Kilka dni temu Polskę obiegła wyjątkowo radosna wiadomość. We wrocławskim zoo na świat przyszedł nie jeden, a… cztery małe tygryski. Przyszły na świat już 22 lipca, ale dopiero 16 października władze ZOO postanowiły pokazać je światu. Te urocze kotki są przedstawicielami gatunku, który obecnie liczy tylko 400 egzemplarzy.
Wrocławskie ZOO dopiero niedawno postanowiło podzielić się radosną nowiną. W komunikacie dla mediów podano, że "Narodziny [tygrysów] były najściślej strzeżoną przez zoo tajemnicą. Nasze zoo zawsze wstrzymuje się z informacjami o przychówkach, gdyż okres tuż po porodzie jest newralgiczny dla młodych, a na szczęśliwe nowiny przychodzi czas, gdy zwierzęta podrosną i zdrowo się rozwijają”.
I tak się stało – maluchy mają się dobrze, są zdrowe i już po pierwszych badaniach. Od 16 października wychodzą z rodzicami na zewnątrz i można je oglądać. To już nie są maluszki, tylko całkiem duże koty – ważą po 8 kilogramów! To niezwykle wydarzenie, bo często zdarza się, że młode z mnogich miotów są słabe i rzadko kiedy dorastają do dorosłego wieku.
Wydarzenie na skalę światową
Cztery małe tygryski niedawno pojawiły się na wybiegu. Ich rodzicami są Nuri i Tengah, którzy już mają córkę Suryę, która mieszka teraz w Tierpark Cottbus. Jej narodziny były ogromną sensacją, ponieważ tygrysy sumatrzańskie są zagrożone wyginięciem i każde pojawienie się nowego osobnika to wielkie zwycięstwo.
A teraz pojawiły się cztery na raz! Jak podaje ZOO we Wrocławiu w komunikacie dla mediów, jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie hodowane są tygrysy tego gatunku. Małe kotki mają się świetnie, dobrze się rozwijają, chętnie bawią się ze sobą i z rodzicami, mają też niezgorszy apetyt.
Tata pomaga w opiece nad tygryskami
Dumni rodzice chętnie przebywają ze swoimi potomkami na wybiegu, gdzie można je oglądać. Paweł Sroka, kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych powiedział, że tata tygrysiątek też chętnie bierze udział w ich wychowaniu: „ Co ciekawe, Tengah, ojciec tygrysiątek, od początku przy nich był, co u tygrysów jest rzadkością. Był spokojny, delikatny, a nawet pomagał Nuri w pielęgnacji, ucząc się "obsługi" młodych.”
Młode tygryski to trzy samce i jedna samica. Jeszcze nie mają imion i nie wiadomo, gdzie pojadą dalej. Ich pojawienie się w ogrodzie zoologicznym to niebywały sukces. Na całym świecie obecnie żyje jedynie 400 tygrysów samatrzańskich. Są zagrożone całkowitym wyginięciem, głównie ze względu na kłusownictwo i utratę naturalnych siedlisk, które zamieniane są na plantacje kawy i palmy olejowej.