Czasami słyszy się niewiarygodne historie o psach, które przemierzają setki kilometrów, by odszukać swojego właściciela. Ale kot? Okazuje się, że mruczki też są do tego zdolne! Przekonała się o tym para z Kalifornii, której w czerwcu tego roku uciekł kot w czasie wycieczki do parku narodowego Yellowstone.
4 czerwca tego roku w USA w narodowym Yellowstone zaginął kot syjamski o wdzięcznym imieniu Rayne Beau. Zabrali go tam właściciele, państwo Anguiano na kemping. Kotek przestraszył się dźwięków przyrody i uciekł. Chociaż właściciele szukali go przez cztery długie dni, nie udało im się go odnaleźć. Postanowili wrócić z wakacji bez swojego czworonożnego przyjaciela.
Nie pogodzili się wcale ze stratą, umieścili ogłoszenia na Facebooku. Mijały tygodnie, ale nikt się nie zgłaszał. Obawiali się, że ich kot mógł paść ofiarą kojota lub innych dzikich zwierząt z parku w Yellowstone. Pożegnali się z nadzieją, kiedy nagle pod koniec sierpnia… otrzymali radosny telefon.
Kot znalazł się blisko domu
Zadzwoniła do nich organizacja Pet Watch z informacją, że Rayne Beau został odnaleziony. Znajdował się w Roseville w Kalifornii, czyli… 1200 km od miejsca, w którym zaginął. Mądry kotek kierował się w stronę swoich właścicieli i brakowało mu już tylko 200 mil do Salinas, czyli miasta, gdzie mieszkali.
Rayne Beau został zauważony przez starszą kobietę. Przynosiła zwierzakowi wodę i jedzenie, wabiła go do siebie i oswajała, aż po kilku dniach pozwolił jej się złapać. Zaniosła go do schroniska i udało się odczytać mikrochip wszczepiony pod skórę kota. Dzięki temu zwierzak mógł trafić znów w ramiona właścicieli.
O kocie, który wrócił do domu
Rayne Beau jest już ze swoimi właścicielami. Wędrował ponad 2 miesiące, przeszedł dobrze ponad 800 mil. Ma za sobą niezwykłą podróż, która bardzo go zmęczyła. Chociaż jest w dobrym stanie ogólnym, w czasie wędrówki znacznie schudł (do 3,6 kg), ma też bardzo zniszczone i poranione łapki.
O jego niezwykłym wyczynie właściciele opowiedzieli w swoich mediach społecznościowych, a potem w lokalnej telewizji. Rayne Beau może już odespać trudy wędrówki i przytulić się do swoich właścicieli. I na pewno zasłużył na smakołyki. Całą miseczkę smakołyków.
A właściciele powinni dostać wpier...l, kto nirmalny zabiera kota w dzicz gdzie istnieje ryzyko że kot ucieknie chwila nie uwagi. I czym się chwalą swoją pier...ną głupotą.
ocena: 6głosowało: 2
Załóż kontoużytkownika
Komentuj pod własnym nickiem
Otrzymuj powiadomieniach o odpowiedziach na Twoje komentarze