Populacja tego zwierzęcia zmniejsza się. Wszystko przez zmiany klimatu

Winniczek to największy ślimak lądowy żyjący w Polsce. Nadaje się do jedzenia i przez wielu jest uważany za przysmak. Ze względu na susze jego populacja nieustannie spada. W niektórych województwach zabroniono zbierania tego mięczaka.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dla jednych szkodnik, dla innych rarytas
Mogłoby się wydawać, że ślimak winniczek (Helix pomatia) to pospolity, szeroko występujący w Polsce szkodnik, który niszczy rośliny. Żyje wszędzie, gdzie znajdzie odpowiedni poziom wilgoci: w lasach, na łąkach, w miejskich parkach. Jego ulubionym pokarmem są zielone liście, stąd zrozumiała niechęć ogrodników do tego mięczaka.
Winniczek nosi dumne miano największego ślimaka lądowego naszego kraju. Średnica jego brązowej muszli osiąga przeciętnie 5 cm. W niektórych zakątkach Europy, na przykład we Francji, jest uważany za rarytas. Niestety z biegiem lat eksport Helix pomatia stopniowo się zmniejszał. Przyczyną są zmiany klimatyczne. O innym, równie wrażliwym gatunku, przeczytasz tu.
Szkodliwe susze
Winniczkowi nie służą przede wszystkim susze. “Wysokie temperatury i brak deszczu sprawiają, że ślimaki nie są w stanie właściwie funkcjonować. Zwłaszcza młode osobniki z cienkimi skorupkami łatwo wysychają. To spowalnia lub uniemożliwia ich wzrost i prowadzi do braku kolejnych pokoleń” - powiedział w rozmowie z PAP dr hab. n. wet. Jerzy Ziętek z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
Jak informuje PAP ze względu na drastyczne zmniejszenie się populacji ślimaka, regionalne dyrekcje ochrony środowiska w Lublinie, Rzeszowie i Olsztynie wstrzymały tegoroczne zbiory. Tendencję spadkową w liczebności Helix pomatia notuje się w naszym kraju już od dawna. W latach 2012-2014 w samym tylko woj. lubelskim zebrano ok. 120 ton tego mięczaka. W 2024 r. było to jedynie 12 ton.
Winniczki znajdą się pod ochroną?
Jeśli zmiany klimatu będą postępować, winniczek może ograniczyć swoje siedliska do terenów wybitnie wilgotnych, takich jak bagna i doliny rzek. “Nasze poczciwe winniczki na skutek zmian klimatycznych niestety będą występować coraz rzadziej. Nie zdziwię się, jeśli w końcu zostaną zwierzętami chronionymi, tak jak inny gatunek winniczkowatych, czyli ślimak żółtawy (łac. Helix lutescens )” - zapowiedział dr Ziętek dziennikarzowi PAP.
Chociaż potrawy ze ślimaków są w Polsce mało popularne, to naukowiec podkreślił, że ich mięso ma sporo właściwości odżywczych. Z kolei śluz i kawior są wykorzystywane do produkcji kosmetyków. Hodowane w naszym kraju mięczaki cieszą się dobrą opinią. O innym zagrożonym stworzeniu przeczytasz tu.
