Nietypowa akcja ratunkowa. Chodziło o dobro maluchów

Dwa sokoły wędrowne, Zdenka i Borek, czekają, aż na świecie pojawi się ich potomstwo. W gnieździe mają cztery jajka. Niestety, dwa z nich wpadły w szparę między patykami. Konieczna była interwencja człowieka. Na miejsce wezwano arborystów.
Z tego artykułu dowiesz się:
Marzenia o rodzinie
Zdenka i Borek to urocza para sokołów wędrownych, która mieszka w Dolnie Baryczy, przepięknym miejscu o unikatowych walorach przyrodniczych. Jej życie można obserwować na bieżąco, dzięki zainstalowanej nad gniazdem kamery, transmitującej w czasie rzeczywistym obraz do internetu.
Samczyk przyszedł na świat w 2017 r. w Nadleśnictwie Żmigród. Samiczka wykluła się rok później w Czechach. Sokoły sparowały się po raz pierwszy w 2019 r., a w 2020 r., jak podaje portal eska.pl, przystąpili do lęgu. W tym roku w gnieździe pojawiły się cztery jajka. Wszyscy mają nadzieję, że Zdenka i Borek zostaną rodzicami.
Nietypowa akcja ratunkowa
8 kwietnia miała miejsce nietypowa sytuacja. Fani sokołów z Nadleśnictwa Żmigród zauważyli, że dwa z czterech jajek wpadają do szpary w gnieździe. Z tego powodu ptaki mają problem, żeby je odpowiednio dogrzać, co z kolei znacząco obniża szansę wyklucia się z nich młodych.
Podjęto decyzję o interwencji. Niedługo później na miejscu pojawili się Tomek, Bartek i Darek, arboryści z firmy Blue Tree. Jeden z mężczyzn wspiął się na wysoką sosnę, na której znajduje się gniazdo i wypełnił jego dno tak, by powierzchnia była w miarę równa. Jego ruchy czujnie śledził dron, a nagranie trafiło do internetu. Jeśli lubisz opowieści o ptakach, koniecznie przeczytaj ten artykuł.
Ocalone jaja
Zdenka była ewidentnie zdziwiona całą akcją, ale kiedy tylko arboryści skończyli pracę, powróciła do inkubacji wszystkich czterech jaj. “Podczas okresu wysiadywania raczej nie podejmujemy żadnych działań ale w tym przypadku interwencja była konieczna, ponieważ stracilibyśmy lęg a w najlepszym wypadku 2 jaja” - napisali przedstawiciele Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół na profilu w mediach społecznościowych.
Populacja sokoła wędrownego drastycznie się zmniejszyła w połowie XX wieku z uwagi na powszechne stosowanie środka owadobójczego o nazwie DDT. Gatunek udało się jednak z sukcesem przywrócić naturze. Aktualnie w Polsce istnieje około 30 stanowisk lęgowych. O równie zagrożonym ptaku przeczytasz tu.
