Co roku policja przypomina, by w upalne dni nie pozostawiać zwierząt w samochodach, nawet na krótko. Mimo to, każdego lata pojawiają się doniesienia o osobach, które pozostawiają swoje psy w zamkniętych pojazdach, udając się tylko na chwilę do sklepu. Co zrobić, gdy zauważymy psa uwięzionego w nagrzanym samochodzie? Czy mamy prawo rozbić szybę, aby go uwolnić?
Nie każdy pies pozostawiony w samochodzie od razu się przegrzeje. Właściciel mógł uchylić okna lub włączyć klimatyzację postojową, która utrzymuje komfortową temperaturę. Niestety, zdarza się, że opiekun zostawi zwierzaka bez żadnej ochrony – w takim przypadku już kilka minut wystarczy, aby wnętrze samochodu zamieniło się w nagrzany piekarnik. Przy umiarkowanym upale temperatura wewnątrz pojazdu może osiągnąć 50 stopni Celsjusza w kilkanaście minut.
Jak rozpoznać, że pies znajduje się w śmiertelnej pułapce? Przede wszystkim spróbuj ocenić, czy w samochodzie jest włączona klimatyzacja. Sprawdź, czy zwierzę ma dostęp do wody lub czy okna są uchylone. Jeśli żadna z tych opcji nie jest zapewniona, przyjrzyj się uważnie samemu psu.
Przegrzany pies wykazuje kilka podstawowych objawów: szeroko otwarty pysk, ślinotok, ciężkie dyszenie, przeszklone oczy oraz utratę przytomności. Jeśli zauważysz takie symptomy, zwierzę potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Co robić, gdy pies jest uwięziony w samochodzie, a właściciel nie nadchodzi?
Przebywanie w rozgrzanej kabinie samochodu może prowadzić do przegrzania, a nawet śmierci zarówno zwierząt, jak i ludzi. Jeśli przechodzień zauważy w pojeździe psa z wyraźnymi objawami przegrzania, takimi jak silne ziajanie i słanianie się na nogach, ma prawo wybić szybę, aby go uratować. Taki czyn jest uzasadniony stanem wyższej konieczności, opisanym w art. 26 par. 1 Kodeksu karnego.
Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
Przed wybiciem szyby przechodzień powinien najpierw zapukać, aby sprawdzić zwierzęcia uwięzionego w pojeździe. Warto również upewnić się, że inni przechodnie zgadzają się co do konieczności szybkiej interwencji, jeśli stan uwięzionego wyraźnie się pogarsza. Należy też sprawdzić, czy wszystkie drzwi samochodu są zamknięte, ponieważ może się okazać, że właściciel nie zaryglował wszystkich zamków i zbicie szyby nie będzie konieczne.
Jak uratować czworonoga ze śmiertelnej pułapki?
Przede wszystkim na początku należy zawiadomić straż miejska lub policje o zaistniałej sytuacji. Gdy samochód stoi na parkingu centrum handlowego można podejść do ochrony i poprosić o wezwanie właściciela samochodu.
Jeśli doszliśmy do wniosku, że nie możemy dłużej czekać, powiadommy policję lub straż miejską o naszym zamiarze interwencji. Najlepiej, aby to funkcjonariusze przybyli na miejsce i podjęli odpowiednie działania, ale jeśli nie jest to możliwe, nagrajmy wideo ukazujące osłabionego psa i przygotujmy się do wybicia szyby, używając cegły, kamienia lub kawałka rurki.
Jeśli nie mamy przy sobie odpowiednich narzędzi, poprośmy innego kierowcę o użyczenie klucza do kół, lewarka lub gaśnicy samochodowej. Unikajmy tłuczenia małych, trójkątnych szyb, ponieważ jest to trudne i kosztowne do późniejszej naprawy.
Wybierzmy jedną z bocznych szyb, najlepiej tę najdalej od psa, starając się nie zrobić krzywdy ani sobie, ani zwierzęciu. Jeśli to możliwe, poprośmy świadka zdarzenia, aby nagrał nasze działania oraz udzielanie pomocy wyczerpanemu zwierzęciu.
Czy po wybiciu szyby można spodziewać się konsekwencji prawnych?
Wybicie szyby i zniszczenie cudzej własności jest czynem zabronionym, jednak osoba podejmująca takie działanie w sytuacji wyższej konieczności, opisanej w art. 26 par. 1 Kodeksu karnego, nie ponosi odpowiedzialności karnej. Dzieje się tak, ponieważ poświęca dobro niższej wartości, jakim jest szyba samochodowa, aby ratować dobro wyższej wartości, czyli życie czującej istoty. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, każde zwierzę jako istota czująca wymaga opieki, poszanowania i ochrony. Art. 6, ust. 2 tej ustawy wskazuje, że znęcanie się nad zwierzętami obejmuje również świadome dopuszczanie do ich bólu lub cierpienia. Jeśli więc widzimy cierpiące zwierzę i nie reagujemy, możemy narazić się na odpowiedzialność karną.
