Urson Oscar uwielbia malować. Ty też możesz kupić jego prace

Urson, czyli jeżozwierz północnoamerykański jest drugim co do wielkości gryzoniem na tym kontynencie. W naturze zajmuje się przyziemnymi sprawami, je, śpi, wydaje na świat młode. W ogrodzie zoologicznym ma do dyspozycji inne rozrywki, na przykład malowanie farbami.
Z tego artykułu dowiesz się:
Niebezpieczny gryzoń
Urson Oscar mieszka w Blank Park Zoo w stanie Iowa. Jest przedstawicielem gatunku jeżozwierz amerykański. Jego ciało pokrywa 30 tys. ostrych, pustych w środku kolców, które służą do obrony oraz utrzymywania temperatury ciała w trakcie zimowych miesięcy.
Kolce przeważnie leżą płasko na ciele zwierzęcia. W chwili zagrożenia urson napina mięśnie, stawiając szpikulce na sztorc. Każdy z nich ma na końcu mikroskopijne haczyki, które sprawiają, że pokaleczonemu drapieżnikowi trudno je później usunąć.
Trzeba jednak przyznać, że zanim to wszystko nastąpi, czworonóg ze wszystkich sił stara się uniknąć konfrontacji. Informuje o niebezpieczeństwie, wydzielając niezwykle silny, przykry zapach i stukając zębami. Kłuje dopiero wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. W większości przypadków wychodzi z opresji bez szwanku.

Urson z duszą artysty
Oczywiście w zoo Oscar nie musi się obawiać żadnego ataku. Może więc oddać się przyjemniejszym aktywnościom niż drżenie o własne życie. Jego ulubionym hobby jest malowanie. Niedawno stworzył swoje opus magnum za pomocą… brzucha i ogona.
Opublikowany w mediach społecznościowych film ukazuje Oscara z podbrzuszem i ogonem pokrytym czerwoną, nietoksyczną farbą. Gryzoń, chodząc między kartkami papieru, tworzy na nim rozmaite kompozycje. Po wszystkim zwierzak jest wycierany ręcznikiem zwilżonym ciepłą wodą. Jego prace zostaną wystawione na sprzedaż w lokalnym sklepiku z pamiątkami. Kto wie, czy kiedyś nie staną się obiektem pożądania kolekcjonerów? O innym zwierzęciu lubiącym sztukę przeczytasz w tym artykule.
Amatorzy słonych przekąsek
Ursony nie mają najlepszych notowań wśród turystów ze względu na ogromną miłość do soli. Aby skosztować ukochanego przysmaku, są w stanie pogryźć pokryte solą drogową obuwie pozostawione przez nieuważnych biwakowiczów przed namiotami, a także przepocone części garderoby.
Kolce jeżozwierzy były używane przez rdzenną ludność Ameryki do ozdabiania przedmiotów codziennego użytku. Dostarczały również mięsa, zwłaszcza w miesiącach zimowych. Stanowiły dość łatwą zdobycz, ponieważ poruszają się dość wolno. Jeżozwierz to po angielsku porcupine. Słowo pochodzi od francuskiego porcespin, czyli “kolczasta świnia”. Lud plemienia Lakota nazywał go po prostu pahin , co oznacza kolec. Więcej na temat kolczastych stworzeń, ale żyjących w Polsce, znajdziesz tu.