Dlaczego kot mruczy u weterynarza? Odpowiedź może cię zaskoczyć

Dźwięk kociego mruczenia większości z nas kojarzy się pozytywnie. Koty mruczą przeważnie wtedy, kiedy są zrelaksowane i zadowolone. Ale czy na pewno? Czy jeśli zwierzę zachowuje się tak u weterynarza, to oznacza, że go lubi? Cóż, niekoniecznie…
Z tego artykułu dowiesz się:
Poduszeczki do mruczenia
Mruczenie to jedna z najbardziej charakterystycznych kocich cech. Niemal każdy człowiek przynajmniej raz w życiu słyszał ten wyjątkowy dźwięk. Niski, wibrujący, utrzymujący się zarówno na wdechu, jak i na wydechu, automatycznie wprowadzający w stan relaksu.
Mruczenie ma częstotliwość od 25 do 150 Hz. W jaki sposób powstaje? Tego dokładnie nie wiemy. Z pewnością koty nie posiadają żadnego specjalnego narządu odpowiedzialnego za wydawanie tego dźwięku. Jedna z popularnych teorii głosi, że mruczenie powstaje w wyniku drgania mięśni krtani.
Korygują ją jednak badania opublikowane w „Current Biology”. Jak czytamy na portalu stukot.org.pl, naukowcy odkryli tzw. purring pads, czyli poduszeczki do mruczenia. Są to dodatkowe warstwy, które znajdują się w fałdach głosowych kotów i to właśnie one odpowiadają za powstawanie dźwięków o niskiej częstotliwości.
Kiedy kot mruczy?
Koty mruczą zwykle wtedy, kiedy są zadowolone, zrelaksowane, dobrze się czują. Nierzadko zaczynają wydawać wibrujące dźwięki pod wpływem pieszczot ze strony człowieka. Większość z nas kojarzy więc mruczenie z objawem jak najbardziej pozytywnym, świadczącym o tym, że zwierzę jest szczęśliwe. Ale nie zawsze tak jest.
Mruczenie pojawia się również wtedy, kiedy czworonóg jest zestresowany, chory, a nawet kiedy umiera. Zjawisko mruczenia w trakcie wizyty weterynaryjnej wcale nie jest rzadkie. Nie oznacza ono, że kot uwielbia lekarza, który się nim zajmuje lub wykonywane na nim zabiegi. Czworonóg chce sobie w ten sposób dodać otuchy. Sprawdź, czy odczytujesz poprawnie inne kocie zachowania.
Lubię cię, daj mi jeść
Koty mruczą również z bólu, radząc sobie w ten sposób z tą przykrą dolegliwością, a także, by rozluźnić mięśnie. Jak przekonuje behawiorystka, technik weterynarii i zoodietetyczka Małgorzata Biegańska-Hendryk na portalu dolina- noteci .pl, dzięki mruczeniu zmniejsza się stan zapalny, złamane kości szybciej się zrastają, a mięśnie i ścięgna prędzej regenerują.
Mruczenie służy również do komunikacji z innymi kotami, a nawet z ludźmi. Kocia mama mruczy do swoich dzieci, aby je uspokoić. Z kolei nasz domowy pupil mruczeniem może chcieć nas skłonić do podania posiłku lub kolejnego przysmaku. Dźwięk ten służy również do okazywania sympatii opiekunowi. Czy koty przywiązują się do ludzi? Sprawdzisz tu.
