Upiorne odkrycie w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

Aktywiści z prozwierzęcej organizacji inicjatywa Vena odnaleźli kawałki ciał dzików w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Wśród szczątków znajdowały się uszy, racice, a także kości i czaszki. Sprawa trafiła do mediów, a potem na policję. W TPK wykryto wcześniej ogniska afrykańskiego pomoru świń.
Z tego artykułu dowiesz się:
Akcja aktywistów
O sprawie jako pierwsza poinformowała telewizja TVN24. Zgłosili się do niej aktywiści z działającej na rzecz zwierząt inicjatywy Vena. W lutym bieżącego roku dokonali makabrycznego odkrycia. W głębi Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, w pobliżu polany leżały szczątki dzików- głowy, racice, uszy, kości i czaszki. Jeśli chcesz wiedzieć, co jedzą dziki, zajrzyj tu.
Fragmenty ciał zostały uwiecznione na zdjęciach. W trakcie ich wykonywania, w lesie pojawiło się auto. “Podczas obserwacji na polanę oznakowanym samochodem przyjechał pracownik Lasów Państwowych, który wyrzucił przy paśniku jedzenie dla zwierząt. Aktywiści prowadzili obserwację z ukrycia i byli naocznymi świadkami sytuacji, w której mężczyzna wyrzuca głowę, uszy i racice dzika” — czytamy na internetowym profilu inicjatywy Vena .
Groźny ASF
Trójmiejski Park Krajobrazowy obejmuje obszar blisko 20 tys. hektarów. W 90% składa się z lasów. Powstał 3 maja 1979 r. 60 gatunków rosnących tu roślin podlega całkowitej lub częściowej ochronie. W Parku żyją też zwierzęta, m.in. zające, łosie, sarny i dziki. TPK znajduje się w obwodzie łowieckim, którym zarządza Nadleśnictwo Gdańsk.
- Jak podaje Główny Inspektorat Weterynarii, Trójmiejski Park Krajobrazowy jest objęty restrykcjami (obszar objęty ograniczeniami II) w związku z wykryciem ognisk ASF u dzików. Wyrzucanie części ciał dzików w lesie jest niezgodne z zasadami bioasekuracji, a co więcej stwarza dodatkowe ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa ASF — komentuje Łukasz Musiał z inicjatywy dla zwierząt Vena w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Czynności wyjaśniające
28 marca sprawa rozrzuconych kawałków ciał trafiła na policję. Z uwagi na rozgłos medialny mundurowi podjęli działania jeszcze tego samego dnia. - Funkcjonariusze skontaktowali się ze zgłaszającym i zaplanowali termin przesłuchania. W związku ze zgłoszeniem policjanci prowadzą czynności wyjaśniające, a po analizie zgromadzonych materiałów zostaną podjęte dalsze procesowe — powiedział asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP w Gdańsku, cytowany przez portal dziennikbaltycki.pl.
“Nadleśnictwo Gdańsk informuje na swojej stronie o wirusie ASF i prosi o zgłaszanie znalezionych martwych dzików. W tym samym czasie ich pracownik wyrzuca części ciał dzika w lesie. Czy tak wygląda walka Lasów Państwowych z ASF?” - pyta na internetowym profilu inicjatywa Vena. O równie niepokojącym wydarzeniu przeczytasz tu.