na jego łóżku. Personel ośrodka szybko zauważył, że tam, gdzie pojawiał się Oscar, następowało nieuchronne pogorszenie stanu zdrowia. Zgodnie z relacjami opisanymi przez doktora Davida Dosę w "New England Journal of Medicine", kot pomógł w ten sposób ponad 50 pacjentom. Co ważne, gdy Oscar został przypadkowo zamknięty w innym pokoju, a stan któregoś pacjenta się pogorszył, kot uporczywie drapał w drzwi, by móc dotrzeć do osoby potrzebującej jego obecności.
Koci pielęgniarze
Podobnych historii jest dużo więcej. Istnieją udokumentowane historie kotów, które potrafiły alarmować opiekunów o zbliżającym się ataku padaczki, albo o nagłym spadku poziomu cukru we krwi. Właściciele zmagający się z bólem donoszą, że ich kot często kładzie się bezpośrednio na obolałej części ciała. W czasie rekonwalescencji po operacjach koty potrafią spędzać całe dnie na łóżku, nie ruszając się z miejsca i pilnując chorego.
Czy to magia? Raczej niesamowite zmysły. Podobnie jak psy, koty mają zdolność do wyczuwania subtelnych zmian w składzie naszego potu, oddechu i moczu. Kiedy jesteśmy chorzy lub zestresowani, nasze ciało wytwarza specyficzne związki chemiczne, które nie pozostają obojętne dla kociego nosa. Więcej tajemnic związanych z kocim węchem znajdziesz tu.
Lecznicze mruczenie
Na tym jednak nie koniec. Kiedy jesteśmy chorzy, temperatura naszego ciała może się podnieść w wyniku gorączki. Koty, które instynktownie poszukują ciepła, wyczuwają te zmiany termiczne i kładą się na cieplejszych miejscach. Działają wtedy jak naturalny, futrzany termofor.
W niektórych przypadkach koty mogą bezpośrednio wpłynąć na stan naszego zdrowia. Badania naukowe potwierdziły, że wibracje generowane przez mruczenie kota mają potencjał terapeutyczny. Ułatwiają gojenie kości, łagodzą ból, przyspieszają regenerację mięśni i redukują obrzęki. Kiedy kot mruczy na chorym człowieku, dostarcza naturalnej terapii wibracyjnej. Ponadto, samo słuchanie mruczenia obniża u człowieka ciśnienie krwi i zmniejsza tętno, co działa uspokajająco. Więcej na temat kocich mruczanek znajdziesz w tym artykule.
