Wyjątkowe narodziny w Toruniu. Taka gratka zdarza się bardzo rzadko

Taraj to wyjątkowy kot, ponieważ wcale nie boi się wody. Wręcz przeciwnie-bardzo dobrze pływa i łowi ryby. To gatunek zagrożony wyginięciem, dlatego każdy osobnik jest na wagę złota. W toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym niedawno przyszły na świat aż trzy taraje.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak taraj w wodzie
Taraje, inaczej kotki cętkowane to jedne z najoryginalniejszych dzikich kotów świata. Przede wszystkim ze względu na środowisko, w którym występują. Drapieżniki te uwielbiają tereny wilgotne i podmokłe, takie jak brzegi rzek, bagna czy lasy namorzynowe. Występują m.in. w Indonezji, Indiach, Pakistanie, Bangladeszu, na Sri Lance.
Drugą charakterystyczną cechą tych zwierząt jest dieta, która składa się niemal wyłącznie z ryb. Żeby złowić smakowity kąsek, taraj musi zanurzyć się po uszy w wodzie. Jako kot powinien unikać tego jak ognia, a tymczasem jest zupełnie na odwrót. Natura wyposażyła kotka cętkowanego w szereg cech ułatwiających polowanie w rzekach i na mokradłach.
Amator ryb
Zacznijmy od tego, że taraj ma wodoodporne futro. Zewnętrzna jego warstwa doskonale izoluje od cieczy, która nie ma szans dostać się do skóry. Silnie umięśnione tylne nogi, wyposażone w błonę pławną pomiędzy palcami służą mu za “napęd”, a ogon pełni funkcję steru. O kotach równie dobrze przystosowanych do środowiska życia przeczytasz tu.
Drapieżnik ma doskonały słuch i wzrok, który umożliwia ściganie ofiary nawet pod wodą. Przeważnie zaczaja się na brzegu, obserwując zdobycz, aby w odpowiednim momencie rzucić się na nią znienacka. Oprcz ryb taraj nie gardzi również gryzoniami, skorupiakami, a także niewielkimi płazami i gadami.
Światowa sensacja
W naturze populacja kotka cętkowanego zmniejsza się, gatunek od 2016 r. ma status narażonego na wyginięcie. Dlatego każdy osobnik jest na wagę złota. Nic dziwnego zatem, że narodziny trzech tarajów w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym stały się sensacją. Maluchy przyszły na świat 1 lutego 2025 r., czyli w Światowy Dzień Taraja.
Kocięta to dwie samiczki i jeden samczyk. Niedawno zostały zaszczepione i zaczipowane . Są zdrowe, zdążyły już nawet zwiedzić wraz z mamą wybieg. Jak podaje portal nowosci.com.pl w ubiegłym roku na świat przyszły tylko dwa osobniki tego gatunku-w czeskiej Ostrawie oraz holenderskim Rotterdamie (ten niestety umarł). O narodzinach innego narażonego na wyginięcie zwierzęcia przeczytasz tu.
Pracownicy toruńskiej placówki są wyjątkowo dumni, ponieważ to już drugi miot kotków cętkowanych, który przyszedł tu na świat. Pierwszy urodził się 27 lutego 2024 r. - Nasz sukces w hodowli zagrożonych wyginięciem tarajów jest dowodem na sens istnienia ogrodów zoologicznych. Jesteśmy po to, by ratować zagrożone gatunki, by zachowywać ich geny. Dzięki temu możliwe będzie w przyszłości przywrócenie ich naturze - powiedziała dyrektorka toruńskiego zoo Beata Gęsińska w rozmowie z “Nowościami”.
