Kot cierpi, a Ty nawet o tym nie wiesz. Oto sygnały, które większość opiekunów ignoruje

Koty są mistrzami kamuflażu. W naturze ukrywanie słabości chroni je przed drapieżnikami, dlatego nawet w domowych warunkach rzadko okazują dyskomfort w oczywisty sposób. Właśnie dlatego tak ważne jest, aby opiekunowie potrafili rozpoznać subtelne sygnały bólu, jakie wysyła koci organizm.
Co zdradza koci pyszczek?
Kocia twarz wydaje się tajemnicza i trudna do interpretacji. Ale wprawne oko zauważy zmiany, jakie pojawiają się na niej, kiedy zwierzę odczuwa ból. Oto najważniejsze elementy, które należy wziąć pod uwagę:
- Uszy: Odchylone na boki, spłaszczone lub skierowane ku tyłowi mogą świadczyć o napięciu i dyskomforcie. Gdy kot czuje się dobrze, uszy są zazwyczaj skierowane do przodu.
- Oczy: Zaciśnięte lub półprzymknięte oczy to jeden z najczęstszych sygnałów bólu. Zaniepokoić powinny również bardzo szerokie źrenice, nieadekwatnie duże nawet przy silnym świetle.
- Wargi: Kot w bólu często zaciska mięśnie twarzy, napina i ściąga wargi.
- Wąsy (wibrysy): Napięcie pyszczka i warg powoduje nienaturalne podniesienie i “rozcapierzenie” wibrysów. Więcej o tej części kociego ciała przeczytasz tu.
Anormalny chód
Kiedy kot cierpi, jego ruchy stają się mniej płynne. Mruczki w bólu poruszają się ostrożniej, jakby ostrożnie kontemplowały każdy krok. Mogą też unikać wskakiwania na meble, na których wcześniej chętnie się wylegiwały
Co powinno Cię zaniepokoić:
- wolniejszy, ociężały chód;
- dziwne ustawienie kończyn podczas chodu, skakania;
- kulawizna;
- nagłe unikanie jakiegokolwiek ruchu, niechęć do zabawy;
- płaskie ustawianie stóp na podłodze. Zdrowe koty chodzą na palcach. Jeśli zaczynają dociążać łapy, może to świadczyć na przykład o bólu stawów.
Technologia, która pomaga rozpoznać ból
Pomocna w określeniu stopnia natężenia bólu u kota jest aplikacja o nazwie Feline Grimace Scale. Aplikacja skupia się na kilku częściach ciała mruczka: oczach, uszach, wąsach, nosie, wargach i policzkach. Zawiera zdjęcia i opisy graficzne. Porównując je z wyglądem naszego czworonoga, możemy oszacować, czy zwierzę cierpi i jak bardzo. Więcej na temat pozostałych oznak bólu przeczytasz tu.
Jeśli zorientujemy się, że naszego kota coś boli, powinniśmy niezwłocznie udać się do weterynarza, który ustali przyczynę problemu i zaproponuje leczenie. Nie wolno działać na własną rękę ani czekać, bo może “z czasem mu przejdzie”. Mamy obowiązek ulżyć naszemu pupilowi w cierpieniu szybko i skutecznie.
