Wczoraj Polskę obiegła wieść o wyjątkowym wyczynie niezwykłego psiaka. Jego właściciel na grzybach wpadł do bagna, udało mu się wydostać, ale wyczerpany i zmarznięty nie mógł znaleźć drogi do domu. Pies przyprowadził dla niego pomoc.
W środę 21 sierpnia nad ranem funkcjonariusze odebrali telefon od dwóch zaniepokojonych nastolatków. Z ich relacji wynikało, że słyszą wołania o pomoc z lasu po przeciwnej stronie jeziora, nad którym biwakują. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ełku nie wahali się ani chwili i ruszyli na poszukiwania osoby, która może potrzebować pomocy.
W trakcie przeszukiwania terenu leśnego w Kuleszach (województwo warmińsko-mazurskie) policjanci nadawali komunikat przez megafon i przeszukiwali zarośla. Po kilkudziesięciu minutach zauważyli psa biegnącego leśną drogą. Piesek wyraźnie wskazywał funkcjonariuszom, że mają iść za nim w przeciwnym kierunku.
Bohaterski psiak w ten sposób doprowadził policjantów do swojego pana. Przez kilkaset metrów pokazywał im, gdzie mają iść, aż do miejsca, gdzie czekał na nich jego właściciel. Zziębnięty, przerażony i wycieńczony.
Zagubieni w lesie
Okazało się, że 30-letni mężczyzna we wtorek wybrał się ze swoim psem na grzyby. Niestety piesek pobiegł w las za jakimś zwierzęciem i długo nie wracał. Jego właściciel postanowił go poszukać, jednak robiło się coraz później i coraz ciemniej. Okazało się, że piesek wpadł do bagna. Kiedy mężczyzna próbował go wyciągnąć, także ugrzązł w mokradle.
Mężczyźnie po dłuższym czasie udało się wydostać i wyciągnąć psa na brzeg. Jednak był zbyt wycieńczony, by szukać drogi do domu, tym bardziej że zrobiło się całkiem ciemno. Spędzili noc w lesie, nawołując pomocy. Niosący się po wodzie krzyk słyszeli chłopcy biwakujący nad pobliskim jeziorem. Nad ranem pies, widząc zły stan mężczyzny, sam postanowił pobiec po pomoc.
Piesek wskazał drogę policjantom
I chłopcy, i bohaterski piesek zasługują na ogromną pochwałę. Gdyby nie determinacja zwierzęcia, by znaleźć pomoc dla swojego pana, policjanci mogliby go nie znaleźć. Funkcjonariusze błyskawicznie udzielili poszkodowanemu mężczyźnie pierwszej pomocy. Ogrzali go w radiowozie.
Na szczęście mężczyzna nie miał żadnych obrażeń i był w dobrym stanie. Policjanci odwieźli go i jego bohaterskiego psa do domu. Ta niezwykła historia to gotowy scenariusz na wzruszający film, a piesek zasługuje na medal. Najlepiej na taki zrobiony z psich ciasteczek.