Niebieskie granulki na ślimaki to trutka zawierająca metaldehyd – substancję silnie toksyczną, która jest niebezpieczna nie tylko dla ślimaków, ale także dla zwierząt domowych i dzikich. Ważne jest, aby wiedzieć, na co zwracać uwagę, jak działają te granulki, jakie są objawy zatrucia u psów i kotów oraz co zrobić, jeśli zwierzę spożyje tę truciznę.
Metaldehyd, pochodna aldehydu octowego, jest substancją czynną w moluskocydach, czyli środkach ślimakobójczych. Choć w takich preparatach jego zawartość wynosi zazwyczaj kilka procent, substancja ta silnie drażni błony śluzowe przewodu pokarmowego, powodując intensywne wymioty. U ślimaków prowadzi to do odwodnienia i śmierci, a u innych zwierząt może wywołać poważne objawy, w tym długotrwałe konwulsje, a nawet śmierć po spożyciu większych ilości. Toksyczność metaldehydu obejmuje również zwierzęta, które zjedzą zatrutego ślimaka.
Ślimakobójcze środki zawierające metaldehyd mają charakterystyczny niebieski kolor i najczęściej występują w formie granulek, choć można je także znaleźć w postaci płynnej lub pylistej. Najczęściej spotyka się je w ogródkach działkowych i przydomowych ogrodach, rzadziej w przestrzeniach publicznych, choć ich obecność i tam jest możliwa. Warto zaznaczyć, że substancja ta stanowi zagrożenie dla zwierząt domowych, zwłaszcza podczas spacerów w takich miejscach.
W Wielkiej Brytanii od 2019 roku zakazana jest sprzedaż i stosowanie środków z metaldehydem, jednak w Polsce takie przepisy nie obowiązują. Dlatego opiekunowie czworonogów powinni zachować szczególną ostrożność podczas spacerów, zwracając uwagę na to, co ich pupil wącha, liże lub zjada.
Co zrobić, gdy pies zje trutkę?
Jeśli podejrzewasz lub jesteś pewien, że pies zjadł trutkę na ślimaki (lub inną trutkę, np. na szczury), natychmiast udaj się do weterynarza i opisz sytuację. Szybka reakcja jest kluczowa, ponieważ opóźnienie może pogorszyć stan zdrowia zwierzęcia, co utrudni jego leczenie i uratowanie życia.
W miarę możliwości zabierz ze sobą próbkę trutki lub opakowanie produktu, odpowiednio zabezpieczoną w szczelnym woreczku lub pojemniku, aby weterynarz mógł ją zidentyfikować. Pies z podejrzeniem zatrucia będzie poddany intensywnej terapii. W zależności od objawów, weterynarz może zdecydować o płukaniu żołądka lub wywołaniu wymiotów, a następnie wdroży leczenie objawowe, takie jak hamowanie drgawek i uzupełnianie płynów. Pies będzie musiał zostać w lecznicy pod całodobową obserwacją.
Niestety, zatrucie trutką na ślimaki u psa to poważny problem, a rokowania zależą od ilości spożytego preparatu oraz indywidualnych cech psa, takich jak wiek i ogólny stan zdrowia. Szybka interwencja może uratować życie zwierzęcia, dlatego nie zwlekaj i natychmiast udaj się do weterynarza w przypadku podejrzenia zatrucia.
Po zatruciu niezbędna jest szybka pomoc weterynara, fot. GaiBru Photo
Jakie są objawy zatrucia trutką na ślimaki?
Objawy zatrucia metaldehydem są podobne u wszystkich gatunków i mogą pojawić się bardzo szybko, nawet po 30 minutach po spożyciu trutki. Pierwsze symptomy to niepokój, lęk, przeczulica, ataksja, tachykardia, gorączka, drżenie mięśni, zaburzenia równowagi, rozszerzenie źrenic i ślinienie. U kotów dodatkowo mogą wystąpić oczopląs, biegunka i wymioty.
W miarę postępu zatrucia objawy nasilają się, prowadząc do rozwoju kwasicy metabolicznej. To poważne zaburzenie metaboliczne powoduje, że u pacjenta może wystąpić wysoka gorączka, sięgająca nawet 42˚C. Taki stan prowadzi do degeneracji neuronów w mózgu oraz zwyrodnienia wątroby.
Ostatecznie zatrucie metaldehydem może prowadzić do niewydolności oddechowej, co stanowi poważne zagrożenie dla życia zwierzęcia. Bez szybkiej interwencji weterynaryjnej, zatrucie może być śmiertelne.
Jakie są rokowania zwierzęcia, po zjedzeniu trutki na ślimaki?
Niestety, na preparaty ślimakobójcze nie ma odtrutki, dlatego jedyną formą pomocy, jaką mogą zapewnić opiekunowie psu, jest natychmiastowa wizyta u lekarza weterynarii. Specjalista podejmie odpowiednie kroki, które zwiększą szanse psa na przeżycie i powrót do zdrowia. Podejmowanie działań na własną rękę, w tym podawanie zwierzęciu leków i preparatów przeznaczonych dla ludzi, jest absolutnie niewskazane, ponieważ może to pogorszyć stan psa i zwiększyć jego cierpienie. Zamiast szukać alternatywnych rozwiązań, należy jak najszybciej udać się do weterynarza.
