Jedno z największych zwierząt świata uwięzione na Bałtyku. Służby go uratowały

Pod koniec lutego służby morskie w Międzyzdrojach otrzymały wiadomość o wielkim zwierzęciu, które zaplątało się w rybacką sieć. Dzięki zdjęciom wykonanym dronem okazało się, że był to blisko 10-metrowy humbak.
Z tego artykułu dowiesz się:
W pułapce
Na pomoc stworzeniu ruszyła ekipa złożona z pracowników Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Urzędu Morskiego w Szczecinie, WOPR, Straży Granicznej, Wolińskiego Parku Narodowego oraz PSP. "Wieloryb był dwu-, trzykrotnie owinięty siecią przez ciało. Podaliśmy jeden koniec siatki do większej jednostki Urzędu Morskiego, żeby nas zabezpieczała. Próbowaliśmy powoli zbliżać się do niego i wyplątywać fragment po fragmencie. Mieliśmy do dyspozycji noże i bosak" – powiedział Konrad Wrzecionkowski z Błękitnego Patrolu WWF, pracownik Wolińskiego Parku Narodowego w wywiadzie dla PAP.
Aby całkowicie oswobodzić zwierzę, ratownicy musieli znaleźć się w jego bezpośredniej bliskości. "Po tym, jak na sztywno go podczepiliśmy pod dużą motorówkę, sam uwolnił się z części liny. Jak zaczął wierzgać, to po prostu się oswobodził i zaczął płynąć. Ale dalej był w sieciach. Na szczęście w tych sieciach zawiązała się kamizelka, więc widzieliśmy cały czas, w którym miejscu on się znajduje" – tłumaczył Piotr Golian z WOPR Międzyzdroje w rozmowie z PAP. O innym uratowanym czworonogu przeczytasz tu.
Niegościnny Bałtyk
Na początku jednak humbak nie chciał współpracować. Był pobudzony, nerwowo machał płetwami. W końcu jednak się uspokoił, jakby zrozumiał, że ludzie nie mają wobec niego złych zamiarów, a wręcz przeciwnie- chcą pomóc. Akcja ratunkowa trwała mniej więcej godzinę. Sieć stanowiła śmiertelne zagrożenie dla wieloryba. Gdyby jej nie odplątano, stopniowo wrzynałaby się coraz mocniej w jego ciało. Na szczęście pomoc nadeszła w porę,a uwolnione zwierzę mogło po prostu odpłynąć.
"Humbaki trzymają się grup. Ten osobnik mógł się zgubić, mógł zostać odrzucony. Natura. Nie wiemy, dlaczego tu przypłynął. Zapewne szukał lepszych warunków środowiska. Z powodu zmian klimatu obserwujemy to coraz częściej" – powiedział dziennikarzowi PAP prof. Robert Czerniawski, kierownik Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego. "Tylko w Bałtyku tych lepszych warunków nie znajdzie. Żywi się ichtionplanktonem i makroplanktonem, czyli skorupiakami oraz rybami. Będzie brakowało mu pożywienia" – zauważył.
Długopłetwowiec oceaniczny, zwany również humbakiem to ssak należący do rodziny płetwalowatych. Dorosłe osobniki osiągają do 17-19 metrów długości i 45 ton wagi. Wydają niskie, niosące się na przestrzeni setek kilometrów dźwięki, przypominające śpiew. Naukowcy nie są pewni w jakim celu zwierzęta “śpiewają”, może to być forma komunikacji lub zachowanie towarzyszące godom. Rocznie są w stanie przepłynąć 25 tys. kilometrów. O innych słonowodnych olbrzymach przeczytasz tu.
